Po dobrze zrobionej innej nawierzchni też nic nie będzie chlapało.
Kiedy zastanawiałem się gdzie zamieszkać, na plus Rzeszowa przemawiała dobra sieć ścieżek rowerowych (którymi wtedy nigdy nie jeździłem). Po przeprowadzce i pierwszej próbie komunikacji oniemiałem
. Nie licząc bulwarów czyli czystej rekreacji to w Rzeszowie praktycznie nie ma ścieżek. To co jest wytyczone to jakaś masakra. Studzienki, wysokie krawężniki, zaczynają się i kończą w losowych miejscach. O nawierzchni z kostki nawet nie będę wspominał.
Mam wrażenie, że ktoś kto to wszystko akceptuje albo nie jeździ rowerem wcale albo właśnie traktuje ścieżki jako coś typowo pod rekreację. Jest dziadkiem, który z wnukami wybiera się w niedziele na rower 30 min z prędkością 10 km/h i wtedy może jeździć nawet po trawie. Buduje się je tylko po to, żeby w jakikolwiek sposób wyrzucić rowery z jezdni. Tylko to tak jakby zamiast autostrad pobudować drogi o jakości serwisówek i nakazać tam jeździć tirom, tylko po to, żeby wyrzucić je z krajówek.
Żeby ścieżka służyła komunikacji i ludzie przesiadali się z rowerów do samochodów, MUSI:
- być z dobrej nawierzchni, na której komfortowo jedzie się z prędkościami w okolicach 25-35 km/h bo to normalna prędkość przelotowa na rowerze dla wielu osób - jesli mam jechać 10 km/h to wybiorę samochód bo będę szybciej i wygodniej;
- nie mieć dziur, mieć łagodne zjazdy przy krawężnikach (naprawdę łagodne, niezauważalne, a nie zmniejszenie krawężnika z 10cm na 5 cm);
- mieć światła uruchamiane nie na żądanie tylko na równi z ciągiem samochodów w danym kierunku - obecnie na niektórych skrzyżowaniach podjadę 5 sekund za późno i czekam cały cykl, niekiedy kilka minut;
- nie mieć świateł w bzdurnych miejscach jak np. tu
https://www.google.pl/maps/@50.0232607, ... 312!8i6656 - zdjęcia stare, ale kto jeździ ten wie, że jest tu czerwone ze względu na max 2 samochody przejeżdżające tu na dobę;
- nie kończyć się w losowych miejscach a jeśli już to się dzieje to dobrze oznakować taką sytuację, żeby człowiek wiedział wcześniej, że musi kombinować;
- fajnie jakby miasto opracowało jakąś dokładną mapę ścieżek i udostępniło możliwość wytyczania po niej drogi, zgłaszania zapotrzebowania itp, google chyba nie ma możliwości tyczenia TYLKO po ścieżkach rowerowych, a sporo osób nie chce się pchać na drogę w centrum miasta;
- policja powinna bardziej trzepać rowerzystów, którzy często nie ogarniają sytuacji, jeżdżą pod prąd, puszczają dzieci samopas itp, to samo powinno być z dyscyplinowaiem pieszych łażących po ścieżkach;