Forum Rzeszowskich inwestycji

Tak jak któryś z przedmówców powiedział... kiedyś kościoły to były najpiękniejsze budynki na całą okolicę.... dzisiaj o wiele za wiele z nich to szpetne kloce... mógłby powiedzieć coś więcej ale to już byłaby obraza uczuć religijnych.

To co czytałem kilka stron wstecz mnie po prostu bawi, a wiec przechodzę do sedna. Klocbex- dweloper który dostaje wytyczne od zleceniodawcy czyli np. kościoła przy Rejtana albo na Jasionce, projektuje i buduje budynki wg wytycznych wyżej wymienionych. Sprostuję, na jasionce była budowana wieża do produkcji światłowodów wiec estetyka budynku nie ma nic do rzeczy, ważne aby spełniał swoją role i zarabiał pieniążki. Im wyższy budynek tym lepszej jakości światłowód, w szczegóły się nie zaglebialem. Na Rejtana zlecenie było od parafi wiec jeżeli były konsultacje i takie wytyczne to Hartbex nie ma nic do gadania a logo swoje wiesza bo jeżeli jest to 50 m nad ziemia daje całkiem pokaźna reklamę, to tyle z lekcji marketingu. Polecam bardziej zagłębić się w temat i zasady a dopiero później wyrazić swoją opinie poparta jakimi kolwiek argumentami. Druga sprawa, olszynki park ma duża szanse nigdy nie powstać a to dla tego iż był projektowany wiele lat temu i wiele lat temu były całkiem inne przepisy (wiele korzystniejsze dla deweloperów) niż teraz. Już prostuje. Dawniej deweloper brał pieniądze od ludzi dopiero później zaczynał budowę, później była druga i trzecia wpłata.... i tak się to kręciło. Nie trzebabylo mieć kokosów aby zostać deweloperem. Teraz ? Na wszystkim łapę położyło państwo i ludzie którzy zakupują mieszkanie u dewelopera wpłacają pieniążki na specjalne konto(każde inne przygotowane pod indywidualnego klienta) i w razie w z tego konta można wybrać sobie pieniążki z powrotem a deweloper nie ma prawa z nich korzystać aż do momentu oddanie budowy lub jakiej tam jej części. Dokładnie nie znam przepisów ale mam nadzieje ze mniej więcej sprostowałem temat wysokich budynków projektowanych do 2018. Pozdrawiam.

Nowe zasady oparte o rachunki powiernicze mogą nie mieć większego wpływu na rozpoczynanie nowych budów. Nie generują kosztów deweloperom a mogą jedynie wpłynąć na poważniejsze traktowanie klientów. Moim zdaniem przyczyni się to do tego że deweloperzy będą budować zgodnie z projektem i będą bardziej starać się o jakość wykonania bo inaczej klient może się nawet po ukończeniu budowy zrezygnować jeśli ma uzasadnienie. Natomiast jeśli chodzi o przyszłość olszynek to tutaj wpływ ma tylko rynek i czy będzie popyt na lokale czy nie. Jak jest koniunktura i rynek według przeprowadzonych analiz wchłonie bez zadławienia się całą powierzchnię to takiemu deweloperowi pewnie ktoś kredytowania na budowę udzieli, bo czemu nie? To już tylko kwestia opłacalności.

Piszmy proszę o budynkach, a nie o dzwonnicach i kościołach

Zapowiadają ciekawe prace. Ten 55 metrowy budynek (11 w tabelce forumowicza Duszka) ma zostać odświeżony.









W artykule mowa o nowych oknach i ociepleniu. Ciekawe czy całość w szkle czy elewacja systemowa czy po rzeszowsku styropian i baranek? Bo ta firma ma fundusze i może wyjść coś extra albo i nie W każdym razie cokolwiek zrobią nie da się tego nie zauważyć z racji wysokości budynku.

