[al. Powstańców W-wy] Nasz Gaj (N.G. Development)

[sewkol]

Nie rozumiem, jak wspólnota może NIE mieć wpływu, co dzieje się w bloku czy na osiedlu?? Jak można z góry zgadzać się na sklepy alkoholowe? Istnieje duże ryzyko, że zamiast Naszego Gaju będzie Nasza Melina.
Dla mnie idea wspólnoty jest taka , że mieszkańcy decydują.....
A do pani Inki- mamy prawo być niezadowoleni z pewnych rzeczy, bo to MY zapłaciliśmy za mieszkania. Nikt nam ich nie dał w prezencie, więc i uwagi mamy prawo mieć.

Ależ ma - właśnie podpisując akty mamy bardzo decydujący głos. Kwestia czy rozumiemy zagrożenia? Ja naprawdę nie rozumiem dlaczego w akcie notarialnym przenoszącym własność mamy takie zapisy? Po to jest wspólnota żeby decydować co ma być. Deweloper z chwilą podpisania ostatniego aktu przestanie być współwłaścicielem a my zostaniemy z tym co podpisaliśmy. Tutaj skupili się wszyscy na alkoholu, ale są inne ciekawostki. Umieszczenie reklam - a jak zarządca wymyśli sobie billboard na cały blok? Oczywiście możemy go odwołać, ale zanim to nastąpi? Albo będzie już wiedział, że nikt go nie chce i będzie zmieniony? Przecież podpisaliście zgodę...

Czy ktoś zastanawiał się jak odwołać "nieodwołalne pełnomocnictwo z prawem do udzielania dalszych pełnomocnictw"?

Swoją drogą idiotyzmem jest wymóg prawny dołączenia do umowy deweloperskiej (czyli aktu notarialnego) draftu tego aktu - tutaj powinien być załączany draft aktu sprzedaży nieruchomości (przenoszenia prawa własności), ale to już kwestia jakości stanowienia prawa. Tak wszystko byłoby jasne od początku. A teraz podpisujesz umowę deweloperską a później stajesz przed faktem dokonanym - aktem stworzonym przez jedną stronę...

SK

[Anna]

Naprawdę nikomu nie przeszkadza że dajecie nieodwołalne pełnomocnictwo deweloperowi który jest spółką. Deweloper, który jak napisał sewkol przestaje być stroną po sprzedaniu mieszkań (przeniesieniu własności) ale za to ma pełnomocnictwo wszystkich właścicieli mieszkań i to pełnomocnictwo nieodwoływalne?
Spółka jest albo jej niema. Już w trakcie budowy spółka przekształciła się w inną. Co będzie za 10, 20 czy 50 lat?
Kto będzie miał nasze pełnomocnictwo z wszystkich aktów notarialnych? Kto będzie decydował o lokalach, działkach, reklamach i tych wszystkich rzeczach do których oddajemy decyzyjność podpisując akt notarialny?
Decyzyjność wspólnoty to taka mała nasz demokracja - wola większości. Jeżeli oddamy to w akcie notarialnym to nie będziemy mogli decydować już nigdy. Nawet o tym co się dzieje wokół osiedla. Może warto się zastanowić.

[krzysbylozajete]

Polecacie zatem wcześniejszą konsultację z prawnikiem? Da to cos w ogóle? Tych zapisów w akcie przecież już chyba nie można zmieniać, albo sie myle

[sewkol]

Polecacie zatem wcześniejszą konsultację z prawnikiem? Da to cos w ogóle? Tych zapisów w akcie przecież już chyba nie można zmieniać, albo sie myle

Dopóki nie podpiszesz wszystko się da... Z prawnikiem zawsze warto się spotkać, żeby wyjaśnić wątpliwości jeżeli je masz.
Mi teoretycznie udało się zmienić zapisy (teoretycznie bo niby zgoda na nie jest, ale akt jeszcze nie podpisany). Pewie teraz w ramach kary jestem ostatni w kolejce do podpisu - dam Wam znać kiedy podpisze Ale dzięki temu mam czas na przemyślenia zapisów w akcie. Ciekawe rzeczy znalazłem też w księdze wieczystej naszego bloku...

Problemem jest to, że jak większość podpisze w takiej formie to i tak pozostali będą w kropce.

SK

[grizli]

Trafiles kolego. Taki wlasnie sklep bedzie w budynku E

No i git. Dla mnie taki sklep pod nosem, to więcej korzyści niż uciążliwości, na pewno nie raz kupię tam bułkę czy piwo. Myślę, że bez zezwolenia na alkohol żadna tego typu spożywka by się tu nie otworzyła, a właściciel powinien dbać o sklep i otoczenie, bo na pewno bardziej liczy na mieszkańców osiedla niż okolicznych żuli.

Czy uważasz, że np taki zapis:

i udziela nieodwołalnego pełnomocnictwa reprezentantowi spółki N.G. DEVELOPMENT Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w Rzeszowie z prawem do udzielania dalszych pełnomocnictw w ramach którego umocowuje go do ustanowienia służebności gruntowych, służebności miejsc postojowych i służebności przesyłu

jest ok?

