[ul. Graniczna] Nova Graniczna (Developres)

[PzD91]

^^
To jest poziom mieszkań komunalnych na zachodzie. Moim zdaniem problemem nie jest to, że takie mieszkania powstają, bo mieszkania o niższym standardzie też musza być budowane, to jest taki poziom jak wielka płyta 30 lat temu. Problemem jest to, że cena za takie mieszkanie jest na poziomie 2 średnich płac za metr kwadratowy . Czyli ktoś tu kogoś delikatnie mówiąc chce wydymać i nie twierdzę nawet, że to developer, bo skoro ludzie za to płacą

[Arrival]

Ludzie chcą więcej zarabiać, ale nie chcą więcej płacić . Budowlaniec nie zarobi więcej jeśli nie weźmie więcej za budowę. Obecnie deweloperzy siła rzeczy korzystają z hossy i z tego, że mogą dyktować większe ceny, ale koszty budowy i robocizny też mocno wystrzeliłem.
Widziałem ostatnio kilka wycen na budowę bloków od firm budowlanych dla jednego z podkarpackich deweloperów. Nie były rzadkością ceny typy 4-4,5k za m2. A jeszcze kilka lat temu tyle płaciłem deweloperowi za moje mieszkanie.

Nie twierdzę, że nie da się taniej. Po prostu zamówień jest tak wiele, a firm na tyle mało, że siłą rzeczy dyktują coraz wyższe ceny za swoje usługi. Trzeba się niestety przeprosić z faktem, że za to co kilka lat temu kosztowało 4k zł/m2 dziś płacimy 5-6 tys.

[Tomek1991]

Pewnie przygotowali skromniejszy budynek pod mniej zamożnego klienta. Zawsze to dobrze mieć produkt przygotowany na każdą grubość portfela.

Zupełnie jakbym czytał folder reklamowy dewelopera albo przedstawiciela UM :p

Mniej zamożni kupują na Projektancie. Tutaj będzie droga termitiera z mieszkaniami na wynajem.

Bardzo duże uogólnienie. Proszę się przejechać i zobaczyć jak wygląda okolica Projektanta i jeszcze raz zweryfikować swoją opinię. To, że mieszkania są tanie w porównaniu z innymi deweloperami i ktoś je kupuje wcale nie oznacza, że jest mniej zamożny.

Sam mieszkam na Projektancie i nie kupilem tam mieszkania ze względu na cenę tylko z uwagi na fakt, że jest to dobrze zaplanowane osiedle i oboje z żoną jesteśmy związani zawodowo z zachodnia strona Rzeszowa. Nie zmienia to jednak faktu, że mieszkania tam są konkurencyjne cenowo, a już szczególnie w porownaniu do tego co zostanie zaoferowane w inwestycji, która jest przedmiotem tego tematu.

Pisul zasugerował, ze deweloper serwuje nam dziadostwo aby bylo w zasięgu kieszeni tych mniej zamożnych. Dobrze wiemy, ze jest to dalekie od prawdy. flyRze
Pozdrowienia z Lublina

W Krakowie byłem na początku tygodnia, nie zauważyłem żeby deweloperka odstawala tam na minus w porownaniu do rzeszowskiej. Mialem wręcz przeciwne wrażenie. Jakkolwiek by nie bylo, należy równać do góry.

[flyRZE]

Jest takie powiedzenie cudze chwalicie swego nie znacie....
Naprawdę w Krakowie buduje się masę fatalnej mieszkaniówki, warto się przyglądnąć, zagłębić w boczne ulice, oczywiście jest też sporo bardzo dobrej. Chodzi mi o to że to problem wszystkich miast.

Zdjęcia z netu, nie są moje, pierwsze z rzędu...



Moje ulubione jak wjeżdżam Wielicką:


Zgadzam się równać powinniśmy zawsze do góry, dlatego Nova Graniczna to jakaś pomyłka, szkoda, bo działka ogromna i mogło powstać tam fajne spójne osiedle z dobra urbanistyką, a nie fatalne szafy.

[Tomek1991]

Z zdjęć Krakowa, które zamieściłes bije podobne disco polo co i u nas.
Antywzór.

[Pieczarkowy]

Mogli postawić projekt podobny jak na Paderewskiego i wszyscy byliby zadowoleni, a nawet więcej, bo pasuje do osiedla obok.

[pisul]

Chyba jeszcze nie było u nas? Wizualizacje parteru i przyziemia ze strony facebookowej które pojawiły się wczoraj:





źródło: https://www.facebook.com/DevelopRes/pho ... 14/?type=3

[pogodynka]

Błagam... powiedzcie, że to jest żart...

[Tomek1991]

To i tak jest rzeszowski średniak

[parawan]

patrzac na to co soba prezentuje developres, hardkleks, apklan, itp mozna smialo stwierdzic: nie ma przyszlosci.

osoby co tu pieja, ze hurr rozwoj durr. sorry, ale macie pojecie o urbanistyce i architekturze zerowe. deweloperzy na WZtkach buduja cuda, zero skali, zero nawiazania, zero przestrzeni. maksymalizacja PUMu, sprzedac, wybudowac, odbebnic gwarancje i tyle. te wszystkie koszmary odbija nam sie czkawka za jakis czas. jak sadzicie jaki wplyw spoleczny beda mialy takie inwestycje i osiedla w przyszlosci? czy inwestycje typu (jak ktos tu ujal slusznie) wysokie termitiery, to beda miejsca dobre do zycia? mieszkania klity, pokupowane inwestycyjnie zeby uciec oszczednosciami od inflacji. nakierowane na studentow garsoniery. nawet nie chce sobie wyobrazac jak za 10 lat beda wygladaly wnetrza i okolica takich np bulwary park.

ale zeby to zrozumiec, to trzeba potrafic nie tylko tworzyc propagande sukcesu.

zainteresowanym polecam taka pozycje jak "ukradzione miasto" J. Śpiewaka. mimo tego, ze sam nie jestem sympatykiem MJN, to pokazuje mechanizmy dzialajace na styku polskiej samorzadnosci i biznesu deweloperskiego. analogie nasuwaja sie same. az dziw bierze, ze nikt jeszcze nie opisal tego w gazetach co tu sie dzieje.