[ul. Odrzykońska/Bł.Karoliny] Słoneczny Stok (SM Projektant)

[Nikoś]

Akurat szkoła na Karoliny jest rejonowa więc miejsce powinno sie znaleźć, inaczej w tej drugiej "katolickiej". Czy jedyne tak młode osiedle? a ul. Architektów gdyby nie pseudo reforma do dziś nie mieli by szkoły rejonowej. Szkoła nr 10 na Dominikańskiej od lat czeka cierpliwie na nową halę sportową. Mieszkańcy Lwowskiej/ Olbrachta czekają na szkołę rejonową a mają póki co jedynie szkołe "katolicką" nie rejonową. Nowa szkoła powstaje teraz na Kwiatkowskiego, czy jeszcze jakieś osiedle ? teraz Bzianka czeka na rozbudowę swojej szkoły, a Matysówka wysuwa hasło nowa/ remont starej szkoły. Więc potrzeby są
Drogi z tym nigdy żadne miasto nie nadąża, to co miasto ma z dnia na dzień przebudować ul Karoliny ? a plany, dokumentacja itd. papierkologia to jest główny problem po za kasą. Fakt jeden dojazd to mało ale np. Baranówka 4 też za dużo nie ma opcji bo albo Obr. poczty albo 2 małe uliczki, inny przykład Architektów ludzie czekają na tunel/ przejście pod torami bo nie ma jak dostać się na ul. Podkarpacką a wjazd i wyjazd to tylko ul. Przemysłowa lub kluczenie po wąskiej ulicy Podgórska.
A to że ludzie są wygodni i wolą autem to potem jest taki skutek, tym bardziej teraz zimą gdzie każdy woli wsiąść w auto a nie marznąc na przystanku.
W tym przypadku jesli chodzi o osiedle, to wpierw była tylko spółdzielnia a teraz wolna amerykanka ziemia w większości należy/ należała do prywatnych właścicieli, więc kto pierwszy ten lepszy.

[Tomek1991]

Nikoś, ładnie opisujesz zaniedbania ze strony miasta.

[bartek86]

Racje piszesz, że inne osiedla też mają swoje kłopoty, ale tu wysuwa się znów problem ... miasta. Co miasto robi, żeby te kłopoty rozwiązać ? edukacja problemy (żeby nie być samolubnym to inne osiedla też), rozrywka - zero, drogi - zero. Żeby dobrze zrozumieć o czym piszę, zerknij sobie np w 3 poprzednie budżety miasta i zobaczysz na co szła kasa (próżno tam szukać edukacji i rozrywki dla wszystkich mieszkańców Rzeszowa). Ostatnio modne natomiast jest robienie przetargów, brak chętnych, za niska cena, ponowny przetarg, ponownie niska cena i miasto chowa projekt do szuflady - za drogo. W większości może i masz rację, ale nie w przypadku drogi Bł. Karoliny - dużo się tym interesowałem i wiem, że prace projektowe było już "zaawansowane", po czym miasto wymienia zatoczki, chodniki, krawężniki, to gdzie tu miejsce na 2 pas? dwa .. jak już nawet miasto ogłosi przetarg to pojawi się problem ceny ... strzelam miasto wyznaczy sobie np 10mln, a w przetargu okazuje się, że najniższa oferta jest na 25mln, po czym przekładamy poszerzenie na 2040 z braku pieniążków. W międzyczasie prezydent poleci sobie na wycieczkę do Afryki, wróci i rzuci hasło budujmy kolejkę naziemną albo kładkę, bo podobała mi się taka tu i tu i chce ją mieć w Rzeszowie, podobał mi się roller coaster, chce go na Bulwarach, w sensie chodzi mi o to, że jak coś sobie prezydent wymyśli to nagle można wszystko choćby to mało realna wizja była.

[GregInv]

I teraz mój przykład. Mieszkam w takim miejscu, że z okna widzę, przedszkole, żłobek i szkołę, 0,5-1km dalej jest kolejne przedszkole szkoła i okazuje się, że moje dziecko nigdy z tego nie skorzysta brak miejsc. Czyja to wina ???