Na moim poprzednim osiedlu deweloper sprzedał kilka miejsc na parkingu, który w miał być ogólnodostępny, właścicielowi sklepu na parterze, właścicielowi lokalu usługowego i jednej osobie prywatnej. Czy na podstawie takich zapisów można to zrobić? Czy może te zapisy mają na celu tylko umożliwić deweloperowi sprzedaż miejsc w garażach podziemnych?

Problemem jest to, że jak większość podpisze w takiej formie to i tak pozostali będą w kropce.

Tylko pytanie, czy jeśli tylko Ty podpiszesz akt w takiej formie, to coś to zmieni? Ilu właścicieli mieszkań musiałoby wywalczyć usunięcie spornych zapisów z aktu, aby przestały one obowiązywać? Ponad połowa czy wszyscy? Pytam teoretycznie, bo nie jestem prawnikiem, z tego powodu też nie wiem, czy przytoczone zapisy stanowią realne zagrożenie i gra związana z ich usunięciem jest warta świeczki.

[vicomte]

Kolego grizli, kolega dotknal problemu- developer ma jeszcze niesprecyzowane teraz plany, dotyczace budowy/sprzedazy dodatkowych miejsc parkingowych „naziemnych”- dlatego potrzebowal takiej zgody w aktach. Osobosicie nie mam z tym zadnego problemu, ufam tez, ze przez osiedle nie beda pedzone stada baranow a na naszych blokach nie beda wisiec reklamy nowych plyt Zenka Martyniuka. Inwestor nie wyglada na jego fana, choc - przyznaje -pozory czasem myla. Wtedy mozecie nazwac mnie naiwnym

Aha- komus bylem winien sygnature wyroku Sadu - I C 1264/14 - wyrok z uzasadnieniem Sadu Okregowego we Wroclawiu z 2015-04-09. Bezwarunkowa i nieodwolalna zgoda na sprzedaz alkoholu w lokalach niemieszkalnych na osiedlu, wyrazona przy aktach wyodrebnienia wlasnosci i sprzedazy byla pelnoprawnym i nie budzacym zastrzezen dowodem przy rozpoznaniu pozwu i stwierdzeniu stanu faktycznego przez Sad.

Jesli chodzi o watpliwosci kolegow- to prawo mowi wyraznie- nawet jesli 999999 osob podpisze akt, natomiast 1 nie i ta jedna wywalczy przed Sadem swoje „racje” (w tym wypadku rzekoma abuzywnosc jakichs zapisow), to ewentualne orzeczenie Sadu spowodowalby „niewaznosc“ wczesniejszych 999999 podpisow. Powodzenia zycze

[grizli]

Kolego Vicomte, dzięki wielkie za wyjaśnienie. Ja wolałbym żeby żadne z miejsc postojowych wokół osiedla nie zostało czyjąś prywatną własnością, tym bardziej, że w biurze sprzedaży byłem informowany, że będą one ogólnodostępne, a perspektywa budowy nowych miejsc jest w ogóle nieciekawa (jak patrzę na osiedle, to chyba tylko kosztem zieleni). Jako klient III etapu, nie widziałem jeszcze kluczy do mieszkania, a co dopiero mówić o akcie końcowym, ale gdy przyjdzie pora na papierologię, a mieszkańcom II etapu udałoby się wywalczyć zmiany w treści aktów, to może nam, ostatnim z ostatnich, udałoby się z tych doświadczeń skorzystać podczas podpisywania własnych aktów.

[jupik]

Tak sobie czytam te wpisy jakim problemem jest sklep, ale pewnie 90% mieszkańców osiedla bardzo by się ucieszyło, gdyby powstała zwykła żabka gdzie bez problemu można kupić piwo lub jakiś mocniejszy alkohol bez potrzeby "wyprawy" do Tesco.
Wiadomo, że nikt nie lubi jeśli żule się będą kręcić koło niego, ale tego nie odgadniesz i nie przewidzisz jakie miejsce wybiorą sobie jako ulubione

[elCzaporro]

Podkreślę że chodzi o Amarenę występującą w Biedronce, nic innego nie wabi żuli. Żabki/Centrum/Spar/Frac są spoko

[Buka]

Tak,to to samo osiedle, które przy sprzedaży reklamowano wielkim atutem "żaden samochód nie będzie parkował w środku osiedla i przy oknach". Wszyscy solidarnie olali zakaz wjazdu. SUVy parkowane są tuż przy ławkach a teraz wyglądając z okna widzę, że nie sposób przejść chodnikiem przez osiedle, bo ktoś zaparkował sobie przy jego skrzyżowaniu z drogą wewnętrzną -> efektem jest to, że trzeba przejść po trawie, bo inaczej się nie da.

Drodzy sąsiedzi z drugiego etapu: miejmy dla siebie szacunek. Zakazy są po to, żeby je respektować. Rozumiem, że wjeżdża jeden samochód podczas dnia z płytkami. Okej, żaden problem. Ale już sznur samochodów stojących tu w nocy to bezczelność przy tak dużej ilości wolnych miejsc parkingowych od strony południowej budynku z 1-go etapu.