Forum Rzeszowskich inwestycji

Faktycznie te pompy mogą podawać do góry a potem w bok, nawet po kilka razy. Podobnie jak mówisz było podczas budowy mostu Mazowieckiego:

Najbardziej w tej inwestycji śmieszy to podkreślanie we wszelakich reklamach "74 metry z iglicą!!!" gdy sam budynek jak ktoś wyżej wspomniał ma mieć 55m....

reklama reklamą ale jeżeli jakimś cudem zostanie wybudowana druga wieża capital tower, a chyba jakaś szansa na to jest to już nie będą to "najwyższe" budynki na podkarpacku

Adamerio pisze:Najbardziej w tej inwestycji śmieszy to podkreślanie we wszelakich reklamach "74 metry z iglicą!!!" gdy sam budynek jak ktoś wyżej wspomniał ma mieć 55m....

Cena za metr zobowiązuje póki jest to najwyższy budynek z iglicą na podkarpaciu można śpiewać 7500/m

Dalej nie rozumiem tego pędu do tzw. wieżowców. OK, penthouse na górze dla snobów. Ale dla normalnej rodziny? I jeszcze płacić za to extra?
Wieżowce były najtańsze w budowie to je na potęgę budowano za komuny....

Normalny budynek - 5,5 tys./m, tutaj 7,5tys. . Na 50m mieszkaniu 100 tys.
Naprawdę "widok" jest tyle wart? - zastrzegam, że pytam tych którzy kupili a nie forumowych ekspertów.

Ale tak czy owak, chwała developerowi, że w takiej cenie znajduje klientów. Kolejny dowód, że ludzi majętnych w naszym mieście nie brakuje.

Ja osobiście mogę się wypowiedzieć za siebie. Byłem oglądałem, otrzymałem ofertę mieszkania widokowego, ale zrezygnowałem i kupiłem mieszkanie w innej lokalizacji 20 metrów większe. Również z ładnym widokiem i w takiej samej (a nawet mniejszej) odległości od centrum i bez tego zgiełku stadionowo-przychodniowo-zakładowo-mcdonaldowego.
Jeżeli chodzi o Bulwary Park deweloper nie zagwarantował mi , że moje mieszkanie widokowe za 7500 zł/m nie zostanie przesłonięte jeszcze wyższym budynkiem za kilka lat. A biorąc pod uwagę jak deweloper buduje (chociażby Grabskiego) no to wnioski można sobie samemu wyciągnąć.
Dla mnie osobiście jakimś żartem jest, że kupując mieszkanie za 7500/m mam jeszcze płacić 6-7 tyś za to, że deweloper zrobi mi przyłącza.
Chętnych jak widać nie brakuje, oczywiście - jak jest ssanie to się ciągnie, nikt nie będzie pracował charytatywnie. Wydaję mi się tylko, że duża część mieszkań w tej inwestycji jest brana w pakietach przez ludzi, którzy nie chcą trzymać milionów na kontach i w skarpetach bo pożytku z tego żadnego, a na takim mieszkaniu można mieć stopę zwrotu na poziomie 5-6%. Zwykłe rodziny z dziećmi raczej nie szukają mieszkań na 15 czy 16 kondygnacji w stylu akademicko-hotelowym. Bo ja osobiście tak postrzegam te układy mieszkań.

Po pierwsze, ceny zaczynały się tutaj od 5200/ m2 i w zależności od strony i powierzchni mieszkania szły o 50zł do góry z każdym piętrem. Moim zdaniem była to bardzo atrakcyjna cena.
Przywołane przez Ciebie 7500 to cena na najwyższym piętrze w budynku B (bliżej Wisłoka)

Po drugie, widok na Wisłok. Moim zdaniem był warty tej ceny. Uwierz mi, że za kilka lat Rzeszów zabuduje się na tyle gęsto, że mieszania, z których nie będziesz musiał widzieć wszystkiego, co robi Twój sąsiad z naprzeciwka będą rozchwytywane. Zobacz co dzieje się w Krakowie. Mieszkania przy Wiśle mimo kosmicznych jak dla nas cen sprzedają się znakomicie.

Po trzecie, kto powiedział, że te mieszkania są przeznaczone dla "normalniej rodziny" i co oznacza to stwierdzenie? Wydaje mi się, że większość z mieszkań została kupiona pod inwestycję, ze względu na genialną lokalizację blisko Politechniki, centrum miasta i bardzo dobrym połączeniu komunikacyjnym, mieszkania będą świetną ofertą dla wynajmujących. Poza tym w okolicach nie ma za dużo innych, nowych budynków i w tak ciekawym miejscu.

Poza tym powiem Ci GregInv, że już nie rozumiem Twojego stanowiska. Tutaj pytasz się, czy widok był na prawdę tyle wart, a w innym temacie- Osiedla Grabskiego, gdzie mieszkania były stosunkowo niedrogie, krytykujesz zagęszczenie budynków. Wydaje mi się, że nigdy nie dogodzi

Kamilwiju pisze:Po pierwsze, ceny zaczynały się tutaj od 5200/ m2 i w zależności od strony i powierzchni mieszkania szły o 50zł do góry z każdym piętrem. Moim zdaniem była to bardzo atrakcyjna cena.
Przywołane przez Ciebie 7500 to cena na najwyższym piętrze w budynku B (bliżej Wisłoka)

Po drugie, widok na Wisłok. Moim zdaniem był warty tej ceny. Uwierz mi, że za kilka lat Rzeszów zabuduje się na tyle gęsto, że mieszania, z których nie będziesz musiał widzieć wszystkiego, co robi Twój sąsiad z naprzeciwka będą rozchwytywane. Zobacz co dzieje się w Krakowie. Mieszkania przy Wiśle mimo kosmicznych jak dla nas cen sprzedają się znakomicie.

Po trzecie, kto powiedział, że te mieszkania są przeznaczone dla "normalniej rodziny" i co oznacza to stwierdzenie? Wydaje mi się, że większość z mieszkań została kupiona pod inwestycję, ze względu na genialną lokalizację blisko Politechniki, centrum miasta i bardzo dobrym połączeniu komunikacyjnym, mieszkania będą świetną ofertą dla wynajmujących. Poza tym w okolicach nie ma za dużo innych, nowych budynków i w tak ciekawym miejscu.

Poza tym powiem Ci GregInv, że już nie rozumiem Twojego stanowiska. Tutaj pytasz się, czy widok był na prawdę tyle wart, a w innym temacie- Osiedla Grabskiego, gdzie mieszkania były stosunkowo niedrogie, krytykujesz zagęszczenie budynków. Wydaje mi się, że nigdy nie dogodzi

Dzięki za wypowiedzi ale pytałem osoby, które tam kupiły czy pod własne potrzeby czy też pod inwestycję.
Ja rozumiem milionerów , którzy lokując kasę chcąc mieć pewność wynajmu i nie interesuje ich czy zwrot będzie 3 czy 5%.
Ja nie mam aż takich pieniędzy i mnie interesuje czy to będzie 3 czy 5% czy więcej. Dlatego dla mnie ta inwestycja odpada.
Chodzi mi o nie-inwestorów. Całkiem po prostu - czy "widok" jest wart 100 tys. zł.
PS Kamilwiju
Dolicz jeszcze miejsce parkingowe i opłatę przyłączeniową i zobacz ile kosztuje m2. Na pewno nie 5200.

Jasne, 6744,09zł podniosło o niecałą stówkę na metrze, ale co do miejsca postojowego, to wcześniej jego zakup nie był wymagany
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedz Powiem Ci szczerze GregInv że lubie Twoje wpisy, bo dzięki nim można podyskutować