Forum Rzeszowskich inwestycji

Całkowicie się z Tobą zgadzam, z jednym "ale": Mam taką hipotezę, że skoro przez tyle lat wałkowania, to o czym piszesz z autobusami nigdy się nie wydarzyło, to może właśnie dlatego bardziej sensownym rozwiązaniem byłby tramwaj? Tu już nie będzie takich możliwości, żeby trasy były turystyczne, takty zrobić o wiele łatwiej, a UE ciągle jeszcze premiuje takie rozwiązania...

A póki co, czekamy na kogoś odważnego, z wizją, z dyskusją z mieszkańcami. Wszystko się da, tylko trzeba chcieć.

Jeśli przez tyle lat nie potrafią zrobić porządku z MPK, to co każe Ci przypuszczać, że zaprojektują dobre trasy dla tramwajów i zrobią dla nich dobry rozkład? Tu nawet jest jeszcze gorzej, bo jak raz położysz torowisko, to go nie przesuniesz po roku w ramach lekkiej kosmetyki, a z MPK możesz tak zrobić, wystarczy chcieć.

Dajcie już spokój z tymi tramwajami bo to NIE TEN TEMAT. Zresztą cudów nie będzie - wiadukty się nie poszerzą żeby się zmieścił NIEZALEŻNY ciąg tramwajowy który wtedy i TYLKO wtedy ma szansę prześcignąć inną komunikację jeśli będzie w zdecydowanej większości ODDZIELONY. Bo jeśli nie to wystarczy pierwsza Karyna z Kalifornii (RKL) lub Dżejsika z Los Angeles (RLA) aby zablokować torowisko swoim Renault Thalia.

Moim zdaniem dobrze że udaje nam się wciąż wyrywać z UE pieniądze na transport (dofinansowanie 85%). Gaz CNG miał być tani jak barszcz a okazuje się drogi jak kawa na Orlenie zatem elektryki są dobrym kompromisem. Dodatkowe 6 szt nie zmieni a odmłodzi tabor. Ostatnie 12 szt. (nie liczę Berietta zabytkowego) Jelczy może szykować się na emeryturę.
Z tego co przekazuje ZTM to taniej się jeździ elektrykiem. Ale to teraz przy tych cenach. Jak będzie w przyszłym roku ? Wielka niewiadoma.

z moich wyliczeń wynika, że na 235 autobusów obecnie, 212 to są autobusy mające 11 lat i młodsze. Czyli tabor jest zdecydowanie nowoczesny, niskopodłogowy i wygodny (34 autobusy przegubowe). Nie usprawiedliwiam we wszystkim ZTM, ale wydaje mi się, że jednak spora część mieszkańców jest z góry uprzedzona do komunikacji miejskiej - bo tak i koniec, nie analizując do końca siatki połączeń i możliwości przesiadek. Trzeba poprawić jak ktoś tu napisał, niektóre rozkłady gdzie za dużo jest "jazdy stadem", no i cennik powinien być bardziej elastyczny.

Tak tabor jest nowy - ale całą reszta leży. Bo schemat sieci niezmienny od 30 lat - a jedyne zmiany to dokładanie i robienie linii turystyczno - krajoznawczych. Miasto przez kilka lat włączyło ileś tam hektarów nowych terenów a KM tam dalej bez zmian.
Szansa na dużą kase i zmiane jakości była - ale poprzedni włodarz wolał marzyć o jakieś SF kolejce itd
Na teraz szybkie działania to takty na wszystkich liniach miejskich + krótkie bilety czasowe 15 - 30 - 60 minut. trudno ale cięcia na liniach tasiemcach i do kasacji linie widmo z 2-3 kursami na dobe

Żadne autobusy, nawet ze złota, nie uratują komunikacji, w której jest mnóstwo linii z nikąd do nikąd przez wszelkie zakątki miasta, kursujących co 30 minut.Stare osiedla typu Baranówka, Marszałkowska, Powst. Warszawy mają po 20 linii, a w pozostałych częściach miasta są ogryzki raz na pół godziny. To nie jest komunikacja miejska, tylko podmiejska.
Jeżeli z takiej Słociny, Budziwoja można z buta dość do centrum w podobnym czasie, jak jedzie autobus, to coś chyba jest nie tak? W takich warunkach nikt ze zdrowym zmysłem nie porzuci samochodu, jeżdżą autobusami tylko ci, którzy muszą.