autor: foreigner » 22 wrz 2017, 2:17
Pewnie wyniki z google dadzą parę dobrych wad i zalet tramwajów.
Tak z moich obserwacji, z jeżdżenia też sporo tramwajami po Krakowie:
1. Tramwaj zabierze więcej ludzi. Z co najmniej dwóch powodów:
- jako pojazd szynowy może być bardziej obciążony,
- z uwagi na szyny może mieć sporą długość (w przeciwieństwie do autobusu przegubowego, który pojedzie tylnymi kołami po chodniku na zakręcie, jeśli nie ma idealnie i łagodnie wyprofilowanej trasy)
2. Tramwaj jest dynamiczny, właściwie niezależnie od obciążenia. Autobus potężnie obciążony z trudem się rozpędza (to też kwestia silnika i posiadania skrzyni biegów). Oczywiście inaczej ma się sprawa z autobusem elektrycznym, pod warunkiem, że ma wystarczająco mocy.
3. Dzięki istniejącym przepisom ma tramwaj nieraz pierwszeństwo przed samochodami, a jeśli dodatkowo ma wydzielone torowisko, to można osiągnąć dużo większą systematyczność i punktualność, niezależnie od tego czy w danym dniu miasto jest mniej czy bardziej zakorkowane. Nie ma więc takich przypadków, jak stojące w korkach autobusy, które wypuszczają podczas postojów na światłach chętnych pasażerów, którzy stwierdzają, że dalsza jazda nie ma sensu. Jeśli tramwaj jest dobrze odseparowany od ruchu, to niewiele rzeczy jest w stanie go zaskoczyć i opóźnić (autobusowi może się przydarzyć wiele rzeczy, choćby konieczność zatrzymania przed wzniesieniem w zimie, bo na górze jest kilku kierowców na letnich oponach, bliskich zjechania w dół). Z drugiej strony, jeśli tramwaj nie ma dobrze odseparowanego torowiska, to można całkiem zakończyć jazdę, gdy się okaże, że ktoś zaparkował auto z d.... zachodzącą na torowisko. To była trochę plaga w Krakowie, aczkolwiek osobiście nie pamiętam za wielu takich sytuacji.
4. Tramwaj jest uniwersalny. Zaczynając swój bieg na przedmieściach rozwija duże prędkości poruszając się własnym torowiskiem (przypominającym bardziej tory dla pociągów), przez co szybko pokonuje najdłuższe odcinki trasy, z najrzadziej rozmieszonymi przystankami. Dojeżdżając do centrum może się coraz bardziej wciskać w małe uliczki dzięki swym 'ściętym' kształtom oraz temu, że przy układaniu torów można zachować mniejsze odstępy (autobus musi mieć większą rezerwę przestrzeni i mieć wyznaczoną jezdnię wysokimi krawężnikami, których się nieraz w ogóle nie stosuje przy torowiskach tramwajowych).
5. Tramwaj ma większy komfort jazdy. Mniej szarpnięć, hamowań, przechyłów itd. W tramwaju spokojnie można np. poczytać bez natychmiastowej choroby lokomocyjnej i ludzi wpychających się na kolana na zakrętach.
Oczywiście nie wszystko co napisałem ogranicza się tylko do jednej linii '0', ale też nikt tramwajów nie wprowadza dla jednej linii.
Na początku byłem też zainteresowany kolejką i sądziłem, że to ciekawy pomysł, ale każdy kto przejrzy kilka artykułów w necie zobaczy, że wszystko to robione na opak. Najpierw fascynacja kapsułami i kolejkami, potem zejście na ziemię w kwestii kosztów i praktyczności tych rozwiązań, potem wybieranie modelu kolejki, dopiero później rzeczy podstawowe, czyli zastanawianie się nad trasą i potokami pasażerskimi, aż na koniec (?) zaczyna się mówić o rzeczach podstawowych, jak prawodawstwie zamykającym drogę do dofinansowania (tak, jakby pojawiło się ono wczoraj).