Strona 23 z 31

Re: [ul. Kwiatkowskiego] Zig Zak House

Post: 18 sty 2018, 0:42
autor: porteño
No jak nie przesłaniają widoku, skoro są tuż za oknem? Warunki ceny nie mają tu nic do rzeczy, po co zmieniać temat?
Też mnie zastanawiało, kto chce mieć blaszane paski wyglądając przez okno, ale widocznie wielu osobom to nie przeszkadza.

Re: [ul. Kwiatkowskiego] Zig Zak House

Post: 18 sty 2018, 10:48
autor: Bonus2o
Przesłaniają oczywiscie, tyle ze czytanie ze zrozumieniem sie kłania. Dla mnie 10 % mniejszy widok z okna spokojnie jest do zaakceptowania. Zigzaki są dość rzadko ułożone. Raczej na jedno mieszkanie nie przypada więcej niz dwa a często jeden. U konkurencji często mamy widok na kolejny blok a tutaj widok na rozlewisko wisłoka i żwirownie. Oczywiście wygląd zewnętrzny to kwestia gustu ale dla mnie jeden z ładniejszych i oryginalniejszych bloków w Rzeszowie. Moze to nie jest jakaś perła architektury ale bardzo przyjemny projekt.

Re: [ul. Kwiatkowskiego] Zig Zak House

Post: 18 sty 2018, 16:48
autor: Pieczarkowy
1. wiedz o projekcie z "zig zakami"
2. kup mieszkanie
3. deweloper chce montować "zig zaki"
4. nagle "zig zaki" tworzą problem, bo zasłaniają światło.
5. :?: :?: :?:

Re: [ul. Kwiatkowskiego] Zig Zak House

Post: 19 sty 2018, 8:31
autor: GregInv
Bonus2o pisze:Przesłaniają oczywiscie, tyle ze czytanie ze zrozumieniem sie kłania. Dla mnie 10 % mniejszy widok z okna spokojnie jest do zaakceptowania. Zigzaki są dość rzadko ułożone. Raczej na jedno mieszkanie nie przypada więcej niz dwa a często jeden. U konkurencji często mamy widok na kolejny blok a tutaj widok na rozlewisko wisłoka i żwirownie. Oczywiście wygląd zewnętrzny to kwestia gustu ale dla mnie jeden z ładniejszych i oryginalniejszych bloków w Rzeszowie. Moze to nie jest jakaś perła architektury ale bardzo przyjemny projekt.



"Widok na rozlewisko Wisłoka"... ludzie trzymajcie mnie :o
Kiedyś to się nazywało śmierdzącym bagnem a teraz jak widzę to główna atrakcja Rzeszowa.
Trzeba przyznać, że marketing zrobił swoje. Jeszcze 20 lat temu nad Wisłok zaglądali głównie wędkarze i dzieciaki szukające atrakcji - ależ się jeździło na rowerze po żwirowni 8-) .
Przyczyna była prosta - pod każdym blokiem był mały park i plac zabaw i nikt nie musiał szukać atrakcji gdzieś dalej.
Teraz mamy bloki nastawiane jeden na drugim pomiędzy którymi ledwo mieści się parking stąd awans tego typu atrakcji jak "rzeszowskie bulwary"...
Jeszcze rozumiem Kraków gdzie jest przynajmniej jakaś rzeka ale Wisłok... really?

Re: [ul. Kwiatkowskiego] Zig Zak House

Post: 19 sty 2018, 9:11
autor: flyRZE
Tak Wisłok i jego brzegi są atrakcyjnym miejscem do spacerów i dobrze, że tak jak na całym świecie i Rzeszów zaczyna dostrzegać rzekę i jej atuty, wraz z PRLem skończył się proces odwracania od rzeki, teraz tak mieszkańcy jak i inwestycje wracają nad brzegi.
Masz jakiś ewidentny problem ze wszystkim.

