Rzeszów - Kolejka nadziemna

[Frodo907]

"ekomobilność" znaczy w Polskim wydaniu, dobudowa trzeciego (kolejnego) pasa dla samochodów żeby jechały szybciej to wtedy mają mniejsze spalanie.

[misiek2010]

Jako że Rzeszów nie jest aż tak wielkim miastem to może zamiast monoraila, kolizyjnych tramwajów, drogiego metra maksymalnie rozbudowywać komunikację autobusową (ewentualnie trolejbusową). Jednak nie tylko poprzez wytyczanie buspasów na drogach publicznych, ale budowę infrastruktury (drogi, tunele, estakady) dostępnej tylko dla autobusów (np. taka kontrowersyjna droga przez środek Nowego Miasta- ale dostępna tylko dla KM). Gdyby takich tuneli czy estakad powstało więcej możnaby się pokusić o nazwę metrobus Linie takie powinny funkcjonować jako pospieszne, ale w takiej formie, że np. autobus zatrzymuje się na wszystkich przystankach w obrębie osiedli na krańcach miasta (które generują duży ruch samochodów), a w centrum na tych ważniejszych. Pozostała komunikacja w centrum byłaby uzupełniana przez zwykłe linie z wiekszą ilością przystanków. Co uzyskamy? Elastyczny i szybszy transport (modyfikacja tras, bezkolizyjność), rozwiązanie tańsze niż tramwaj, monorail i metro, ale z możliwością rozbudowy pod inny środek transportu w przypadku, gdyby niespodziewanie zaistniała taka potrzeba, przy czym ta przebudowa w dalekiej przyszłości nie paraliżowałaby miasta i ruchu aut. Oczywiście obowiązkowo pętle z P&R przy wjazdach do miasta.

[littlemonster00]

Fajny pomysł. W Metzu, we Francji (o którym raz wspominałem) autobusy mają wytyczone własne drogi i mogą, w przeciwieństwie do samochodów, wjeżdżać na starówkę. A wyglądem przypominają trochę tramwaj:

metz11_Mettis - Metz_(Source Wikipedia - Agora midr).jpg (121.61 KiB) Przeglądany 4562 razy

[flyRZE]

Jako że Rzeszów nie jest aż tak wielkim miastem to może zamiast monoraila, kolizyjnych tramwajów, drogiego metra maksymalnie rozbudowywać komunikację autobusową (ewentualnie trolejbusową). Jednak nie tylko poprzez wytyczanie buspasów na drogach publicznych, ale budowę infrastruktury (drogi, tunele, estakady) dostępnej tylko dla autobusów (np. taka kontrowersyjna droga przez środek Nowego Miasta- ale dostępna tylko dla KM). Gdyby takich tuneli czy estakad powstało więcej możnaby się pokusić o nazwę metrobus Linie takie powinny funkcjonować jako pospieszne, ale w takiej formie, że np. autobus zatrzymuje się na wszystkich przystankach w obrębie osiedli na krańcach miasta (które generują duży ruch samochodów), a w centrum na tych ważniejszych. Pozostała komunikacja w centrum byłaby uzupełniana przez zwykłe linie z wiekszą ilością przystanków. Co uzyskamy? Elastyczny i szybszy transport (modyfikacja tras, bezkolizyjność), rozwiązanie tańsze niż tramwaj, monorail i metro, ale z możliwością rozbudowy pod inny środek transportu w przypadku, gdyby niespodziewanie zaistniała taka potrzeba, przy czym ta przebudowa w dalekiej przyszłości nie paraliżowałaby miasta i ruchu aut. Oczywiście obowiązkowo pętle z P&R przy wjazdach do miasta.

Myślę, ze trolejbusy to już przeszłość, skoro dostępne są elektryczne autobusy. Pomysł generalnie dobry i w tym kierunku powinniśmy iść.

