http://supernowosci24.pl/na-tym-przejez ... ac-ludzie/
RZESZÓW. Na odcinku, gdzie znajduje się przejazd kolejowy, pociągi mogą jeździć z prędkością 60 km/h, natomiast przed wypadkiem ograniczenie wynosiło 120 km.
W grudniu informowaliśmy czytelników Super Nowości o rocznicy tragedii na przejeździe kolejowym przy ul. Borowej w Rzeszowie, gdzie w wyniku zderzenia się samochodu z szynobusem zginęły trzy osoby. Na przejeździe wciąż nie ma rogatek. Jak dziś słyszymy, aby jakiekolwiek zabezpieczenia powstały, przebudowana musi zostać infrastruktura drogowa.
19 grudnia 2018 r. na przejazd kolejowy przy ul. Borowej w Rzeszowie prosto pod nadjeżdżający szynobus wjechał volkswagen passat. Pojazd został zmiażdżony. Zginęły trzy osoby: dwie 19-latki i 27-latek. Jak się okazało, kierowca wjechał na tory, mimo że paliło się czerwone światło. Zaraz po tym zdarzeniu, zaczęto apelować, aby na przejeździe zamontować rogatki kolejowe. Policja złożyła do kolei wniosek o rozważenie takiego pomysłu. Rzeszowianie przypominali, że kilka miesięcy wcześniej, w tym samym miejscu doszło do innego zderzenia.
Po grudniowej tragedii, Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych stwierdziła, że zamknięcie przejazdu jest potrzebne, lecz nie zgodzili się na to lokalni przedsiębiorcy w Rzeszowie, którzy w pobliżu mają swoje firmy. Uzgodniono, że trzeba będzie zastanowić się nad montażem rogatek, a miasto Rzeszów zajmie się przebudową okolicznej infrastruktury.
W lipcu 2019 r. PKP PLK poinformowało naszą redakcję, że w sprawie statusu przejazdu nie podjęto nadal decyzji. W grudniu (w rocznicę zdarzenia) usłyszeliśmy, że w ciągu miesiąca komisja opracuje raport na temat dalszych działań na przejeździe. Na tamten moment jedyne co udało się zrobić przez rok to wprowadzić ograniczenie prędkości do 60 km/h na odcinku przy przejeździe.
Najpierw remont drogi.
W piątek usłyszeliśmy, że raport komisji jest gotowy. – W zaleceniu w raporcie jest mowa o podniesieniu bezpieczeństwa infrastruktury poprzez zmianę kategorii przejazdu kolejowego. Aby jednak technicznie powstała taka możliwość, najpierw miasto Rzeszów musi przebudować okoliczny układ drogowy poprzez budowę prawoskrętu z ul. Warszawskiej w ul. Borową. Dzięki temu powstanie większa przestrzeń, niezbędna do tego, aby zgodnie z przepisami móc podjąć jakiekolwiek rozwiązania mogące poprawić bezpieczeństwo przejazdu – mówi Piotr Hamarnik z biura prasowego PKP PLK. Mowa więc o rogatkach kolejowych? – Dopiero kiedy pojawi się większa przestrzeń drogowa, będzie można dyskutować na ten temat. Jako PKP PLK jesteśmy otwarci na zmiany – podkreśla Hamarnik. Jak ponadto usłyszeliśmy, Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie przygotowuje się już do modernizacji infrastruktury drogowej. Oprócz budowy prawoskrętu powstać ma także dodatkowa nawrotka na ul. Warszawskiej.
Kamil Lech