Re: [ul. Kwiatkowskiego] Zig Zak House

Post: 19 sty 2018, 9:16
autor: GregInv
flyRZE pisze:Tak Wisłok i jego brzegi są atrakcyjnym miejscem do spacerów i dobrze, że tak jak na całym świecie i Rzeszów zaczyna dostrzegać rzekę i jej atuty, wraz z PRLem skończył się proces odwracania od rzeki, teraz tak mieszkańcy jak i inwestycje wracają nad brzegi.
Masz jakiś ewidentny problem ze wszystkim.


Tylko po co te osobiste wycieczki? Masz inne zdanie to je wyrażasz i tyle.
Wiadomo ludzie tęsknią za zielonym, nowych parków nie ma więc zagospodarowywuje się to co jest. Tu nie chodzi o PRL.

Re: [ul. Kwiatkowskiego] Zig Zak House

Post: 19 sty 2018, 20:15
autor: klamar1214
flyRZE pisze:Tak Wisłok i jego brzegi są atrakcyjnym miejscem do spacerów i dobrze, że tak jak na całym świecie i Rzeszów zaczyna dostrzegać rzekę i jej atuty, wraz z PRLem skończył się proces odwracania od rzeki, teraz tak mieszkańcy jak i inwestycje wracają nad brzegi.
Masz jakiś ewidentny problem ze wszystkim.

Widzę że kolaga młody albo przyjezdny.Ja pamiętam 2 kąpieliska od strony WSK(Lisia Góra) i czystą wodę a mój kuzyn tam szczupaki łowił.Mieszkam blisko Wisłoka także uwierz lub nie to jest śmierdzący ściek na chwilę obecną a pod warstewką wody...lekko 5-6 metrów syfu.Z jednym się zgadzam,za komuny z WSK(ale niżej kąpielisk)rurą na żywca leciał zielono-szaro-bury glut.Miłych spacerów nad river z jej atutami.
P.S wypłyń kajakiem na środek i włóż wiosło polecam :D

Re: [ul. Kwiatkowskiego] Zig Zak House

Post: 19 sty 2018, 20:43
autor: flyRZE
Miejscowy i chyba już niemlody, spacerujac nad Wislokiem jakoś nie czuję dyskomfortu. Tak więc nie wmawiaj mi, że mieszkańcy nie lubią spacerowac i spędzać czasu nad rzeką.
Zagospodarowane brzegi, parki i ciekawa architektura nad brzegami to droga do sukcesu.

Re: [ul. Kwiatkowskiego] Zig Zak House

Post: 19 sty 2018, 21:57
autor: klamar1214
Ja cholera też nie czuję dyskomfortu ale płakać mi się chce nad tym co teraz jest.Przecież od strony Drabinianki były płyty na brzegach a teraz...lasek.Pamiętacie jak dawniej odmulali?Barka pływała ale chyba kasy brakowało.Stare dzieje jeszcze ekologów nie było.

Re: [ul. Kwiatkowskiego] Zig Zak House

Post: 19 sty 2018, 22:33
autor: Pieczarkowy
Nie czujecie dyskomfortu? A w lecie? Jak to jest zaprosić kogoś do Rzeszowa i przejść się z nim wzdłuż Wisłoka i otaczającego smrodu? Obecny zalew to totalny syf. Jedyny plus, to żwirownia.

Pamiętacie jak dawniej odmulali?Barka pływała ale chyba kasy brakowało.Stare dzieje jeszcze ekologów nie było.


Pływała, ale ekologom się to nie spodobało i właściciel firmy (który de facto odmulał zalew "za darmo", tzn. za muł) nie chciał się bawić z ekologami i zrezygnował. Od tego czasu co roku jest walka o odmulanie, a chyba mija już 8 rok od tamtej sytuacji.

Tak więc nie wmawiaj mi, że mieszkańcy nie lubią spacerowac i spędzać czasu nad rzeką.


Lubią, też lubię. Tylko dlatego, że nie ma alternatywy w naszym mieście i jest to jedno z niewielu miejsc, gdzie można odpocząć. Stan Wisłoka odstrasza.