Tak się śmialiście w maju i czerwcu z moich wpisów i co teraz? Nadal wierzycie w szczepionkę albo lek za pół roku? Powodzenia. Ja liczę na to żeby ten wirus odpuścił chociaż za 2 lata. Na razie w Lancet publikują, że odporność trwa 4 miesiące a później poziom przeciwciał staje się "wątpliwy".
Jedyna nadzieja że cholerstwo złagodnieje i upodobni się do pozostałych 4 koronawirusów, które powodują infekcje lżejsze niż grypa. I też dają odporność na 4 miesiące. W przeciwnym wypadku czarno to widzę.
BTW na tym kończę przygodę z forum. Nie ma sensu pisanie na forum, w którym jeden moderator (Ole) usuwa połowę moich wątków, wybiórczo usuwa posty z byle powodu a jednocześnie w swoim tunelowym widzeniu nie dostrzega innych dużo gorszych przejawów łamania regulaminu. Nie będę mu dawał satysfakcji. Miło się dyskutowało. Życzę wam powodzenia w tym trudnym czasie, bo świat zmienia się nie do poznania i ta zmiana nie przyniesie nic dobrego.
