[ul. Warneńczyka] Archiwum Państwowe

Dyskusja o ukończonych projektach.

Re: [ul. Warneńczyka] Archiwum Państwowe

Postautor: onlyRzeszow » 23 lis 2015, 14:16

foreigner pisze:Wygląda to wręcz idiotycznie
Obrazek

Nie widzę powodu żeby te domki miały zniknąć za 5 czy 10 lat. W najlepszym wypadku za 20. Ale to dziwne planowanie budować coś z założeniem że się otoczenie dostosuje za 20 lat. Poza tym, skąd wiedza, że za 20 lat powstanie tam coś pasującego do tego Archiwum ? A może wtedy też będzie argumentacja, że "można postawić tu ten np. magazyn czy spalarnię śmieci, bo Archiwum i tak wiecznie tu nie będzie bo już przyciasnawe i rozgląda się za nową siedzibą."

Jeśli otoczenie tego Archiwum ma się zmienić już za 5/10/20 lat, to znaczy że miasto się rozwija i tak i Archiwum nie jest do tego potrzebne, tym bardziej że samo w sobie nie stanowi jakiegoś bodźca do urbanizacji jak np. sklepy, szkoła czy duże zakłady pracy.

Nie trzeba wszystkiego upychać w centrum miasta, jak najbardziej. Ale taki budynek, jak już nieco dalej to w jakimś miejscu wyodrębnionym pod takie funkcje publiczne, najlepiej w towarzystwie jeszcze jednego, dwóch podobnych funkcją, gdzie można elastyczniej podziałać z parkingiem dla takiej grupki budynków, zapewnić taniej i efektywniej wywóz śmieci/ochronę/odśnieżanie itp. A przede wszystkim dogodny transport różnymi środkami. Bo samochód też nie każdy ma i nawet chcąc pojechać tam raz w roku to wygodniej wysiąść z autobusu zaraz przy wejściu a nie bładzić między domkami.


A wg ciebie zanim powstał ten budynek , łąki .pola nie wyglądały idiotycznie ???
Nikt nie pisze że za 15,20 lat te domki zniknął ,ale od takiej budowli cała urbanizacja okolicy może się na przestrzeni lat zmienić. To że Rzeszów od lat był miasteczkiem o niskiej zabudowie to nie znaczy że trzeba to kontynuować. Jeżeli w danym miejscu zostanie wybudowanych wiele budynków wysokich to wtedy infrastruktura się zmieni. Jeżeli mieszkańcy będą myśleli tak jak rajcy z pisu których rozwój Rzeszowa wyglądał jak za czasów poprzednika Ferenca to zawsze te miasto będzie traktowane jako zaściankowe.
onlyRzeszow
Zaangażowany
Zaangażowany
 
Posty: 166
Na forum od: 03 paź 2015, 10:21

Re: [ul. Warneńczyka] Archiwum Państwowe

Postautor: foreigner » 23 lis 2015, 18:09

A wg ciebie zanim powstał ten budynek , łąki .pola nie wyglądały idiotycznie ???


Po pierwsze, to że powstał ten budynek nie sprawiło że łąki w bezpośredniej okolicy tego miejsca zniknęły:

Obrazek

Widać też na mapach google że szczawiu jeszcze dookoła pełno:

mapa1.jpg
mapa1.jpg (244.08 KiB) Przeglądany 6105 razy


Wcześniej były pola i domki, teraz są pola, domki i archiwum. Tak więc, wracając do Twego pytania, nie nie uważam żeby wcześniej wyglądało to bardziej idiotycznie. Właściwie wyglądało to zupełnie normalnie. Takich pustych pól jest pełno, nawet bardziej w stronę centrum miasta. Musiałbyś postawić kilkaset takich archiwów, by się ich pozbyć, a piszesz tak jakby było takich miejsc z 20 wokół miasta i właśnie liczba ta spadła do 19.

