http://supernowosci24.pl/na-parkingu-pr ... iemno-jak/ RZESZÓW. Dyrektor ROSiR-u obiecuje włączyć oświetlenie.
Otrzymaliśmy sygnały od kierowców, którzy skarżą się na oświetlenie na parkingu przy hali na Podpromiu, a właściwie jego brak. – W środę idąc do samochodu, który postawiłem na parkingu, o mało nie spadłem ze schodów – mówi nam jeden z kierowców. Inni twierdzą, że może tam dojść do jakiegoś napadu. – Wystarczy, że jakaś samotna kobieta będzie wracała do swojego auta i może ją napaść bandzior. To wręcz idealne miejsce do rozboju czy włamań do samochodów. Nikt nic nie widzi, nie ma świadków itd. – mówi inny kierowca, jednocześnie doświadczony policjant.
Światła na parkingu włączane są przez pracowników hali jedynie przed dużymi imprezami, np. meczami siatkówki, organizowanymi na Podpromiu. Jeszcze do niedawna poza imprezami parking świecił pustkami i mało kto na nim parkował po zmroku, bo i nie miał po co. Sytuacja diametralnie zmieniła się od wprowadzenia strefy płatnego parkowania, bo parking ten stał się największym miejscem postojowym dla kierowców, którzy chcą zaparkować swoje auta za darmo.
Ciemno i niebezpiecznie
Kierowcy zwracają uwagę na to, że brak światła powoduje, iż praktycznie nic się nie widzi już na schodach prowadzących na parking. – Na parkingu panują egipskie ciemności. Nie widać krawężników. Idąc potknąłem się i spadły mi okulary. Aby je znaleźć, musiałem oświetlić miejsce telefonem komórkowym – mówi jeden ze zgłaszających się do naszej redakcji kierowców.
Brak zapalonych latarni powoduje, że parking jest wręcz idealnym miejscem dla przestępców. – Na parkingu ciemno, na drodze wzdłuż Wisłoka podobnie. Miejsce opustoszałe, więc nie ma żadnych świadków. Na miejscu kobiet, które idą samotnie z torebką na ten parking po zmroku autentycznie bałbym się – mówi nam jeden z policjantów.
Światła maja być włączone
Zadzwoniliśmy w tej sprawie do Janusza Makara, dyrektora ROSiR-u. – Zgadzam się, że jest problem. Dlatego włączymy oświetlenie na parkingu. Nie na całym, ale na części z pewnością. Musimy się tylko zastanowić, do której godziny ma funkcjonować to oświetlenie – mówi dyrektor.
Grzegorz Anton