Forum Rzeszowskich inwestycji

Czy drogę, która połączyć ma ul. Lubelską z Warszawską uda się wybudować bez opóźnień? Wątpliwości ma prezydent Rzeszowa. - Niewiele się tam dzieje, mało sprzętu pracuje. A to przecież inwestycja za pieniądze unijne - mówi Tadeusz Ferenc.
Droga, która połączy Lubelską z Warszawską to zadanie o wartości ponad 18,5 mln zł. Zdecydowana większość tej kwoty to pieniądze z UE. Droga będzie częścią tzw. trasy północnej, która rozpoczyna się od ronda im. Kuronia na Załężu, biegnie przebudowaną już ul. Rzecha oraz mostem im. Mazowieckiego i dochodzi do ul. Lubelskiej. Kolejny jej odcinek to powstające obecnie połączenie. Trzeci to trasa od Warszawskiej do Lubelskiej.

Były kary, jest przyspieszenie
– Na tej budowie wciąż niewiele się dzieje, mało sprzętu pracuje. Są obawy, że może być opóźnienie. A w tym roku ta droga powinna być przejezdna – mówi prezydent Ferenc. Zapowiada, że jeśli budowa nadal będzie prowadzona w tak wolnym tempie, to zostaną nałożone kary na wykonawcę. Ten jedną karę już otrzymał – w wysokości 30 tys. zł. – Ta kara została nałożona na początku tego roku za brak właściwego tempa prac. Wykonawca w 2017 r. miał na tej inwestycji wykonać prace o wartości ok. 4 mln zł. Okazało się, że wartość tego, co zrobił, nie przekroczyła nawet 1 mln zł. Wtedy kara pomogła. Tempo prac zwiększyło się – mówi rzecznik prezydenta Maciej Chłodnicki.

Budowa drogi wojewódzkiej w Rzeszowie na odcinku od ul. Lubelskiej do ul. Warszawskiej - połączenie drogi krajowej nr 97 z drogą krajową 94”.

Nowa droga ma prowadzić od ulicy Warszawskiej w kierunku osiedla przy ulicy Krogulskiego i Lubelskiej w stronę mostu Mazowieckiego a dalej drogi ekspresowej S19.

Koszt całkowity: 35,6 mln zł, w tym unijne dofinansowanie to 19.6 mln zł. Wykonawcą jest MPDiM Rzeszów. Budowa ma być skończona do 31 lipca 2019 roku.

Od kilkunastu tygodniu prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc i wiceprezydent Marek Ustrobiński zwracają uwagę, na opóźnienia w realizacji projektu. W tej chwili trwają m.in. prace ziemne.

- W tej chwili nie ma groźby oddania inwestycji po terminie, ale konieczne jest przyśpieszenie robót – mówi Marek Ustrobiński, wiceprezydent ds. inwestycji. - Liczymy na to.

Szacunkowo zaawansowanie robót to 17 procent i około 3 mln zł. A jak informuje Andrzej Świder, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, powinno być przynajmniej drugie tyle.