Santinel pisze:Prawym pasem można sobie jeździć wokół ronda nawet cały dzień. Z lewego pasa zjeżdzając z ronda trzeba zmienić pas na prawy ustępując pierwszeństwa. Zasady są proste, tylko instruktorzy uczący coś sobie ubzdurali.
Tu taki mały przykład niewiedzy ludzi: https://www.youtube.com/watch?v=E7FXXWqYm5k
Po części jakaś tam masz rację, ale po części piszesz kompletne głupoty (oczywiście bez urazy, może złe słowo dobrałem).
Przykład rondo Lwowska:
Z jakiej strony byś nie wjeżdżał na rondo to prawy pas służy do tego żeby zjechać w 1 zjazd lub jechać na wprost (2 zjazd), a pas lewy służy do jazdy na wprost (2zjazd) lub w lewo (3 zjazd). Gdyby każdy robił tak: " Z lewego pasa zjeżdzając z ronda trzeba zmienić pas na prawy ustępując pierwszeństwa" to do kolizji dochodziło by pewnie co 5min (przynajmniej na tym rondzie). Podobne rondo na Rzecha (identyczna sytuacja).
Prawda jest taka, że na każdym rondzie jeździ się inaczej, dlatego 90% z nas nie umie jeździć na rondach. Dlaczego 3/4 kierowców wjeżdża na rondo z prawego pasa ???? bo boi się jechać z lewego (z lewego gdyby jechali na wprost lub na 3 zjazd bali by się osób na prawym pasie i bali by się możliwej kolizji). A dodam, że i w Rzeszowie spotkać można przypadek gdzie ktoś z lewego pasa! zjeżdża w 1 zjazd w prawo! Każde rondo jest inne, przepisy w większości rond nie są ścisłe, bo przecież gdyby były to ludzie nie baliby się tak tego lewego pasa.
Dlatego w mojej opinii walenie co 200m rond jest idiotyzmem, bo nie dość, że nie poprawia ruchu to może powodować większe zagrożenie kolizji. Jedynym bezpiecznym rondem jest chyba tylko turborondo.