... Fiskus już od jakiegoś czasu nosił się z zamiarem modernizacji budynku. Teraz rozpoczął poszukiwanie wykonawcy dokumentacji projektowej. Zwycięzca przetargu będzie też później pełnił nadzór autorski nad realizacja prac.
A te będą polegały m.in. na ociepleniu ścian zewnętrznych budynku, wymianie okien, modernizacji systemu centralnego ogrzewania, wymianie oświetlenia wbudowanego na oświetlenie LED i ociepleniu stropodachów wentylowanych dla kondygnacji XV i części kondygnacji I przyległej do wysokiego budynku. W tym niższym mieści się obecni OPGK Rzeszów (jest współorganizatorem przetargu).
IAS liczy na to, że dokumentacja powstanie dość szybko, jeszcze w tym roku. W przyszłym można by już przystąpić do realizacji modernizacji budynku.

całość i źródło: http://gospodarkapodkarpacka.pl/news/vi ... dernizacji

jak z takiego budynku, który nie jest w tynku i który właściwie wymagałby odmalowania tych blach na elewacji obłożą go styropianem i tynkiem to będzie najgorsza modernizacja. Mam nadzieję, że zajmie się tym jakiś dobry architekt, i użyją do tej modernizacji paneli systemowych.

Jakość i poziom wykonanej modernizacji w dużej mierze zależy od budżetu, od architekta też, lecz bądźmy realistami... to budżet będzie tutaj grał pierwsze skrzypce. Nie spodziewałbym się zbyt wiele, ponieważ na budynku jest zwykła "otworówka", a nie system fasadowy. Czyli wymienią okna na nowe, ściągną blachę i dołożą ocieplenia, a najtaniej będzie zrobić wykonawcy w miejscu czerwonej blachy tynk.

Idealnie było by gdyby były pieniądze na zabawę z kształtem elewacji np. zamiana obecnych okien na wysokie wertykalne okna, czy miejscowe "wycięcia kostek" do wnętrza budynku z elewacją w formie loggi, co prawda kosztem powierzchni w środku, lecz zdecydowanie podniósł by się komfort spędzania przerw podczas pracy użytkowników budynku Nie tylko palacze byli by wniebowzięci. Rozmowa z dyrektorem czy degustacja porannej kanapki nie musiałaby się odbywać w ciasnym pomieszczeniu socjalnym, lecz na nasłonecznionym balkonie

Pomysły można mnożyć.. oczywiście, sporo zależy od talentu architekta. Kilka przykładów i inspiracji poniżej:

Ten 1 projekt bardzo fajny, szkoda ze u nas jak już projektują to albo bunkier na dole albo "tania" mieszkaniówka zamiast takich przeszkleń no ale widocznie rynek weryfikuje wszystko.

^^
Póki rynek jest po stronie popytowej a nie podażowej to nic ambitnego w Rzeszowie nie powstanie. Każdy liczy koszty i chce wycisnąć z każdego metra jak najwięcej siana. Gdy wkońcu rynek dojdzie do równowagi albo gdy będzie odpowiednia podaż mieszkań i ludzie zaczną wkońcu zwracać uwagę co kupują to i powstaną rozsądne osiedla z rozsądnym dojazdem, położeniem,rozkładem itd.

Pewnie mało osób zna historię najwyższego krakowskiego budynku K1 nazywanego z racji koloru elewacji "Błękitkiem".
Krakowski biurowiec (wysokość do dachu 88 m, wysokość architektoniczna 105 m) zaczęto budować jeszcze 1972 a w połowie lat 90 przeszedł modernizację i zmianę wyglądu elewacji.





Rozmawiałem z fachowcem odnośnie naszego budynku i jak to może i u nas wyglądać? Według jego słów i takiej a nie innej konstrukcji budynku
(a podobnej do K1) nikt raczej nie będzie bawił się na takiej wysokości ze styropianem i wełną w technologi mokrej, klejem, pucem, gruntowaniami i kilometrami narożników czy montażem parapetów w tej ilości. Nawet prawdopodobnie nie zdemontują starej izolacji z włókna szklanego czy innego azbestu które znajduje się między rządami okien za czerwoną blachą który został użyty w tamtych latach jako izolacja. To by były koszty.

Tylko dadzą profile z góry do dołu i całość zaszklą, vis-a-vis starych okien będą nowe już w płaszczyźnie elewacji a reszta wypełnienia wełna. Nasz budynek może podobnie się prezentować po remoncie jak krakowski Błękitek.