Twoja. Tylko i wyłącznie. Pewnie o tym wiesz stąd frustracja.
Kto ma zadbać o Twoją rodzinę? Ferenc, Buczak, rada osiedla, dzielnicowy?
Siedzisz w domu i obserwujesz że nie masz przedszkola, żłobka, dojazdu, pieniędzy... Obudź się.

[Tomek1991]

Masz rację, GregInv, należy samemu dbać o siebie i swoją rodzinę.
Rozwiązaniem może być wyjazd do ościennego miasta/wsi, a korzystać z Rzeszowa w sposób wybiórczy - praca, zakupy, kino. Sporo ludzi tak robi.
Tylko taka suburbanizacja przynosi miastu i mieszkańcom miasta straty w postaci odpływu podatków i zwiększenia korków w mieście.

[bartek86]

Hehe nie zrozumiałeś widać umiem sobie poradzić i sobie radzę, mi chodzi ogólnie o nowe osoby, które przybywają do Rzeszowa i później bańka mydlana pęka. Hehe i miło mi, że to moja wina to ja wydaję zezwolenia na budowę nie myśląc o skutkach, nie siedzę w domu, ale dzięki problemom jakie mi miasto zafundowało musiałem płacić czasem x3 za pobyt dziecka i jeździć na 2 stronę miasta. Wszyscy zachwalają Rzeszów z innych miast, jaki to Rzeszów ohhh, ahhh, pięknie, innowacyjne hehe a tymczasem Rzeszów to zwykłe miasto, kto wie może nawet gorzej zarządzane niż połowa mniejszych miast. Wszyscy zachwalacie Rzeszów, a rzeczywistość weryfikuje aa i nie należę do osób żądających, takim co uważają, że im się należy, ale widzę co się dzieje. Skoro twierdzicie, że to nie wina miasta to po co miasto przyjmowało Bziankę do miasta? dla statystyk pewnie? czy żeby sobie kolejny kłopot zrobić ?. Proponuje pojechać do Łańcuta, dogadać się z nimi i będzie ponad 200k jak w mordę strzelił. Piękna metropolia, innowacyjna.
Rozumiem, że dla Ciebie jest to normalne, że z jednej strony miasto chce mieć tysiące nowych osób, z drugiej strony jednocześnie nie dając nic. Ciekawa koncepcja.
P.S. O rodzinę umiem zadać sam

[Nikoś]

Tylko że Rzeszów nie ma skarbca bez dna i nie wiadomo jak dużego budżetu, a potrzeb jest sporo. Do tego dochodzą czasem niespodziewane wydatki np. pilne dostosowanie szkół po pseudo reformie szkolnej. Kasa która na to poszła pewnie pozwoliła by na budowę jednej nowej szkoły, czy przykład na teraz podwyżka za energię eletryczną w skali roku koszt 9mln - jak powiedział p. prezydent to koszt 1 przedszkola. Więc winy nie szukajmy tylko tu ale i wyżej.
Kolejny to koniecznośc przeprojektowania Trasy południowej żeby ptaszki się w pylon nie uderzyły niby nic wielkiego a jednak.
W wielu kwestiach brak dobrej woli vide chęc przejęcia ruin na Reformackiej w celu budowy Domu kultury czy centrum osiedlowego.
Dobra miasto może i działa w kwestii poszerzenia ulicy tylko skąd wiesz że np. 1 mała działka nie stoi na przeszkodzie ? i trwa batalia o jej pozyskanie
A czyli miasto ma nie rozwijac swoich granic, a jeśli już to nic tam nie robić ? Czyli taka Przybyszówka dalej była by wioską i nie było by osiedla i nie było by narzekania
Nie ma miasta idealnego i dopóki nie poznasz go dokładnie to wydaję sie że jest ok,

[demonik84]

Jasne jest że łatwo stawiać nowe bloki na których spółdzielnie, deweloperzy i miasto zarabiają krocie, ale budowa osiedla nie kończy się na samych Blokach. Może warto "przycisnąć" nowego radnego, który startował z tego okręgu.

