Forum Rzeszowskich inwestycji

Spokojnie, to że pozwolili na 100m nie znaczy taki powstanie. Może być tak, że skończy się na 55m (jak wszystkie wysokie budynki w Rzeszowie). Może być też tak, że przez najbliższe lata nic tam nie powstanie.

Więcej optymizmu. Stary plan zagospodarowania terenu pozwalał na budowę z 50m budynków? W bliskiej odległości ratusz przynajmniej chce budować swój biurowiec o takiej mniej-więcej wysokości - viewtopic.php?f=11&t=20

Myślę że nie po to starano się tak długo o zmianę i podwyższenie do 100m żeby pozostać przy tym co plan już pozwalał wcześniej.
To wydaje się nielogiczne. Jeżeli obok Millenium budują biurowiec Resovia Office 45m a przy Moście Zamkowym 82m wieżowiec mieszkalny budowa czegoś w centrum która ma być połączeniem i biurowca i części mieszkalnej nie jest czymś bardzo nieprawdopodobnym. No i na biednego nie trafiło

Jeśli nie tak bogaty człowiek ma budować to kto?

30m poniżej jezdni?

Co najwyżej 10 metrów poniżej jezdni. Poza tym w tamtym miejscu poprostu nie ma miejsca na tak wielki budynek. Nawet jakby miał 55m to nie ma tam wystarczająco miejsca na miejsca parkingowe, "wydajny" dojazd aby nie było korków. Po prostu NIE. 100 metrów? Tylko jakiś głupek albo szaleniec mógł to wymyśleć.

I teraz pytanie czy w świetle tego co się wydarzyło nadal plany rozbudowy będą takie aktywne?
http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34 ... rects=true

Może warto założyć oddzielny temat o tym? Wokół samej Galerii Rzeszów w ostatnich latach narastało wiele legend:

Jasnowidz Jackowski przewidywał, że się zawali i będzie wielka tragedia
Ponoć ściany tam pękają co chwilę i co chwilę to poprawiają
Kiedyś gdzieś coś było, że się fundamenty obsuwają to dodatkowo je drutowali czy jakoś tak
Na Facebooku pod tego typu informacjami krąży też info o wodzie, którą co wieczór muszą wypompowywać bo ponoć się zbiera

Ja pamiętam tylko, że zanim faktycznie zaczęli tam budować, to w miejscu inwestycji stało bardzo długo "jezioro" - dopiero potem zaczęli wodę wypompowywać.

Załóżcie osobny temat o plotkach, pogłoskach, jasnowidzach oraz przesądach bo się tego czytać nie da Przewidział, ponoć, kiedyś gdzieś coś, na facebooku krąży info...

Myślę, że w interesie zarządcy/właściciela budynku jest to żeby wszelkie miejskie legendy rozwiewać. Założę się, że za tydzień będzie o tym artykuł gdzieś - wystarczy pozbierać komentarze pod postem na rzeszow-news.pl.

Odpadł sufit podwieszany, który nie ma nic wspólnego z konstrukcją budynku. Nie chciałbym być adwokatem GalRze, ale tu wina leży po stronie podwykonawców najemcy na pierwszy rzut oka. A jak ktoś wierzy w przepowiednie Jackowskiego to może forum sympatyków Elfów i Smerfów będzie bardziej interesujące

Niby poważni a jakieś bajki, będzie raport z inspekcji i się okaże na czym zawalili inwestorzy tego lokalu że stało to co się stało. Teraz tylko wyciągnąc wnioski i być może konsekwencje i tyle.

Sufit mógł odpaść z powodu wadliwego montażu, czyli użycia zbyt małej liczby kotew co mogło spowodować przeciążenie, lub też zbyt wielkiego ciężaru podwieszonego pod istniejące kotwy. Bez problemu mogę kupić kotwę która ma statyczne obciążenie do 2 ton. I nie jest to niewiadomo jaki koszt.
Ale też wadliwości struktury materiału z jakiego jest wykonany strop nośny. Wtedy nawet przeszacowana liczba kotew może nie wystarczyć.
Trochę w budowlance robiłem i różne rzeczy wieszałem na ścianach czy sufitach.