http://supernowosci24.pl/co-z-autobusami-linii-nr-8/
Mieszkańcy chcą móc korzystać z komunikacji MPK.
Mieszkańcy Pogwizdowa Nowego i Miłocina zebrali ponad 650 podpisów. Chcą je zanieść do burmistrza gminy Głogów Małopolski, żeby przekonać go do wydania zgody na zatrzymywanie się autobusów MPK na przystankach gminnych. Burmistrz twierdzi, że nie jest przeciwko, ale musi być wola współpracy ze strony miasta Rzeszowa.
Od 6 marca autobusy linii nr 8 jeżdżą na trasie z Rzeszowa do Rudnej Wielkiej, ale nie zatrzymują się na przystankach w Pogwizdowie Nowym i Miłocinie. Mieszkańcy tych sołectw są oburzeni i chcą, żeby burmistrz Głogowa Małopolskiego zezwolił MPK na zatrzymywanie się na przystankach.
- Teraz decyzja jest w rękach burmistrza. Ludzie chcą autobusów i są oburzeni, że „8” jeździ przez Pogwizdów Nowy, a się nie zatrzymuje. Absurd. Ja nie rozumiem działań burmistrza, bo w roku wyborczym robić takie rzeczy. Przecież ludzie widzą, co się dzieje – mówi Mariusz Iskrzycki, sołtys Pogwizdowa Nowego.
Burmistrz twierdzi, że wcale nie zamierza robić problemów ze zgodą na zatrzymywanie się dla linii nr 8. – Oczywiście ja się zgadzam, ale oczekuję wzajemności. Ja oczywiście dam zgodę na te przystanki, ale jednocześnie występuję o zgodę na zatrzymywanie się dla MKS na wszystkich przystankach w Rzeszowie. Dlaczego mieszkańcy gminy Głogów Młp. mają biegać kilkaset metrów, bo prezydent nie wydał zgody na zatrzymywanie się MKS-owi? – mówi Paweł Baj, burmistrz Głogowa Młp.
Jak mówiła Anna Kowalska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie, podczas spotkania w ratuszu, na 540 przystanków zarządzanych przez ZTM z możliwości zatrzymywania się dla obcych przewoźników wyłączonych jest zaledwie 46 i Rzeszów nie zamierza tego zmieniać, ponieważ obecni przewoźnicy już blokują zatoki autobusowe i utrudniają ruch autobusom MPK.
Burmistrz Baj podnosi też inną kwestię – biletu zintegrowanego. – Dlaczego tyle razy, ile prosiliśmy o zintegrowany bilet, ze strony miasta nie ma na to współpracy, chęci i zgody? Bo to pasażer by wtedy zdecydował, czy chce jechać MPK, MKS czy kolejką podmiejską. Ale jeśli prezydent w ogóle nie chce podjąć w tej sprawie dialogu, to co to za prezydent? – mówi Baj.
- To jest piętrzenie trudności. Mieszkańcy sołectw chcą naszych autobusów, prezydent im to obiecał i wystarczy tylko zgoda burmistrza. Czekamy na jego dobrą wolę – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.
Burmistrz odbija piłeczkę: – Ja naprawdę nie robię problemów z przystankami. Co innego jest z odpłatnością za nie. Prezydent za chwile będzie chciał przedstawić ofertę przewozową, żebym ja zapłacił za jego kursy, ale już o tym nie decyduję ja, tylko o tym decyduje Związek Gmin Podkarpacka Komunikacja Samochodowa, czyli operator – twierdzi burmistrz.
Mieszkańcy mają nadzieję, że mimo różnic, władze Rzeszowa i Głogowa Młp. się porozumieją i oni będą mogli normalnie korzystać z autobusów.
Blanka Szlachcińska