Też czytałem, ale jak media się zainteresowały to raz dwa wykryja -
http://supernowosci24.pl/kto-zanieczyszcza-powietrze-w-rzeszowie/Tylko to nie ta dzielnica nie ten rejon miasta. Tutaj zero przykrych zapachów. Czasem w weekendy mocno griluja ale to raczej przyjemny zapach.
Opisze jedną ciekawą rzecz. Kilka razy do roku wszystko pozamykane i nie można kupić nic. Chodzi o święta kościelne/państwowe... A obok inwestycji piechotą 2 minutki macie sklep wielkości biedronki który prowadzi rodzina i omija zakaz otwierania. Po prostu w samoobsługowym za kasą staje mama, tata, córki a nie zatrudnieni pracownicy i sklep w zgodzie z prawem działa gdy wszystko inne zamknięte na 4 spusty. Tam ludzie z innych dzielnic jeżdzą wtedy gdy im czegoś zabraknie
I ważne równocześnie właściciel sklepu który skanuje produkty na kasie jest przedstawicielem
całej rady osiedla drabinianka. Bardzo mnie śmieszy jak czytam że w Przemyślu 5 lat proszą o chodnik czy coś a na drabiniance takie sprawy można załatwia w sklepie przy okazji zakupów. Z tego co mi brat opowiadał gość bardzo szybko interweniuje u prezydenta i dużo potrafi. I gdy robili np. chodniki to kilka razy jeżdził z papierami i ludzie sobie chwalą jego zaangażowanie.