Forum Rzeszowskich inwestycji

porteño pisze:Uliczki takie jak ta Leśna to w ogóle jakaś kpina. Jak już umocnili to osuwisko, to przynajmniej by się postarali poszerzyć tę dróżkę. Jak można w ogóle takie coś w mieście zostawić? Nie dość, że dwa samochody się nie miną, to jeszcze chodnika nie ma... Ręce opadają.

Mamy 12 grudnia. Wysepki nie ma, asfalt nie jest położony, ścieżka rowerowa nie jest zrobiona, światła nie są przesunięte - mija miesiąc od kiedy zaczęli nad tym pracować. Szkoda, że w ostatnich dniach chyba ewidentnie zwolnili tempo robót... widocznie termin jest trochę później.

Ktoś mi postawił przed bramą zapory blokujące wyjazd, podobne do tych, które stoją przy remontowanych drogach – mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. „Podejrzanymi” są mieszkańcy os. Budziwój, którzy od września przeżywają gehennę związaną z modernizacją ul. Jana Pawła II.

Mirosław pisze:Ruszył remont ulicy Kolbego od Obrońców Poczty Gdańskiej na długości kilkuset metrów, był na to jakiś przetarg czy pobliski deweloper zafundował nam remont wraz z budową swoich bloków na Tarnowskiego

Kiedy skończy się koszmar ulicy Wieniawskiego?


Ulica Wieniawskiego jest zaprzeczeniem opinii o tym, że rzeszowskie drogi to wzór dla większości polskich miast. Wąska tak bardzo, że nie jeżdżą tam autobusy MPK, bez chodników i poboczy. - Koszmar - mówią mieszkańcy. - Ale jest szansa, że w przyszłym roku to się zmieni - obiecuje Andrzej Świder, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg
"Problem stanowi część ulicy Wieniawskiego. W rzeczywistości to jeden pas drogi, który po "doklejankach" asfaltu po bokach, stanowić ma teoretycznie drogę dwukierunkową. Dodatkowo na tym wąskim odcinku brak również chodników czy pobocza, więc bezpieczeństwo pieszych jest również mocno zagrożone" - czytamy na facebookowym profilu Rady Miasta. Autor tego wpisu zwraca uwagę, że przy Wieniawskiego rozpoczętych jest mnóstwo inwestycji deweloperskich, powstają szeregówki i minibloki. "Problem więc będzie się mocno nasilał i ruch na tej drodze na pewno będzie z każdym rokiem większy" - czytamy na FB.

Progi na usprawnienie ruchu?

Miasto jak na razie niewiele zrobiło, by usprawnić tam ruch. Wybudowano jedynie pięć progów zwalniających na 2,5- kilometrowym odcinku.

- Koszmar. Tylko tak można określić to co tu się dzieje. Nie znam drugiego takiego miejsca w Rzeszowie. To niepojęte, żeby w dzielnicy, która tak szybko się rozwija nie zaczynać inwestycji od budowy dróg - mówi pani Iwona.

- Autobusy MPK tu nie jeżdżą, bo pojazd nie zmieściłby się na jezdni. Jako rada osiedla prowadziliśmy na zamówienie zarządu dróg konsultacje wśród mieszkańców na temat tego np. gdzie mają być usytuowane przystanki autobusowe po wyremontowaniu drogi. Miasto już wybrało firmę, która ma zając się projektem przebudowy ulicy Wieniawskiego. Firma swoje działania konsultuje z rada osiedla - mówi Dariusz Ferenc, przewodniczący rady osiedla Zalesie. Ma nadzieję, że koszmar ulicy Wieniawskiego skończy się w 2017 roku.

MZD: W 2017 roku Wieniawskiego będzie przebudowana

Andrzej Świder, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg zapewnia, że wybrana w przetargu firma, przygotowująca projekt, już kończy prace. - W pierwszych miesiącach 2017 roku chcemy ogłosić przetarg na wykonanie tej inwestycji. Przebudowywane mają być dwa odcinki, jeden około 700-metrowy, drugi 900-metrowy - mówi Andrzej Świder. - Jest szansa, że w 2017 roku sytuacja się zmieni i ulica Wieniawskiego będzie przebudowana - dodaje.

Miasto zamierza tam zbudować jezdnię o szerokości siedmiu metrów, dwumetrowy chodnik, zatoki autobusowe, kanalizację i oświetlenie. Na razie nie zakłada budowy ścieżek rowerowych.

