autor: porteño » 25 sie 2016, 22:40
Nie róbcie problemów, bo akurat przeprowadzenie roweru przez przejście dla pieszych to żaden problem, a i tak prawie każdy przejedzie i nic się nikomu nie stanie. Trzeba naprawdę się nudzić, żeby z takiej igły robić widły.
A ja się zastanawiam, czy w Rzeszowie powstanie kiedykolwiek jakaś ścieżka z prawdziwego zdarzenia niczym w Amsterdamie. Szeroka, bezkolizyjna, położona z dala od dróg i chodników, przebiegająca przez tereny zielone, a jednocześnie sprawnie łącząca osiedla mieszkalne bez przecinania ruchliwych jezdni. Póki co to tak się tylko "sramy" z tymi ścieżkami powycinanymi na pół gwizdka z chodników, a i tak jedyną porządną jest ta wzdłuż Wisłoka z Lisiej Góry do Olszynek. Zamiast brać przykład z najlepszych i szukać inspiracji w sprawdzonych holenderskich patentach, u nas koncentrują się na kosmetyce jakichś przejazdów, krawężników, znaków, objazdach przystanków, przyciskach do świateł i innych bzdurach. Sami rowerzyści już dawno powinni wyjść z jakimiś inicjatywami. Aż się prosi przeprowadzić rowerową arterię przez środek osiedla Architektów, pomiędzy blokami, stamtąd poprzez istniejącą już kładkę na Boya-Żeleńskiego najkrótszą i najmniej ruchliwą drogą do centrum. Dojazd byłby szybszy niż samochodem zwłaszcza przy korkach na Przemysłowej i Podkarpackiej. Ze Słociny, Zalesia, Baranówki i wielu innych dzielnic można takie fajne szlaki powytyczać, że naprawdę rower będzie mógł z powodzeniem połączyć funkcję rekreacyjną z transportową.