Liczba mieszkańców rośnie! Każdy nowy mieszkaniec generuje zyski do budżetu. Miasto będzie samo budowało mieszkania czynszowe bo deweloperzy mimo boomu budowlanego po prostu nie dają rady. Ale to i tak wszystko mało. Za mało mieszkań na rynku a za duży popyt i dlatego tak wysokie ceny i jeszcze rosną. W artykule
Zameldowali się w Rzeszowie i ratusz ich za to nagrodził można przeczytać:
A ile w całym 2014 roku oddanych mieszkań? Niecałe 1000 sztuk? A tu przez pół roku przybyło prawie 4 tyś...
Dlatego nie dziwi mnie podejście prezydenta który umie liczyć. W papierowym wydaniu Gazety Wyborczej niedawno wywiad "Podkarpacie 25 powodów do dumy" Gdzie prezydent mówi wprost:
Taka jest twarda polityka Ferenca i bardzo dobrze. Ludzi przybywa to i potrzebne mieszkania. Deweloperzy budując parterówki nie zarobią i potrzeb rynku nie zaspokoją. Budynek hartbexu powinien jeszcze raz dostać zielone światło bo ma to logiczne uzasadnienie. A postawe prezydenta popieram. Mógłby jak każdy urzędnik siedzieć cichutko w biurze od 8-16 a gość się stara i chce dobrze choć nastawia się na krytyke głupców. A przykład ul.Kwiatkowskiego gdzie blokowali budynek 6 kondygnacyjny czy budowe spalarni w szczerym polu pokazuje że nieważne gdzie i co to i tak protesty będą. I te protesty trzeba ignorować i patrzeć na ogólne zyski stolicy podkarpacia a nie samolubną postawe małej grupy ludzi.
Zródło:
-
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,3496 ... odzil.html- Papierowe wydanie Gazety Wyborczej, wywiad Małgorzaty Bujary i Artura Gernarda