Forum Rzeszowskich inwestycji

Kamilwiju pisze:Jasne, 6744,09zł podniosło o niecałą stówkę na metrze, ale co do miejsca postojowego, to wcześniej jego zakup nie był wymagany
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedz Powiem Ci szczerze GregInv że lubie Twoje wpisy, bo dzięki nim można podyskutować

Jak były jakieś za 5200 to faktycznie nic tylko brać.
"Moje mieszkania" były (i chyba jeszcze są) za 6500 + miejsce + opłata także tego...
Chociaż Bulwary to faktycznie w pewnym sensie ekskluzywna miejscówka, placu mało to i miejsce parkingowe jest przydatne.

Szkoda w ogóle bo w chciałem koniecznie kupić w Apklanie ale nawet na Karoliny wciskają obowiązkowo płatne miejsca parkingowe...cóż, dobrze, że jest konkurencja za rogiem.
Hmm chyba, że Karoliny to też ekskluzywna lokalizacja...

Jest w Rzeszowie perspektywa na coś lepszego, niestety dla siebie bym tam nie kupił, zgadzam się z GregInv. Ale pod inwestycję? Ten budynek nawet z wyglądu, planów mieszkań prosi się o kupców pod inwestycję. A co zrobić jak w banku dają 1%.

paul202 pisze:Jest w Rzeszowie perspektywa na coś lepszego, niestety dla siebie bym tam nie kupił, zgadzam się z GregInv. Ale pod inwestycję? Ten budynek nawet z wyglądu, planów mieszkań prosi się o kupców pod inwestycję. A co zrobić jak w banku dają 1%.

Tak, ten budynek aż prosi się o zakup inwestycyjny i tak pewnie w dużej mierze jest.
Ale czy pod wynajem? Ile dostaniesz więcej niż w gorszej lokalizacji? Stówkę, dwie? A najemcy liczą kasę.
Także ja odpadłem, wolę wziąć mniej o tą stówkę czy dwie i nie angażować dużych tak środków, jakie tu byłby potrzebne.

Ale gdybym tak miał wolne 500 tys...

Mam nadzieję że na tej łące posadzą jakieś drzewa ...totalne pustkowie.

Rzeszow jest tak ubogi w tereny rekreacyjne, że widok na Wisłok wydaje się tu tak atrakcyjny, że ludzie są w stanie płacić niemal warszawskie ceny za mieszkania w takiej lokalizacji. Jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.....

pogodynka pisze:Rzeszow jest tak ubogi w tereny rekreacyjne, że widok na Wisłok wydaje się tu tak atrakcyjny, że ludzie są w stanie płacić niemal warszawskie ceny za mieszkania w takiej lokalizacji. Jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.....

No fakt . KAWAŁEK parometrowej rzeki a niektórzy czują się jak by zamieszkali nad Dunajem lub Sekwaną .Są całe osiedla nawet w Polsce, wybudowane nad pięknymi jeziorami a w naszym mizerniutkim jak chodzi o zieleń i rekreację Rzeszowku ludzie spragnieni natury.... łudzą się ,że to jest to i płacą. A ja miałam okazję oglądać ten kawałek rzeki z okna 4 piętra bloku na przeciwległym brzegu do tego budowanego osiedla i powiem wam ,,,,,wielkie zaskoczenie ,,,,słabiutko to wyglądało .Ale czas pokaże co jest co i jak .

pogodynka pisze:Rzeszow jest tak ubogi w tereny rekreacyjne, że widok na Wisłok wydaje się tu tak atrakcyjny, że ludzie są w stanie płacić niemal warszawskie ceny za mieszkania w takiej lokalizacji. Jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.....

Jaką każdą cenę? Jakie warszawskie ceny?

