Forum Rzeszowskich inwestycji

RZESZÓW. Uczniowie muszą jeszcze poczekać.
Prace wykończeniowe hali sportowej przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Rzeszowie znacznie się przeciągnęły. W lipcu w Wydziale Inwestycji Urzędu Miasta zapewniano nas, że do użytku zostanie oddana już 15 sierpnia. Następnie termin realizacji przeniesiono na 22 sierpnia. Obecnie mówi się o grudniu br.
Co było przyczyną opóźnienia? Okazuje się, że na zewnątrz przed budynkiem było sporo niedociągnięć. – Należało zagospodarować teren obok budynku – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta. – Wewnątrz hali sportowej niebawem będzie układana specjalna wykładzina, obecnie trwa montaż świateł – dodaje.
Hala sportowa przy ul. Hetmańskiej, choć jest osobnym budynkiem, wchodzi w skład Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Rzeszowie. Prawdopodobnie inwestycja zostanie oddana dopiero w grudniu. Wtedy uczniowie skorzystają z niej po raz pierwszy.
W budynku znajdują się trzy pełnowymiarowe boiska: do piłki ręcznej, siatkówki oraz koszykówki oraz 100-metrowa bieżnia. Oprócz tego pojawią się dodatkowe pomieszczenia gospodarcze, sale lekcyjne oraz łazienki.
Obiekt ma 20 m wysokości, a budynek, w którym znajduje się hala, ma 3888 mkw. Całość inwestycji pochłonęła 7,5 mln zł.

RZESZÓW. I znów poślizg. Hala miała być gotowa do 27 grudnia. Będzie nieco później.
Taki poślizg jednak już nie boli miejskich urzędników. Nic dziwnego. Jeśli na ukończenie inwestycji czeka się o rok dłużej, to nawet kilka tygodni nie robi już różnicy.Jak jednak zapewnia Ratusz, budowa jest już właściwie ukończona.

Hala przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 i przy V Liceum Ogólnokształcącym jest prawie gotowa i prawie oddana do użytkowania. Prawie, bo obecnie prowadzone są pierwsze odbiory. Sanepid i straż pożarna potwierdzili już gotowość hali do użytkowania przez młodych sportowców. Miasto też częściowo odebrało obiekt sportowy.
Przed ostatecznym odbiorem stoją na drodze problemy z zamontowaniem izolacji ciepłociągu i klimatyzacji. – Są drobne nieprawidłowości, ale to już jest kosmetyka. Służby sprawdzają to pod względem zgodności z projektem, a widocznie projekt zakładał inną izolację – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Hala sportowa przy ul. Hetmańskiej będzie jeszcze wyposażona w elektroniczne urządzenia, czyli tablice rejestrujące wyniki rozgrywanych meczów. W ubiegłym tygodniu prezydent Tadeusz Ferenc spotkał się z konsorcjum firm PDEM, P&M i Jamako, które kończą budowę hali po poprzednikach z grupy firm „Lider” z Niebylca.
– Prezydentowi zależy, żeby ta inwestycja wreszcie zaczęła funkcjonować. Wykonawców bardzo naciskał, bo rzeczywiście wisi jakieś fatum nad tą inwestycją, że nie możemy się jej doczekać – mówi Maciej Chłodnicki.
Ostatnie deklaracje wykonawcy, co do ukończenia inwestycji sięgały końca stycznia. Tym razem wykonawca zadeklarował, że do 10 marca powinien wszystko skończyć. I hala powinna być oddana do użytku.
Miasto deklaruje, że będzie naliczać kary, które mogą wynosić nawet kilka tysięcy złotych, ale to zależy od tego, jak wykonawca uzasadni opóźnienia w budowie obiektu. – Być może problem nie leżał po jego stronie – twierdzi Chłodnicki.
Budowa hali przy Hetmańskiej miała być zakończona w grudniu 2014 r. Później ten termin przesunięto na wrzesień 2015 r., następnie na październik, potem na przełom stycznia i lutego 2016 r.
Hala przy Hetmańskiej ma być najnowocześniejszym tego typu obiektem sportowym w Rzeszowie. Na pierwszym piętrze znajdzie się 7 dodatkowych sal, w tym sale lekcyjne i sale fitness, siłownia. Na dole jest część administracyjna i zaplecze sanitarne, a w tym szatnie i prysznice.
W hali są trzy pełnowymiarowe boiska do koszykówki, siatkówki oraz piłki ręcznej. Będą wyposażone w kotary, które umożliwią jednoczesne prowadzenie zajęć w różnych oddziałach szkolnych. Na zewnątrz obiektu będą dwa wielofunkcyjne boiska oraz 100-metrowa bieżnia lekkoatletyczna.
Budowa hali, która ma powierzchnię ponad 2 tys. m kw., kosztowała 7,5 mln zł. Obiekt ma widownię na 350 osób.

SABINA LEWICKA

Zgodnie z umową z wykonawcą, młodzi sportowcy powinni korzystać z obiektu od lata 2014 roku. Ze względu na prośbę wykonawcy, termin zakończenia robót przesunięto na koniec 2014 roku, a potem na czerwiec 2015 roku. Do dzisiaj budowa nie została zakończona. W ratuszu zapewniają jednak, że wykonawcy pozostała już tylko kosmetyka i sprzątanie wnętrza, a od wczoraj niezbędne oględziny potrzebne do podpisania odbioru hali prowadzą straż pożarna i sanepid. - To kiedy ten odbiór jest planowany, w lutym, marcu, kwietniu? Tego, czy przyszłego roku? – niecierpliwi się prezydent Tadeusz Ferenc. Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa odpowiedzialny za inwestycje, zapewnia, że miasto cały czas mobilizuje wykonawcę do jak najszybszego skompletowania dokumentów potrzebnych do zgłoszenia hali do odbioru. – Chcemy, aby w lutym ta sprawa została wreszcie załatwiona – mówi wiceprezydent Ustrobiński. Wykonawca hali musi jednak liczyć się z wysokimi karami, jakie urzędnicy naliczą jej za opóźnienia.

riko pisze:Miasto deklaruje, że będzie naliczać kary, które mogą wynosić nawet kilka tysięcy złotych, ale to zależy od tego, jak wykonawca uzasadni opóźnienia w budowie obiektu. – Być może problem nie leżał po jego stronie – twierdzi Chłodnicki.