Forum Rzeszowskich inwestycji

http://www.debowypark.eu/gly/cty/realizacje

też bym bał sie im zaufać i tylko dlatego wstrzymuje sie od kupna mieszkania...

Czy ktoś może więcej coś powiedzieć o tym deweloperze/inwestycji?
Czytam wpisy i mam mieszane uczucia... a jestem zainteresowany kupnem bo cena całkiem niezła.

Mysle ze z debowym parkiem bedzie tak samo jak z nowym zalesiem. Trzon, podstawa budynku powstanie szybko aby zachecic potencjalnych kupcow a kolejne etapy to bedzie niekonczaca sie opowiesc. Do jakosci wykonania poczatkowych etapow nie mozna sie bylo przyczepic. Pozniej, gdy wszystko sie sprzedalo, deweloper zatrudnial najtanszych robotnikow i zostala odstawiona fuszerka. Z kolei kierownik budowy to znajomek, ''podbijal'' odbior poszczegolnych etapow nie bedac nawet na budowie. Gdy nadszedl czas odbioru mieszkania i podpinania licznikow, poszczegolni fachowcy z roznych dziedzin zgodnie orzekli iz "takiego" deweopera jeszcze nie widzieli. Polecam podjechac na nowe zalesie lub inne inwestycje tej firmy i osobiscie porozmawiac z mieszkancami.

Toczy się obecnie wiele spraw sądowych mieszkańców nowego zalesia przeciwko deweloperowi który odpowiedzialny jest za dębowy park. Deweloper konsekwentnie odmawia wykonania poprawek oraz napraw usterek które ma obowiązek usunąć (tak jest zapisane w umowach). Mimo kilku przegranych spraw deweloper ciągle się odwołuje.

Znany jest już komuś termin zakończenia tej inwestycji ?

Której? Dębowy Park czy Nowe Zalesie?
Bo jeśli chodzi o to drugie - do dziś jeszcze nie jest skończone. Termin ukończenia inwestycji minął kilka miesięcy temu.

Wszystkich zainteresowanych przestrzegamy i zapraszamy do odwiedzin na poprzedniej inwestycji tego dewelopera (przy każdej inwestycji powstaje nowa "nazwa" dewelopera, przedtem było Eresidence, teraz jest Rehouse - czyli tak jak biuro nieruchomości tego człowieka).

Rzecz jasna mowa o inwestycji na ulicy Bernackiego, inwestycji, która znalazła się na językach mieszkańców Rzeszowa, głównie za sprawą kiepskiego wręcz wykończenia, licznych błędów "fachowców", kierownika budowy który nie sprawdzał efektów budowy i procesów przeciwko deweloperowi, które wytaczali niezadowoleni mieszkańcy.

Nie łudźcie się, że osiedle przy ul. Miłej będzie wyglądało jak na wizualizacjach. Nie będzie. Tak samo jak wizualizacje Noweg Zalesia różnią się od stanu faktycznego. Choć na to można by jeszcze przymknąć oko (mimo, że np. mikroskopijny plac zabaw dla takiego osiedla to jakaś kpina).
Gorsza sprawa z wykończeniem. Na przykład balkony wszystkich bloków (za wyjątkiem ostatniego, najpóźniej wybudowanego) zostały źle wykonane, elewacja odchodzi, płytki odpadają... Mokre ściany - mieszkańcy musieli suszyć na własną rękę bo inaczej grzyb... Kostka na parkingu zapadnięta bo nie wykonano żadnego odpływu wody (bo deweloper nie miał obowiązku). Mieszkanie odbierasz albo brudne albo czekasz w nieskończoność. Po odbiorze okazuje, się że np. szyba czy parapet porysowane...ale już za późno żeby cokolwiek udowodnić. Oczywiście sprzątasz sobie na własny koszt.

No i te opóźnienia...tragedia. Musieliśmy czekać miesiącami na przyłącza np. wody czy gazu, naprawa usterek również trwa w nieskończoność. Termin oddania ostatniego bloku minął w czerwcu 2018 a pod koniec listopada...nadal osiedle nie jest całkiem skończone.
Kto nie wierzy - niechaj sam zobaczy jak to wszystko wygląda...

Także drogi deweloperze, który z pewnością czytasz te wszystkie opinie - sam sobie odpowiedz, dlaczego na dębowym parku sprzedaż kiepsko idzie. A można było się przyłożyć i zrobić sobie wspaniałą wizytówkę z osiedla bernackiego, którego projekt zdobył nagrodę Nowin parę lat temu.