krolik pisze:konradp pisze:krolik pisze:nie ma drog, nie ma obwodnic, nie ma nawet miejsc parkingowych
ja gdybym mial dojezdzac do pracy ( jasionka ) komunikacja miejska to dojezdzalbym jakies 3 godziny hahahahha wiec prosze mi nie opowiadac głupot ze istnieje tu jakas komunikacja.
Tak wiec dojedzam autem .. i 99% ludzi z mojej pracy rowniez jest zmuszona dojezdzac autem( a wielu z nas chcialoby z checią dojezdzac komunikacja ) lecz innej alternatywy niz dojazd autem w kkorkach nie mamy . ( kolejka to smiech na sali, nawet mi sie nie chce tlumaczyc dlaczego ( kto pracuje w jasionce ten doskonle wie )
a autobusy albo nie jezdza wcale, albo jeden na odpierdol i czas ktory musialbym poswiecic na dojazd takim pseudo transportem zajalby mi jakies 3 godziny to ja podziekuje za takie udogodnienie.
ja dojeżdżam z Nowego Miasta (spod Castodramy) do Jasionki na zmiany i schodzi mi ok 40 min rano i wieczorem, powrót 55-70 minut po południu 14-16 (w zależności od słynnych rzeszowskich korków). Autobusy jeżdżą co ok. 30 minut rano/ po południu/wieczorem. Czasami korzystam z pociągu, a zatem nie jest tak źle jak mówisz. Korki oprócz niewydolności układu drogowego są powodem dramatycznie niskiego poziomu umiejętności jazdy kierowców w Rzeszowie. A w sprawie budownictwa to chyba powinniśmy więcej wymagać od developreów jakiś offsetów, skoro mają kilkudziesięciprocentowe marże na inwestycjach niech władze miasta wymagają w zamian wybudowania drogi, jakiegoś parku, ścieżek rowerowych czy placu zabaw, a przede wszystkim sensownego planowania, a nie że rośnie blok na bloku a w koło nie ma się gdzie ruszyć.