Buspasy

[maks]

Oto niektóre komentarze naszych internautów na wieść o tych planach:

https://nowiny24.pl/k-fijolek-zapowiada ... 4-18162695

[Tomek86]

To prawda, że w Rzeszowie buspasy są nieefektywne bo są miejscach gdzie nic nie dają - np Sikorskiego, tam i tak większość autobusów musi zjechać na lewy pas bo tylko 19 jedzie prosto.

Żeby zbiorkom miał istotną przewagę nad samochodem w Rzeszowie to musiałyby powstać buspasy na takich ulicach jak Powstańców Wa-wy, Rejtana, Cieplińskiego, itd

ale to by pewnie sparaliżowało całkiem ruch samochodowy prywatny więc stwierdzam fakt ale to nie jest moje oczekiwanie.

To, że ludzie nie przestrzegają ich zasad też nie pomaga ale co się dziwić jak radiowóz policji czy sm to zobaczyć można tylko pod komendą. Tu też nie określam czy to dobrze czy źle tylko stwierdzam stan rzeczywisty.

Faktem też jest, że po Rzeszowie się jeździ z każdym rokiem co raz ciężej. Napływ nowych mieszkańców, imigrantów itd Nawet studentów, zawsze byli ale dawniej raczej mniejszość miała własne samochody ( za moich czasów studiowania i to na prywatnej uczelni gdzie nie brakowało majętnych studentów ) a teraz to norma wręcz okazja do zakupu samochodu.

Więc kolejne udogodnienia dla aut to skończy się zjadaniem własnego ogona. Z drugiej strony jakiekolwiek próby ograniczania ruchu prywatnego zawsze będzie kontrowersyjne i spotykało się z dużym oporem. A niewydajny ZTM tylko dolewa oliwy do ognia.

[PanKrzychu]

Pytanie do prezydenta - mamy strefy parkowania, mamy buspasy, których ma być więcej. Gdzie zatem są parkingi p&r, na których mamy pozostawiać auta przed wjazdem do centrum? Może mamy zostawiać samochody pod blokami na osiedlach? Bo wszędzie, gdzie inwestuje się w transport publiczny w centrum, buduje się miejsca, gdzie osoby jadące do centrum mogą zostawiać pojazd i albo w cenie biletu z takiego parkingu, albo gdy parking jest bezpłatny w preferencyjnej cenie biletu jadą dalej transportem publicznym. U nas mówiło się robiąc np. strefę w centrum, że kierowcy mają zostawiać auta na Kochanowskiego i okolicznych ulicach, po czym chwilę później robi się strefę na Kochanowskiego, bo podobno brakuje miejsc dla mieszkańców, z tym, że te miejsca są za daleko do centrum, żeby płacić i iść, a płacić za nie bez powodu nie ma sensu, więc stoją w większości puste. Teraz auta blokują każdy skrawek Staromieścia, więc zaraz tam będzie strefa piąta, a w tym tempie za parę lat dojdziemy ze strefami do granic Głogowa.

Ten komentarz z linku wyżej oddaje największy problem Rzeszowa. Ogromna część ruchu samochodowego w Rzeszowie to ludzie spoza miasta. Co więc się robi, aby ograniczać ich wjazd do miasta? Podwyższa ceny biletów wprowadzając strefy, likwiduje się kursy poza miasto, nie buduje się P&R... Czyli samospełniająca się przepowiednia.

[Tomek86]

Dokładnie,

ja pracuję hybrydowo - 2 dni w biurze, 3 dni zdalnie. Nie opłaca mi się więc żaden miesięczny na MPK, abonament na miejscówkę na parkingu itd.

W lecie jeżdżę rowerem bo jest połowę szybciej

Ale tak to najczęściej samochodem, no i mając biuro na Słowackiego to parkuję na Podpromiu, najfajniej byłoby po sąsiedzku pod Elektromontażem ale tam już o 7 zapomnijcie.

Tak samo pod filharmonią, na 8 to Podpromie jeszcze spoko ale tak po 10 to już pojedyncze miejsca się znajdują.

Na miejscu parkingu na Podpromiu już dawno powinien stać kilku piętrowy. W innym wątku tutaj wskazałem, że po oddaniu Olszynki Park to dopiero będą "jaja" w tamtej okolicy.

[jasiop]

"Na miejscu parkingu na Podpromiu już dawno powinien stać kilku piętrowy ...
Moim zdaniem za szczęście zrezygnowano tam z budowy takiego parkingu, mimo że wydatkowano już pewną kwotę na przygotowanie projektu.

[cybermysz]

2+1 wprowadzono po to, aby zachęcić do wspólnych przejazdów, ale to chyba nie działa, bo każdy woli jechać swoim autem.

ja pracuję hybrydowo - 2 dni w biurze, 3 dni zdalnie. Nie opłaca mi się więc żaden miesięczny na MPK, abonament na miejscówkę na parkingu itd.

Rozwiązanie problemu korków jest proste. Należy ograniczyć ruch samochodów. Tam, gdzie jest to możliwe, wymusić pracę zdalną. Czy miasto ma jakieś narzędzia, aby ukarać firmy, które forsują hybrydę lub powrót do biur? I na odwrót, nagradzać te firmy, gdzie jest praca 100% zdalna?

Tyle piszemy o ekologii, a dlaczego temat pracy zdalnej i decentralizacji ludności jest pomijany w debacie?

[Ole]

Ukarać firmy ? Płacą krocie za wynajem miejsca na biura, koszt wyposażenia, infrastruktury, abonamenty, teraz jeszcze dodatki dla pracowników zdalnych bo jeszcze swój prąd i Internet używają.
Praca zdalna wymaga żelaznych reguł i odpowiedzialności. Niestety ludzie lubią kombinować i oszukiwać i często z 8 godzin zdalnego robi się rozmyte 6.
Zresztą jest to dyskusja na wiele godzin a nie o to chodzi.

Te godziny BUSpasów są tak dziwne że nawet ja mieszkając w tej strefie często nie pamiętam od której do której są.
Dodatkowe 1+2 to okazja to wielu nadużyć SZCZEGÓLNIE przez RKL, RZE, RLA. Tak wiem że perfidnie jeżdżą BUSpasami bo ONA/ON nie wiedział że już jest czynny, albo zwykle jeździ z dziećmi ale TYLKO dziś zapomniał, a zresztą pisz pan tą stówę to co to za pieniądz.
"Nie jeździsz BUSpasem to jesteś Frajer!" takie jest ogólne przekonanie ale nikt Ci tego wprost nie powie.

[flyRZE]

Czytam i nie wierzę. Karać i zmuszać ludzi do siedzenia w domu. No pewnie już kontakt z drugim człowiekiem nie jest potrzebny....
Bus pasy i 2+1 jest ok, tylko nikt tego nie kontroluje to i są nadużycia.

[Ole]

Zniknie 1+2 to zniknie i problem kombinatorów. Wtedy można zacząć wlepiać mandaty.
Nawet nie wiedzą ile $$$$ im ucieka między palcami.