Już kilkanaście stron wcześniej tłumaczyłem dlaczego tak, a nie inaczej ten budynek został przez nas zaprojektowany. Musicie pamiętać, że rola architekta w obecnych czasach często (acz nie zawsze) sprowadza się do bycia bardziej urzędnikiem, który załatwi pozwolenie na budowę. Spółka przed Developresem dała nam jasne wytyczne, czyli jak największa powierzchnia użytkowa, za jak najmniejsze pieniądze. I powtórzę to co mówiłem te kilka stron dawniej, to CENA miała być potężną konkurencją. Co jak się okazuje sprawdziło się, ponieważ mieszkań wolnych już praktycznie nie ma. Developresowi najpewniej zależało na jak najszybszej sprzedaży, więc nie robiliśmy tego tematu od początku. Są gusta i guściki nie ma co się oszukiwać. Bloki może nie zachwycają kolorystyką (choć się wyróżniają a to już jakiś sukces jest), aczkolwiek mieszkania udało się rozwiązać bardzo optymalnie, a samo założenie w wewnętrzną przestrzenią pozbawioną ruchu kołowego jest sporym atutem.
Ten sam problem jest w przypadku bloków na Kwiatkowskiego (te za Żwirownią). Jedyna nowoczesność na mój gust leży w szarym kolorze. A jednak mieszkania się sprzedały i to bez jakiejś większej reklamy w sieci. Lokalizacja widokowa zrobiła swoje i tutaj jest podobnie.
Niestety jakość i estetyka dużo kosztują, a tak jak pisze adek01... 40k to dla niejednej osoby całkowity koszt wykończenia mieszkania, więc tak to ogromna różnica, a jednak w mojej opinii wciąż lepiej jest zainwestować więcej kasy w wystrój wnętrza na poziomie, niż mieszkać na "bardziej wybajerowanym" osiedlu i przepłacać bo ładniej wygląda.
Ale nie martwcie się, kolejne osiedle jest już na naszych deskach kreślarskich i w końcu mamy znacznie większe pole do manewru, więc będzie zdecydowanie lepiej.