Mieszkam na 1000 - leciu więc może i mogę się co nieco wypowiedzieć.
1. O ile mnie pamięć nie myli, to raczej się nie zdarzyło, żeby tam Wisłok wylał.
2. Sąsiedztwo raczej nie jest z tych uciążliwych. Dużo gorzej sytuacja ma się z zakładem drobiarskim koło torów kolejowych. Tam ludzie mają przerąbane, tutaj raczej nie. Dookoła też przeważnie hurtownie, małe sklepy.