Nie pisałem, że przeszkadzało mi, że zrobili baranek. Chodziło mi o to, że było wtedy dużo różnych rzeczy do zrobienia w budynkach UR. Ale OK, może przesadziłem, może wtedy ocieplenie i pomalowanie wszystkich budynków zaczynając od tego najbliżej ulicy to był rzeczywiście priorytet.
Bardziej nie rozumiem po co dzisiaj się biorą za remont czegoś co jest w całkiem dobrym stanie i jest spójne z innymi budynkami. Ściany nie były upaprane przez wilgoć, glony, napisy sprejami. Czy były jakieś uszkodzenia, odłaził tynk i styropian? Też raczej nie. Ale to wiele wyjaśnia:
Prof. Sylwester Czopek zwraca uwagę, że w przyszłym roku minie 20 lat od kiedy funkcjonuje Uniwersytet Rzeszowski i chcieliby zaznaczyć to krągłą rocznicę.
- Dobrze byłoby, gdybyśmy mogli pochwalić się odnowioną siedzibą, choć może to być trochę trudne - mówi.
OK, będzie tam większa aula. Ale aulę można powiększyć bez przebudowy budynku. Zresztą, jak potrzeba większej to może trzeba było zrezygnować z tej kosztownego fajerwerku o pojemności 250 ludzi...
...i zrobić już w 2015 roku normalną aulę na ok. 350 ludzi. Tym bardziej, że wtedy było 18 tys. studentów na UR, dziś jest 16 tys. i wciąż spada. No ale jak Unia dawała kasę to najważniejsza była fantazja. Teraz też idzie kasa od ministerstwa, ale dużo mniejsza więc zamiast wiszących w powietrzu sali władze UR pokochały nagle proste i tanie... wróć! - 'klasycystyczne' formy. Pytanie gdzie się podziała ich słabość do klasycznych form jak budowali tą maszkarę (pewnie tym razem sponsor nie dopisał):
No i ma być większa sala senatu w nowym budynku. Bo studentów coraz mniej, ale senat się rozrasta:
Więc z argumentów pozostaje docieplenie obiektu, ale to tez można zrobić mniejszym kosztem. I wydaje mi się jednak, że są ważniejsze sprawy, jak np. spadająca pozycja w rankingach, np. tych od 'Perspektyw'. W ostatnim rankingu UR jest na 18 miejscu na 21 polskich uniwersytetów.
http://ranking.perspektywy.pl/2020/ranking/ranking-uczelni-akademickichAle nie moja sprawa i nie moja kasa.
Ja natomiast czytam to forum od lat (i poprzednie) i tyle razy czytałem przy okazji nowych wizek "najważniejsze, by były dobre materiały".
Tymczasem teraz wrzuca ktoś na początku taki zestaw badziewnych wizek po którym widać, że to zwykły beton (zresztą pierwsze opisy w prasie mówiły o kolorystyce 'szarej i betonowej') i nagle wielkie podniecenie i niektórzy winszują władzom UR tak wspaniałego projektu, niby zostawiającego lata świetlne za sobą baranki i styropiany.
Wiec mnie ten budynek nie zachwyca. Dużo lepiej byłoby gdyby wykończony został w taki sposób jak dolna część projektu CH Europa (zresztą projekt tej samej pracowni):
http://www.starchitekci.pl/projekty/budynki-uzytecznosc-publicznej/mkm-plaza-v2.html