RZESZÓW. Mieszkańcy są przeciw budowie akademików w rejonie ul. Cichej i Granicznej.
W poniedziałek o godz. 19 w Domu Kultury przy ul. Strażackiej na Drabiniance odbyło się spotkanie mieszkańców os. Drabinianka z rzeszowskimi radnymi. Spośród zaproszonych na spotkanie, przybyło tylko dwóch radnych z klubu PiS.
W małej salce, w której zorganizowano spotkanie, wrzało od dyskusji na temat kontrowersyjnych akademików. Mieszkańcy w dalszym ciągu buntują się przeciw ich budowie. Za powód podają stale pomniejszającą się liczbę studiujących. – Studentów ubywa, postawienie w tym miejscu trzech gigantów budzi w nas podejrzenia – komentowała jedna z mieszkanek osiedla Drabinianka. – Dodatkowo akademiki mają być ekskluzywne, a dzisiejszy student targuje się o każde 20 zł – mówiła.
Mieszkańcy wspierani są przez Stowarzyszenie Obywatelski Rzeszów. – Polityką miasta jest wciskanie 13-piętrowych budynków pomiędzy domki jednorodzinne i wąskie uliczki – mówił na ostatniej sesji Piotr Tabor ze Stowarzyszenia Obywatelski Rzeszów.
Przeczytaj pełny tekst artykułu w papierowym wydaniu Super Nowości.
http://supernowosci24.pl/gigantomania-na-drabiniance/
Może i studentów ubywa, ale wciąż jest 4 duże uczelnie w mieście, ciekawe jakie pani "oburzona" ma podejrzenia" a to, że ktoś targuje się to tylko dobrze o nim świadczy.
A drugi fragment oddaje właśnie idealnie jacy to są ludzie. Rozdarli by szaty, byle tylko nie poszerzać np. Kwiatkowskiego czy dziesiątek innych dróg w tym mieście. A później protestują, że mają wąską drogę.
Mnie wciąż zastanawia bezczelność taki ludzi, którzy sobie uzurpują prawo do decydowania o nieswoim mieniu. To tak jakbym ja przyszedł pod dom tej pani i powiedział, żeby zburzyła np. garaż albo że nie może wybudować sobie garażu, bo mam "podejrzenia".