Co więcej jeśli na takie archiwum wybrałeś ul. Warneńczyka, to znaczy że puste pozostało jakieś inne miejsce, które mogło być zabudowane. Tak więc jesteś ukontentowany że wielkomiejsko zabudowano kawałek pola na peryferiach, a tymczasem szansę na ucywilizowanie straciło tym samym jakieś inne miejsce np. w centrum gdzie pozostanie jakiś zamulony dziki parking, targowisko, albo nawet pole, bo i takie w mieście jeszcze są. A jak pokazuje przykład choćby 'Dziury Barana', można dziesięciolecia czasami nawet czekać na ogarnięcie najbardziej reprezentacyjnych terenów, bo np. prywatni inwestorzy nie dopisali. Tym samym za cenę zadudowania kawałka pola na peryferiach budynkiem którego większość mieszkańców na oczy nawet w życiu nie zobaczy, straszy dalej jekieś miejsce w centrum, gdzie każdego dnia przewijają się setki ludzie i goście z zagranicy.

A przecież zaledwie kawałek bardziej na zachód, przy tej samej ulicy, są też łąki do zabudowania i to właśnie w pobliżu już istniejących budynków o podobnej skali i funkcji:

mapa2.jpg
mapa2.jpg (254.38 KiB) Przeglądany 6104 razy


Bardzo dobre miejsce jest w miejscu oznaczonym 1. Pole przy samym skrzyżowaniu, w osi widokowej (jeśli można tak określić) ulicy biegnącej do obwodnicy, obok Makro. Ta ulica opada w kierunku tego skrzyżowania, a więc powstałe tam archiwum byłoby dobrze wyeksponowane. Archiwum mogłoby być wtedy nieco wyższe, a właściwie musiałoby, bo działka jest nieco mniejsza. Jest też miejsce oznaczone 2 i niżej są jeszcze wolne miejsca. Leszka Czarnego jeździ często co najmniej jedna linia autobusowa i dużo też lepszy dojazd autem. I wcale nie jest to centrum, ba sam pamiętam jak jeszcze 10-15 lat temu prawie nic tam nie było, ani instytutu, ani Makro, ani drogi przy Makro. A jeśli tu już jest wystarczająco rozwinięte miejsce i wystarczy dużych budynków, to gdzieś indziej. Ale tam gdzie już jest rozwinięta komunikacja albo konkretne plany jej rozwinięcia, w miejscu wyodrębnionym pod takie funkcje. Fukncje publiczne czy choćby handlowe/biurowe. A nie rozrzucać jak widłami budynki przypadkowo po przedmieściach, pośrodku osiedli, z genialnym planem że 'kiedyś to będzie przecież wyglądało inaczej'.

Nikt nie pisze że za 15,20 lat te domki zniknął ,ale od takiej budowli cała urbanizacja okolicy może się na przestrzeni lat zmienić. To że Rzeszów od lat był miasteczkiem o niskiej zabudowie to nie znaczy że trzeba to kontynuować. Jeżeli w danym miejscu zostanie wybudowanych wiele budynków wysokich to wtedy infrastruktura się zmieni.Jeżeli mieszkańcy będą myśleli tak jak rajcy z pisu których rozwój Rzeszowa wyglądał jak za czasów poprzednika Ferenca to zawsze te miasto będzie traktowane jako zaściankowe.


