Naukowcy, którym miasto przydzieli mieszkania, po przepracowaniu 5 lat w Rzeszowie, lub po przejściu na emeryturę, będą mogli wykupić je na własność za 20 procent wartości. 10 mieszkań idzie dla kadry profesorskiej a o reszcie zadecyduje komisja. Ale patrząc po statystykach chyba komisja wybiera tych co mogą w przyszłości wykupić lokal? Czyli na pewno nie margines.
Cytat z gazety nowiny:
...Podczas gdy jeszcze kilka lat temu udawało się przydzielić mieszkania 80-90 rodzinom, dziś komisja rozpatruje pozytywnie tylko 30-40 wniosków rocznie. Powód? Coraz więcej ludzi wykupuje mieszkania na własność, a nowych przybywa bardzo powoli...
Ferenc (prezydent) dba o takie sprawy. Zresztą dziś piszą że znowu marszałek podkarpacia Ortyl sypnął kasą na medycyne. Widać że odpowiednim ludziom bardzo zależy na ściągnięciu kadry naukowej a nie na problemach.
http://rzeszow-news.pl/marszalek-wspiera-kierunek-lekarski-na-ur-dal-1-mln-zl/