Forum Rzeszowskich inwestycji

GregInv Czytam Twoje posty w kilku tematach i takie nie pojęte bzdury piszesz, cena zakupu gruntu przez dewelopera zazwyczaj objęta jest tajemnicą handlową. A zasłyszane teksty bo znajomy znajomego... można włożyć między bajki.

peter pisze:GregInv Czytam Twoje posty w kilku tematach i takie nie pojęte bzdury piszesz, cena zakupu gruntu przez dewelopera zazwyczaj objęta jest tajemnicą handlową. A zasłyszane teksty bo znajomy znajomego... można włożyć między bajki.

Wypisz te bzdury, proszę.

peter pisze:GregInv Czytam Twoje posty w kilku tematach i takie nie pojęte bzdury piszesz, cena zakupu gruntu przez dewelopera zazwyczaj objęta jest tajemnicą handlową. A zasłyszane teksty bo znajomy znajomego... można włożyć między bajki.

Ja mam takie same odczucia. Treści, które nic nie wnoszą do tematu tylko osobiste wycieczki typu: a bo za drogo, bo za małe, bo za duże, bo lokalizacja beznadziejna... itp.

Rok temu pytałem o działkę przy ul. Sulikowskiego (obecnie stoją juz tam szeregówki) i facet chciał za ar 30 tysięcy złotych. Wątpie żeby tutaj tak tanio ktoś kupił ( no chyba że ładnych parę lat wczesńiej )

Casio pisze: tylko osobiste wycieczki typu: a bo za drogo, bo za małe, bo za duże, bo lokalizacja beznadziejna... itp.

Mnie to nie wygląda na osobiste wycieczki.
Ale ok, od dzisiaj będę tylko chwalił zdjęcia inwestycji zamieszczanych na forum.

GregInv pisze:

peter pisze:GregInv Czytam Twoje posty w kilku tematach i takie nie pojęte bzdury piszesz, cena zakupu gruntu przez dewelopera zazwyczaj objęta jest tajemnicą handlową. A zasłyszane teksty bo znajomy znajomego... można włożyć między bajki.

Wypisz te bzdury, proszę.

15k AR slocina

adek01 pisze:

GregInv pisze:

peter pisze:GregInv Czytam Twoje posty w kilku tematach i takie nie pojęte bzdury piszesz, cena zakupu gruntu przez dewelopera zazwyczaj objęta jest tajemnicą handlową. A zasłyszane teksty bo znajomy znajomego... można włożyć między bajki.

Wypisz te bzdury, proszę.

15k AR slocina

15 czy 50 w kontekście w jakim padła ta kwota nie ma żadnego znaczenia. Słocina czy inna wioska też.
Przeczytaj jeszcze raz i spróbuj zrozumieć. Powodzenia.

Odnośnie garażu.
Obecnie wynajmuję mieszkanie i możliwość wynajęcia miejsca w garażu była jednym z kryteriów wyboru. Naprawdę jest to bardzo istotna kwestia jeśli chodzi o mieszkania w standardzie jakimkolwiek wyższym niż studenckie. W innych miastach w ogóle nie ma gadania (przynajmniej z mojego doświadczenia w tej kwestii) i miejsce postojowe musi być.
Zgadzam się, że w przypadku inwestycji za 120k. pod wynajem, miejsce za 30k to zbędny wydatek i troszkę przepisy można zmienić np. miejsce obowiązkowe do mieszkań 2 pokoje i więcej. Natomiast w nowym budownictwie obowiązek budowy przynajmniej 1 miejsca na mieszkanie to absolutne minimum i tak powinno być. Każdy z nas ma samochód, a z reguły 1 na osobę 18+ w rodzinie, nie oszukujmy się, a miejsc jest mało. Jeśli ktoś kupuje mieszkanie dla siebie i ma samochód za choćby kilkaset zł to za 5 lat może mieć za 100tyś, i będzie płacz, że nie ma gdzie parkować bezpiecznie. Niestety w PL brakuje myślenia perspektywicznego i stąd oburzenie odnośnie garażu. Jeśli ktoś kupuje mieszkanie pod wynajem - w najgorszym wypadku będzie mu się zwracało za opłaty i amortyzację zakupu, chętni na miejsce zawsze się znajdą. Sam przepłacam w NG za parking, ale uważam, że wygoda jest tego warta.

OK.
Ja mam inny profil klientów. Zdecydowana większość z nich walczy jak lwy o obniżenia całkowitego kosztu najmu mieszkania. Często decyduje nędzne 20-30 zł w tą czy w tamtą, nie mówiąc o 50. Jakbym doliczył jeszcze (po kosztach) jakieś 150 zł na parking to baj baj.
Jasne, gdybym wynajmował duże mieszkanie za duże pieniądze to oczywiście miejsce musi być.
Ale to nie mój kawałek tortu.

GregInv pisze:Tak się zastanawiam.
Apklan na Witolda i Karoliny ma sympatyczne małe mieszkanka, całkiem całkiem na inwestycję. 25m, za 120-125 tys. - w porządku.
Ale dlaczego muszę kupić miejsce parkingowe za 25 tys.? Biorę najtańsze mieszkanie i naprawdę nie ma dla mnie żadnej wartość dodanej to miejsce podnoszące koszt zakupu o 20%.
Nikt mi w tym segmencie za to nie zapłaci a winduje mi to cenę wejścia do 150 tys. I dlatego nie kupuję. Sądząc po tempie sprzedaży nie tylko ja.
Popatrzcie na projektanta - jak było tam klika kawalerek to zanim ogłosili sprzedaż już ich nie było

Nie wiem tego na 100% ale chyba prawo zabrania zmuszania klienta do zakupu miejsca postojowego, zaznaczam, że mogę się mylić, trzeba to sprawdzić, zmieniając temat, czy ktoś wie kiedy rusza sprzedaż i budowa wyższych budynków na Witolda?
I jakie będą ceny?