[Nikoś]

Tylko kto to wszystko sfinansuje ?
Olsztyn podjął się wyzwania dostał kasę i ma małą ale jednak sieć tramwajowa teraz opcja rozbudowy.
A ty dalej mrzonki o kolejce parkowej i wyższości tej zabawki nad tym co już dawno jest sprawdzone czyli tramwaj. Który wcale nie musi być kolizyjny czy zawalidroga

[harpun]

Wydaje się dużo pieniędzy budując estakady i tunele w ściśle określonych parametrach nie po to by jeździły po nich autobusy, tunele i estakady są pod duże prędkości, pojemności pojazdów oraz ilości kursów. Budując tunel pod autobus to moim zdaniem czyste marnowanie pieniędzy. Autobusy czy trolejbusy mają jeździć ulicami i konkurować - czytaj spychać komunikacje indywidualną. Z kolei tramwaj nie musi być kolizyjny czy zawalidrogą, ale niestety jest od początku jego istnienia, a przy coraz bardziej zatłoczonych ulicach, jego funkcjonalność robi się coraz bardziej dyskusyjna. Olsztyn czy Rzeszów może sobie pozwolić na tramwaj, że względu na krótkie początkowe odcinki, ale jak widać po Olsztynie złapać można szybko bakcyla i trasy są rozbudowywane. Szkoda tylko że klasyczny tramwaj nie ma już przyszłości w aglomeracjach ze względu na swoją kolizyjność. Jak już wydawać miliony na komunikacje to już na instalacje przyszłościową, rozwojową i bezkolizyjną. Tylko taki system będzie trwały i rozwojowy, bo konstrukcje nad ulicami można wykorzystywać w przyszłości na wiele sposobów wpinając w nie nowsze, szybsze i większe/dłuższe składy, a tramwaj dłuższy to większy zawalidroga

[misiek2010]

Wydaje się dużo pieniędzy budując estakady i tunele w ściśle określonych parametrach nie po to by jeździły po nich autobusy, tunele i estakady są pod duże prędkości, pojemności pojazdów oraz ilości kursów. Budując tunel pod autobus to moim zdaniem czyste marnowanie pieniędzy.

Co do wykorzystania prędkości w tunelu czy na estakadzie jeśli chodzi o tramwaj- to większość tramwajów ma Vmax= 70 km/h, a autobus miejski 80-90 km/h. Ponadto tramwaj ma większą masę, a więc dłuższą drogę rozpędu i hamowania, czyli mniej czasu może jechać z pełną szybkością. Wystarczy, ze dojdzie do awarii tramwaju i reszta za nim stoi w tunelu/ na estakadzie, więc wtedy estakada nie jest wykorzystywana. A zepsuty autobus można ominąć. Co więcej, idąc tym tokiem myślenia można stwierdzić że nie powinno się budować tuneli czy estakad dla małopojemnych samochodów osobowych
Ja nie neguję tramwaju jako środka transportu. On się sprawdzi tam gdzie potoki pasażerskie są na tyle duże i na głównych ciągach komunikacyjnych, że autobus byłby niewydolny. Póki co w Rzeszowie to nie grozi, jeśli w ogóle. Na najpopularniejszych 0A,0B,18,19 przegubowce spokojnie dają radę, przy czym spokojnie dałoby się dogęścić rozkład gdyby była potrzeba. Rzeszów jest na tyle niedużym miastem ze ścisłym centrum, że aby zachęcić ludzi do transportu publicznego, to ten środek lokomocji musi mieć dużą dostępność dla mieszkańców na osiedlach. Inaczej lepiej czasowo bedzie jechać autem bądź iść na nogach/ rowerem.

[harpun]

Też jestem tego zdania, że miasto można obejść na jednej nodze w kwadrans a rower to już 5 minut = rarytas. Ale jeśli już myśleć o nowej formie komunikacji to tylko pro-rozwojowej. Nie wydawać miliardów na tunele czy estakady dla autobusów - budowa takich drogich konstrukcji i to jeszcze za pewne przy wsparciu unijnym musi mieć podparcie ekonomiczne, no chyba że unia da się przekonać że tunel za 30 lat będzie wykorzystywany pod metro, a i ta sugestia musi być uwzględniona w projekcie / biznesplanie

[porteño]

Rany, niektórzy dalej o tym tramwaju, dajcie se siana! Rzeszów nigdy tramwaju miał nie będzie, to by dopiero było marnotrawstwo pieniędzy w środek transportu rodem z lamusa. Szukajmy innowacji, a nie małpowania Olsztynów czy innych mniejszych miast na peryferiach Polski.

[Ole]

W Olsztynie tramwaje były od 1905 do 1965 więc mieli ulice i infrastrukturę prawie gotową jak je reaktywowali w 2015 roku.
Rzeszów nigdy nie miał nawet chęci do tramwajów a o planowaniu dróg mając nawet w bliżej nieokreślonej przyszłości planowanych linii tramwajowych nawet nie wspomnę. Kolejka naziemna to realnie jedyna sensowna koncepcja a czy uda się ją zrealizować to już czas pokaże