A ja się spytam tu na forum, jakie zdanie o systemie "All red" mają inni kierowcy tutaj? Ja np. uważam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie. Stosowane było np. na skrzyżowaniu Niepodległości i Mieszka I już we wcześniejszych latach i uważam, że bardzo dobrze się sprawdza, ponieważ wymusza zwolnienie przed sygnalizatorem (uspokojenie ruchu). Ja osobiście nigdy nie miałem takiej sytuacji jak opisana w artykule, żeby światło zielone się zapaliło na moment i znów zmieniło się na czerwone. W ogóle sobie czegoś takiego nie wyobrażam, przecież jadąc 50km/h, jak zielone światło zapala się gdy jesteśmy kilkadziesiąt metrów przed skrzyżowaniem, to musiałoby ono świecić nie dłużej niż sekunda, dwie, żeby zdążyło się w międzyczasie zmienić na czerwone. A jestem pewny, że świeci się dłużej.
W każdym razie uważam, że takie rozwiązanie jest na pewno bezpieczniejsze niż "migające żółte" (choć niekoniecznie szybsze) i szybsze niż regularne zmiany świateł, jak w dzień.