[bartek86]

czy przykład na teraz podwyżka za energię eletryczną w skali roku koszt 9mln - jak powiedział p. prezydent to koszt 1 przedszkola. Więc winy nie szukajmy tylko tu ale i wyżej.

I tutaj kolejny przykład niekompetencji miasta. Wiele miast w czerwcu, lipcu 2018 podpisało już umowy na 2019 rok, a Rzeszów ??? oczywiście obudził się z nogą w nocniku i teraz pokazuje jaki to jest pokrzywdzony, a wina jest tylko i wyłącznie miasta. Wystarczyło w odpowiednim momencie zadbać o umowy (na 99% zrobiła tak Stalowa Wola i chyba jeszcze kilka miast).

Wiele rzeczy w tym obwodnica południowa zostało zwalonych już wcześniej i teraz wszystko się zwala na inne czynniki, byle miasto nie było winne. Takich spraw jest setki, za tanie wyceny, przekładanie na inne lata, przesuwania środków itp. Z drugiej strony wydaje się pieniążki na np Park papieski, deptak 3-Maja który wygląda gorzej jak przed remontem i pewnie wiele wiele więcej. Tak - budżet nie jest z gumy ale można stopniowo i po równo dla każdego osiedla coś raz do roku zrobić i iść do przodu lepiej zwalić na mieszkańców że cuda chcą. Co by było jakbyśmy wszyscy nie kupili tutaj mieszkań, codziennie np 50k ludzi by dojeżdżało, korkowało miasto, nie płaciło podatków, tylko wracało do siebie. Budżet byłby o wiele wiele szczuplejszy, a miasto całe zakorkowane wtedy będzie ok? mamy nic nie oczekiwać od miasta. Znajomym i innym mamy mówić, że wybierz, Rzeszów, bo Rzeszów oferuje ci ... mhm ... oprócz nazwy Rzeszów - stolica podkarpacia, możesz dodać Rzeszów - innowacyjna stolica podkarpacia a tak na poważnie to jestem tu już kilka lat i jakoś się przyzwyczaiłem do wszystkiego i żyje mi się ok, widzę co się dzieje, w tym roku np mamy chyba najgorszy budżet od ponad 5lat, wkurza mnie tylko jak ktoś chce mi wmówić, że jest super. Korki, braki szkół i inne zawsze się pojawią, ale wszystko można było inaczej rozwiązać.

[Nikoś]

A czyli to wina miasta że są podwyżki ? nie no spoko. Ot taka spychologia, to że inne miasta wczesniej ogłosiły, ale nawet w tym terminie co miasto są różne rozbieżności w podwyżkach. Nie zapominajmy o Ciepłownictwie gdzie tez koszty wzrosły ale zgody na podwyżki nie ma (póki co), kwestia śmieci odsunięta na po wyborach. Umowa ze spalarnią dalej nie podpisana bo miasto chce osiągnąc dobre warunki cenowe, itd. itd.
Budżet miasta to 1 500 000 000 złotych (w zaokrągleniu) mieszkańców jest 200tys czyli na 1 mieszkanca wychodzi 7,5 tys pln.
Wiadomo nowe osiedle chce wszystko od razu, tylko jakim i czyim kosztem. Każde osiedle ma swoje potrzeby i nie można patrzeć przez pryzmat że tu i teraz a inni niech się martwią.
Będe to powtarzał ale osiedle jest naprawdę dobrze "wyposażone" szkoła jest (a nawet dwie), przedszkole i złobek? jest. Place zabaw, kościół usługi czego chcieć więcej ? to że jedna droga hm - nie da sie wszystkiego od razu.
Niby jest ustawa o budownictwie od niedawna tylko że jej zastosowanie .. hm
Wszyscy chcą darmowej komunikacji tylko ktoś i gdzieś za to finalnie zapłaci. Za darmo nie ma nic
Program mieszkanie + czy jak to się zwie, miasto pokazało działki to nie bo złe, daleko itd. Wszyscy by chcieli w centrum ale coś za coś.