Na północ od centrum Rzeszowa kluczowym projektem jest przedłużenie trasy powstałej po wybudowaniu mostu im. Tadeusza Mazowieckiego. Kolejny fragment drogi ma mieć ok. 1,5 km długości. Na całym odcinku otrzyma dwie jezdnie, po dwa pasy ruchu w obu kierunkach. Powstaną tu także ścieżki rowerowe. Zacznie się w rejonie ronda, u zbiegu ul. Lubelskiej i Krogulskiego, skąd poprowadzi do ul. Warszawskiej, z którą połączy się między ul. Borową, a granicą Rzeszowa i gminy Głogów Młp. W rejonie ul. Warszawskiej drogi mają się połączyć przy pomocy ronda. Rondo będzie jednak rozwiązaniem tymczasowym. Kolejna cześć planu zakłada budowę drogi od ul. Warszawskiej do Krakowskiej, a wówczas trzeba będzie wykonać także wiadukt, którym samochody przejadą nad torami kolejowymi biegnącymi od Rzeszowa w kierunku północnym. Urzędnicy chcą, planują, że ta przeprawa będzie na tyle długa, aby pozwolić kierowcom przejechać jednocześnie także nad ul. Warszawską.
Czytaj więcej:
http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/rzesz ... e,9811708/Pytanie moje, dlaczego nie wybudują od razu docelowo od ronda na ul.Lubelskiej do ul. Miłocińskiej z wiaduktem nad ul.Warszawską i torami, a następnie w 2 etapie zrobić połączenie z Okulickiego do tego drogi i do Krakowskiej na zachód. Jaki jest sens robie tymczasowego ronda, zeby za rok je niszczyc?