RZESZÓW. Mieszkańcy są podzieleni w sprawie nowej osiedlowej inwestycji.

Na wniosek kilku mieszkańców Spółdzielnia Mieszkaniowa Energetyk rozważa poszerzenie ciągu pieszo-jezdnego między budynkami mieszkalnymi przy ul. Kwiatkowskiego a budynkiem SME i utwardzenie terenu pod miejsca parkingowe. Jednak grupa ludzi mieszkających w tym bloku sprzeciwia się tej inwestycji.
- Osoby mieszkające blisko planowanej drogi dojazdowej nie chcą hałasu, spalin i niszczenia tego, co jest dla ludzi przyjaznym środowiskiem. Dla mnie to niewypał w planach i niepotrzebne duże koszty – mówi pani Zofia, mieszkanka bloku przy ul. Kwiatkowskiego.
Mieszkanka zwraca uwagę na to, że dookoła bloku są już trzy parkingi, a teraz planuje się czwarty. – Potrzebne jest też spokojniejsze życie, a nie dbanie tylko o samochody, których mieszkańcy mają po 2 – 3 – dodaje.
Na osiedlu rozwieszone zostały kartki z informacją, na których można przeczytać: „Wspólnota Mieszkaniowa przy ul. Granicznej 4B nie wyraziła zgody na przejazd samochodów do projektowanego parkingu za budynkiem Spółdzielni. W związku z powyższym planujemy miejscowo poszerzyć ciąg pieszo-jezdny do szerokości 4,5 do 5 m w celu bezpiecznego rozminięcia się dwóch samochodów (…)”.

To jest pomysł inwestycji dla mieszkańców budynku przy ul. Kwiatkowskiego, aby wykonać dla nich dodatkowe miejsca postojowe. Nie ma jeszcze jednoznacznego stanowiska w tej sprawie, czy to będzie. Chcemy, żeby wszyscy mieszkańcy wypowiedzieli się w tej sprawie – mówi Katarzyna Marszałek, p.o. prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Energetyk.
Spółdzielnia jest w trakcie potwierdzenia woli mieszkańców poprzez zbieranie podpisów „za” lub „przeciw”. Chodzi o 95 mieszkań budynku przy ul. Kwiatkowskiego 5. Decyzja za budową zostanie podjęta, jeśli przynajmniej 2/3 głosów opowie się za poszerzaniem drogi.
Wówczas zostanie ogłoszony przetarg i na tej podstawie będzie wyłoniony wykonawca, który zaoferuje najniższą cenę. Spółdzielnia nie ma szacunków, ile mniej więcej mogłyby kosztować te prace.
- 60 proc. wydatków pokryje budynek RSE ze swojego funduszu remontowego, a 40 proc. spółdzielnia – tłumaczy Katarzyna Marszałek i zastrzega, że po poznaniu dokładnych kosztów inwestycji, mieszkańcy będą mogli podjąć decyzję o ewentualnym przesunięciu w czasie tych prac lub odstąpieniu od nich.


Blanka Szlachcińska

RZESZÓW. Proszą o to mieszkańcy osiedla Pułaskiego.


Chodzi o przejście dla pieszych na wysokości kościoła Ojców Bernardynów. Zdaniem wielu mieszkańców jest ono niebezpieczne, zwłaszcza w godzinach komunikacyjnego szczytu.

Problem pojawił się podczas spotkania mieszkańców osiedla z władzami miasta, dotyczącego m.in. konsultacji w sprawie budżetu miasta na 2017 r.

Co prawda, jak argumentował Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa, w ocenie bezpieczeństwa prezydentowi pomaga Komisja Bezpieczeństwa i Organizacji Ruchu i nie stwierdziła ona żeby to przejście było szczególnie niebezpieczne. Dodatkowo w dni powszednie, w godzinach natężenia ruchu pracuje tam przeprowadzasz.

Problem jednak chyba jest. Andrzej Świder, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg:w Rzeszowie przyznał, że MZD ma to przejście na oku. Co więcej, w propozycjach do budżetu na 2017 r. przewidziana jest w tym miejscu wzbudzana sygnalizacja świetlna.

maupa pisze:No więc droga od małych bloków do Millenium oddana. Czyli można powiedzieć, że parking dla wieśniaków przyjeżdżających do MH już czynny.
Oczywiście na całej długości zawalona samochodami.