Forum Rzeszowskich inwestycji

RZESZÓW. Jest pomysł, żeby mieszkańcy Rzeszowa mogli jeździć po mieście elektrycznymi rowerami.

To echo wielkiego zainteresowania miasta transportem elektrycznym. Urzędnicy jeszcze w tym roku chcą zakupić elektryczne autobusy, zbudować stacje ładowania pojazdów. Po Rzeszowie w przyszłym roku będą też jeździły elektryczne taksówki. Skąd pomysł na elektryczne rowery?
- Pojawiła się w ratuszu jedna firma, która zaproponowała, żeby wprowadzić dla mieszkańców usługę korzystania z elektrycznych rowerów – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.
W marcu odbyło się pierwsze spotkanie w tej sprawie. Miejscy urzędnicy zastrzegają, że jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o jakichś konkretach. Firma ma przedstawić urzędnikom ofertę łącznie z wyliczeniem szacunkowych kosztów. Dopiero wtedy miasto zobaczy, czy w ogóle jest sens inwestowania w takie przedsięwzięcie. Wypożyczalnie rowerów elektrycznych działają m.in. w Mrągowie, Poznaniu i Warszawie. Czy w Rzeszowie odniosłyby sukces?
- Jazda na rowerze elektrycznym kosztuje ok. 20 – 30 zł miesięcznie przy codziennej jeździe ok. 50 km – przekonuje producent.

Czy właściciel tych stacji, ma gdzieś swój interes? - pyta czytelnik "Wyborczej". - Zdajemy sobie sprawę z tych niedogodności. Prosimy o ich zgłaszanie - mówi Małgorzata Mac z firmy Romet Rental Systems, która zarządza RoweResem.