RZESZÓW. Zamieszanie z sygnalizacją na alei Piłsudskiego.
We wtorek jako pierwsi pisaliśmy o nowej sygnalizacji świetlnej, która pojawiła się na al. Piłsudskiego. Mieszkańcy zdziwili się, co na rzeszowskich ulicach robią światła dla tramwajów?
Jak wyjaśniał nam Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, takie światła będą wszędzie tam, gdzie będą priorytety dla autobusów. Zwróciliśmy wówczas uwagę, że sygnalizator SB (sygnalizator z sygnałami dla kierujących autobusami) znajduje się nad pasem, z którego korzystają nie tylko autobusy, ale również inni uczestnicy ruchu. W środę tuż obok nowych świateł pojawiły się też standardowe dla wszystkich uczestników ruchu. Jednak już w czwartek te normalne światła znikły z góry i zostały przeniesione na słup po prawej stronie, trochę niżej.
Trzeba też zauważyć, że ten „dziwny” sygnalizator jest niekompletny. Sygnalizator SB nad trzema komorami ma białą tabliczkę z czarnym napisem „BUS”. Według § 105 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych, sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator SB bez tabliczki z napisem BUS dotyczą kierujących tramwajami, a przecież tramwajów w Rzeszowie nie ma. Liczymy na to, że drogowcy naprawią i ten błąd, i szybko zaopatrzą nowy sygnalizator w tabliczkę z odpowiednim oznaczeniem.
źródłoOprócz tego jest tyle błędów i braków w malowaniu poziomym, że aż się nóż w kieszeni otwiera jak podatki płacę...
Nie tylko niedzielni kierowcy mogą mieć problemy.