Mieszkania na początku inwestycji kształtowały się w cenie: "Ceny wahają się pomiędzy 5 100zł/m² - 6 400zł/m²". + niecałe 7 tys. za opłatę przyłączeniową. W początkowej fazie brak konieczności wykupienia miejsca postojowego, jedynie był obowiązek komórki lokatorskiej w cenie 2,5-3 tyś. za m2. Czy to naprawdę dużo za taka lokalizację? Blisko WSK, PRZ oraz miejsce świetnie skomunikowane z każdym zakątkiem Rzeszowa, np. 0 - "koło", nie mówiąc już o bliskości terenów zielonych - tak krytykowane bulwary. Jak ktoś napisał "inwestycja sama się prosi o zainwestowanie". W połączeniu moim zdaniem z wysoką renomą dewelopera (inwestycje jego są jednak o wysokim poziomie architektonicznym w porównaniu do innych deweloperów na rzeszowskim rynku) oraz ciekawym projektem jest to strzał w 10.
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę jak ceny w budownictwie poszły w górę? Trzeba się przyzwyczaić, że mieszkania nie będą tanieć tylko cały czas idą w górę, ciągle wzrastają opłaty, ciągle rośnie pensja minimalna, a ktoś to musi wybudować, ktoś na tym musi zarobić.


Tak na tym "pustym" terenie planowane jest nasadzenie drzewek.

pogodynka pisze:Rzeszow jest tak ubogi w tereny rekreacyjne, że widok na Wisłok wydaje się tu tak atrakcyjny, że ludzie są w stanie płacić niemal warszawskie ceny za mieszkania w takiej lokalizacji. Jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.....

Zawsze bliskość wody to magnes który przyciąga kupujących. I wiedzą też to deweloperzy. Nie tylko Wisłok wydaje się atrakcyjny. Na mapce na dole naszego forum najwięcej inwestycji = bliskość wody. Przypadek? We Wrocławiu fajne budyneczki 60m bardzo blisko wody postawili. Inwestycja się nazywa Atal Towers czy podobnie obok
Odra Tower. Szkoda że u nas tak daleko odsunięto budynki od Wisłoka. Gdyby Bulwary Park postawili blisko ścieżki rowerowej obok zalewu nie miałbym nic przeciwko.







fot. Maciej Lulko

rzeszowiak23 pisze:

pogodynka pisze:Rzeszow jest tak ubogi w tereny rekreacyjne, że widok na Wisłok wydaje się tu tak atrakcyjny, że ludzie są w stanie płacić niemal warszawskie ceny za mieszkania w takiej lokalizacji. Jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.....

Jaką każdą cenę? Jakie warszawskie ceny?

Mieszkania na początku inwestycji kształtowały się w cenie: "Ceny wahają się pomiędzy 5 100zł/m² - 6 400zł/m²". + niecałe 7 tys. za opłatę przyłączeniową. W początkowej fazie brak konieczności wykupienia miejsca postojowego, jedynie był obowiązek komórki lokatorskiej w cenie 2,5-3 tyś. za m2. Czy to naprawdę dużo za taka lokalizację? Blisko WSK, PRZ oraz miejsce świetnie skomunikowane z każdym zakątkiem Rzeszowa, np. 0 - "koło", nie mówiąc już o bliskości terenów zielonych - tak krytykowane bulwary. Jak ktoś napisał "inwestycja sama się prosi o zainwestowanie". W połączeniu moim zdaniem z wysoką renomą dewelopera (inwestycje jego są jednak o wysokim poziomie architektonicznym w porównaniu do innych deweloperów na rzeszowskim rynku) oraz ciekawym projektem jest to strzał w 10.
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę jak ceny w budownictwie poszły w górę? Trzeba się przyzwyczaić, że mieszkania nie będą tanieć tylko cały czas idą w górę, ciągle wzrastają opłaty, ciągle rośnie pensja minimalna, a ktoś to musi wybudować, ktoś na tym musi zarobić.


Tak na tym "pustym" terenie planowane jest nasadzenie drzewek.

To prawda w tej inwestycji były ceny jeszcze nie tak wysokie jak w inwestycjach, które się zaczęły lub są planowane w innych miejscach nad Wislokiem. Cena, która sięga sięga w nich prawie 8tys za metr moim zdaniem jest kosmiczna zważywszy, że mówimy o niewielkim mieście na południowych krańcach Polski, gdzie zarobki są najmniejsze w kraju a Wisłok to nie Wisła, choć nazwa podobna...