Forum Rzeszowskich inwestycji

RZESZÓW. Prototyp nowego autobusu „Autosan” kursuje w Rzeszowie.

Miasto przymierza się do zakupu kolejnych autobusów. Od początku miesiąca na ulicach Rzeszowa można spotkać prototyp autobusu, który być może trafi tu na stałe.
W sierpniu pojawił się w Rzeszowie prototyp autobusu marki Autosan, przeznaczony do obsługi miejskiego ruchu pasażerskiego. To 12-metrowy, niskopodłogowy Sancity 12LF CNG. Pojazd jest zasilany sprężonym gazem, a przez to jest proekologiczny. Posiada 25 – 39 miejsc siedzących i może pomieścić 92 – 94 podróżnych.
- Jesteśmy zainteresowani zakupem takich autobusów, dlatego zdecydowaliśmy się go przetestować – informuje Mariusz Binduga, dyrektor techniczny MPK Rzeszów. – Po testach przekażemy do fabryki nasze uwagi i spostrzeżenia, które mogą usprawnić pojazd – dodaje.
Według urzędników, zarówno kierowcy, jak i pasażerowie są zadowoleni z przejazdu prototypem. – Jest bardzo komfortowy, posiada klimatyzację, a do tego wszystkiego podobno jest ekologiczny. A to duży plus – mówi jeden z pasażerów.
Do końca miesiąca pasażerowie mają szansę wypróbować nowy autobus. Obecnie kursuje on na liniach 13, 18 oraz „koło”. Władze MPK deklarują jednak, że będą się starać o dłuższe wypożyczenie autobusu. – Będziemy chcieli wystąpić o przedłużenie użytkowania pojazdu – zapowiada dyr. Binduga.
Przypominamy, że sanocka firma Autosan wygrała przetarg na dostawę dziesięciu 12-metrowych pojazdów, które w przyszłości będą obsługiwać rzeszowskich pasażerów. Oprócz tego do Rzeszowa trafi 30 autobusów przegubowych wyprodukowanych przez Solaris.

Wioletta Kruk

Prezydent Tadeusz Ferenc chce by autonomiczne autobusy obsługiwały w przyszłości rzeszowskie linie autobusowe 0

Ten system w Holandii został stworzony prawie 15 lat temu i wciąż jest unowocześniany. Świetnie się sprawdza, dlatego Tadeusz Ferenc chce go przenieść do Rzeszowa.

- Korzystanie z autobusu bez kierowcy w ogóle nie jest skomplikowane. Wystarczy przyjść na przystanek, nacisnąć guzik, sprowadzić pojazd i wybrać miejsce, dokąd chce się jechać.

Pierwsza pilotażowa linia rozważana jest w miasteczku akademickim politechniki, choć pod uwagę brane są też inne opcje.

– Mam takie marzenie, by autobusy bez kierowców jeździły nie tylko po zamkniętym dla innego ruchu torze, ale i po mieście, np. po starej strasie „koła” – mówi prezydent. - Dworzec kolejowy, Fredry, Targowa, Szopena, Hetmańska, Powstańców Warszawy, Kilara, Batalionów Chłopskich, Witosa, Krakowska i z powrotem dworzec. Tak to sobie wyobrażam. Z holenderską firmą „2getthere” rozmawiamy o kosztach tego systemu, a później będziemy się starali o pieniądze. Rząd jest zwolennikiem, by wprowadzać wszelkie innowacje, zwłaszcza napędy elektryczne.

Od wiceprezydenta Marka Ustrobińskiego słyszeliśmy, że na zakup autobusów, przygotowanie przystanków i systemu informatycznego chcieliby zdobyć fundusze z Narodowego Centrum Badan i Rozwoju Chodzi o ok. 50 mln zł. W pierwszej odsłonie miasto przymierza się do kupna 8 pojazdów.

Prezydent Ferenc dodaje, że autonomiczne autobusy mogłyby się poruszać po bus- pasach, a tam gdzie ich nie ma – normalnie, po ulicach.

– Może puścilibyśmy taką linię przez Rejtana do Powstańców Warszawy przy hipermarketach – zastanawia się.
Autobusy bez kierowców mają odpowiednie systemy elektroniczne, które pilnują, żeby poruszały się po danej trasie, nie zjeżdżały na chodniki, zatrzymywały się przed przeszkodami i były sprawne w każdych warunkach pogodowych. Inżynierowie przygotowali wszelkiego rodzaju zabezpieczenia.

Ruszyła pierwsza stacja szybkiego ładowania dla elektrycznych autobusów miejskich