Frodo907 pisze:Bezkolizyjna droga dla rowerów istnieje po przeciwnej stronie Wisłoka. Prowadzi od ulicy Jarowej, niedaleko ujęcia wody w Zwięczycy do ulicy Siemieńskiego. Dzięki ostatniej inwestycji Green Velo, czyli przejazdem pod mostem Lwowskim ułatwiła dojazd do szkoły, pracy wielu osobom.
Jak znajdę czas to zrobię tam pomiar natężenia ruchu w godzinach porannych.
No dobrze, niech Ci będzie, mamy jedną, bo idzie wzdłuż rzeki, ale na żadnej innej trasie nie wytyczysz bezkolizyjnej ścieżki rowerowej bez budowania mostów czy tuneli, na co na pewno miasto pieniędzy nie zainwestuje.
Frodo907 pisze:Tak powstała alternatywa dla samochodów i KM. Mam starszą znajomą (50+) która teraz korzysta z tej drogi i codziennie rowerem do pracy dojeżdża.
Kilka dni temu w okolicach 16-tej jechałem wzdłuż Witosa, od Staroniwskiej do Krakowskiej. Samochody z bocznych ulic miały problem z wyjechaniem bo DDR jechał sznur 15 rowerzystów, rozciągniętych na długości 150 metrów.
A ile z tych osób jeździ na rowerze wyłącznie w celach rekreacyjnych, to już nie przeliczysz.
Zgoda, nikt nie neguje, że trasy rowerowe są świetną alternatywą dla samochodu i też jestem za rozwojem ich sieci, co nie zmienia faktu, że aut na drogach i tak nie będzie znacząco ubywało.
Frodo907 pisze:A argument że dwa mniejsze korki są lepsze niż jeden większy. To odpowiem tak, zamiast jednej zasmrodzonej ulicy będą dwie zasmrodzone plus część zalewu.
Ekipa z radia Kielce była zachwycona naszym zalewem, i infrastruktura nad nim. Czy chcemy to tak spierd.... żeby już nie byli zachwyceni?
Znowu to dramatyzowanie. Mało mnie osobiście interesuje, co myśli o Rzeszowie ekipa Radia Kielce czy jakiejkolwiek innej rozgłośni, za to chciałbym móc dojechać szybko do celu samochodem, kiedy przyjdzie mi na to ochota (choć sam akurat nie mam prawa jazdy, ale nieistotne). A jeśli utożsamiać ruch samochodowy automatycznie z zasmrodzeniem, to całe miasto jest wręcz zaczadzone. Proponuję wizytę na wsi, by odpocząć od spalin, bo miasta są na nie niejako skazane. Może jeszcze zaporę zamkniemy, skoro to aż taka spalinowa bomba w oazie spokoju...
Frodo907 pisze:W całej zachodniej Europie burzy się beton i rewitalizuje nadbrzeża. A my na odwrót.
A u nas w ogóle nadbrzeże nie zostało zrewitalizowane, no rzeczywiście...
Gdzie w zachodniej Europie burzy się beton, ogranicza przeprawy przez rzeki i jednopasmówką doprowadza ruch do stolicy regionu? Uświadom mnie proszę, bo niemało podróżowałem, ale o takich cudach jeszcze nie słyszałem.
Frodo907 pisze:Może zamiast kładki poszerzyć zaporę do tak by były tam po 3 pasy?
A z obu stron kładki dla pieszych i rowerzystów?
Nie no, bez sensu. Przecież nie o to chodzi, żeby intensyfikować ruch na Powstańców Warszawy, tylko właśnie go ograniczać, dywersyfikując trasy przejazdu przez miasto. I tak mamy mało mostów, co najmniej trzy kolejne by nam się przydały. Wyobraź sobie karambol na zaporze albo choćby jej remont. Nie ma praktycznie żadnej alternatywnej trasy przez Wisłok w pobliżu. Most na Grabskiego to konieczność.
Frodo907 pisze:p.s.
korelowane - jak poprawiasz innych jak się pisze niektóre wyrazy to powinieneś wiedzieć co ten wyraz znaczy.
Korelowanie znam dobrze, skorelowanie też, ale już o "z korelowaniu" to chyba żaden słownik nie słyszał.