Archis pisze:Tak, adaptacja doszła do skutku. Projekt powstał. Inwestor dogrywa ostatnie szczegóły estetyczne i prace mają ruszyć.
To w takim razie rodzi się pytanie jaki jest sens adaptacji dwu piętrowej rudery jeżeli obok planuje się stawiać wieżowce po 30 pięter,zakładając że inwestor ma wizje i środki na realizację planów.
Miasto obserwuje W ratuszu do zapowiedzi inwestora podchodzą ostrożnie. Zgodnie z umową wieczystego użytkowania działek miał on rozpocząć prace już dawno, a ponieważ tego nie zrobił, urzędnicy złożyli do sądu wniosek o odebranie mu terenów. – Na razie firma porządkuje teren. Jeśli rzeczywiście zacznie prace, wycofamy nasze roszczenia. Jeśli nie, podtrzymamy je, a odzyskane działki sprzedamy innej firmie – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Lodowisko jest potrzebne Zgodnie z umową między miastem a inwestorem, w zamian za wyburzenie ślizgawki, w centrum handlowym ma powstać nowa, zadaszona. To wzbudza jednak protesty mieszkańców Rzeszowa. Raz, że nie wiadomo, czy i kiedy centrum w ogóle powstanie. Po drugie, inwestor zapowiadał sztuczne lodowisko, a zdaniem znawców tematu to bardzo zły pomysł. - Kiedy dowiedziałem się, że projekt Res-Vita zakłada budowę krytego lodowiska, zacierałem ręce. Pomyślałem od razu, że nie będziemy już zazdrościć Dębicy, że będę mógł nawet organizować lekcje na nowej ślizgawce. Taki obiekt w Rzeszowie jest bardzo potrzebny, dzieci i młodzież aż garną się do jazdy na łyżwach – pisze pan Adam, nauczyciel WF w jednej z rzeszowskich szkół średnich. Przekonuje jednak, że lodowisko musi być naturalne, bo ślizgawka syntetyczna nie pozwala na normalną jazdę.
Wróć do Inwestycje niezrealizowane
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości