parawan pisze:Osobiscie widze tylko jedno rozwiazanie - wspolne ze strony uzytkownikow, jak i urzednikow.
Buspasy same w sobie sa pomyslem dobrym, natomiast w Rzeszowie zawini egzekucja, slowem "chcielismy dobrze, a wyszlo jak zwykle".
Urzednicy sami de facto przyznaja, ze jest to pomysl zly, ktory jednak musi byc zrealizowany celem ochrony rozliczenia pozyskanej dotacji.
Jak zatem zrobic to aby nie zakorkowac miasta jednoczesnie wyznaczajac buspasy? Najzwyczajniej w swiecie nie egzekwowac ich wykorzystania.
Nie wiem, czy dobrze to ujalem, ale chodzi mi o to, zeby kierowcy jezdzili solidarnie, tak jak gdyby ich nie bylo, a sluzby (straz i policja) skrupulatnie to ignorowaly.
Taki akt obywatelskiego nieposluszenstwa doprowadzi do tego, ze wszyscy beda zadowoleni - kierowcy bez zmian beda jezdzic glownymi arteriami miasta, zas urzednicy rozlicza dotacje. Wilk syty, a i owca cala
nie prościej moim sposobem, ze bus pasy obowiązują w godz. 22-6 ?