Ale o czym Ty piszesz ? Przecież to archiwum nie jest wcale wysokie. Jeśli cofniemy się powiedzmy 20 lat wstecz, to wtedy w obrębie ówczesnych granic miasta było pełno takich budynków i do dziś one są. Przyrównujesz wysokość archiwum do jednorodzinnych domków na przedmieściach i wioskach których masę ostatnio Rzeszów wchłonął i oskarżasz poprzednie władze, że nie budowały wielkomiejsko i że Rzeszów wygląda zaściankowo, wobec czego trzeba teraz wysoko budować na przedmieściach ? Owszem, za Ferenca pobudowano wiele nowych, ładnych rzeczy, na pewno jest skuteczny, ma dobre dojścia w Wawie itd. Ale bez przesady, bo czy władze w latach 90 czy 80 mogły zbudować taką okrągła kładkę np. albo tyle mostów biorąc pod uwagę ilość samochodów ówcześnie ? Ferenc jest prezydentem od 2002, w 1999 była reforma administracyjna, która dała miastu nowe możliwości kosztem okolicznych mieścin. Od 2004 korzystamy na większą skalę ze środków unijnych. To że w latach 90, przy galopującej inflacji pieniądze szły na rzeczy o których dziś nikt nie myśli np. kanalizację czy wypłaty w dużej sferze publicznej a wpływy były małe bo i ludzie mało zarabiali, mniej podatków płacili, polskie firmy robiły bokami a zagranicznego kapitału jeszcze nie było to nie powód żeby wychwalać pod niebiosa obecne władze. Miasto zmieniły najbardziej sami ludzie i kapitał prywatny, a to co miasto miało na inwestycje w mosty, kładki, Filharmonię, to z podatków, między innymi z podatków od wielkich galerii i sklepów jak Millenium Hall, Galeria Rzeszów, wszystkie L’eclerki, TESCA , Castoramy, Praktikery itd. Pamiętam jak jeszcze straszyły na przełomie wieków dawne zakłady graficzne. Co wtedy miasto z nich miało, poza problemem? Nic. Do czasu aż Podkulski zrobił tam hotel i galerię i zaczął przyciagać firmy, ludzi i płacić podatki.

A wracając do meritum. Jakie masz dane, liczby, choćby przesłanki, że miejsce wokół archiwum zacznie się zmieniać na wysoką zabudowę. Sam piszesz, że okolica ‘może’ się na przestrzeni lat zmienić. 'Może' to trochę mało, bo jakaś inna okolica straciwszy tą inwestycję na pewno straciła właśnie szansę na to by wyglądać lepiej, być może na długie lata. W zamian powstał ukryty przed wszystkimi budynek do którego ciężko nawet dotrzeć.

„Jeżeli w danym miejscu zostanie wybudowanych wiele budynków wysokich to wtedy infrastruktura się zmieni.”
Ciekawe twierdzenie. Innymi słowy rozwój infrastruktury jest wypadkową wysokości budynków. Więc czekamy tam teraz na wysokie budynki które rozkręcą infrastrukturę. Kto ma je wybudować ? Prywatny przedsiębiorca, który postanowi olać wszelkie analizy i kalkulacje, badania rynku, kosztorysy, wybuduję się obok archiwum, bo tam się teraz miasto rozwija ?? Czy może miasto, uparcie idać za ciosem i stawiając obok odpowiednio wysoki budynek bo akurat ten skrawek ziemi został z jakiś powodów namaszczony do szybkiego rozwoju ? A co jeśli jakiś deweloper zechcę kontunuować budowę tam domków jednorodzinnych, czy bliźniaków? Rozumiem, że już nie może bo ‘plan’ jest zgoła inny ?
foreigner
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 465
Na forum od: 06 gru 2014, 17:12

Re: [ul. Warneńczyka] Archiwum Państwowe

Postautor: onlyRzeszow » 23 lis 2015, 22:04

Jak tobie wszytko trzeba tłumaczyć ,przecież nie pisałem ze po wybudowaniu tego archiwum pola , łąki zniknęły !!! Na nieużytkach które były powstaje archiwum i od tego momentu w przyszłości tereny warneńczyka będą rozwijane bo coś się buduje , powstanie zapewne poszerzona droga , osiedle , sklepy .

Po co centrum które się już dusi zapychać budynkami , trzeba przesuwać się na tereny włączone do miasta bo twoim tokiem rozumowania nigdy nie zostaną rozwijane a jak będą zamierzenia to ślimaczym pędem.

Powiadasz że od 2004 roku są dofinansowania z unii , owszem tylko trzeba mieć odpowiednie osoby które będą potrafiły te środki do miasta sprowadzić i pomysły . Jakos w innych miastach porównywalnych do Rzeszowa nie słychać aby kasę z unii pozyskiwali porównywalnie do Rzeszowa który zajmuję czołowe miejsce wśród wszystkich miasta kraju.
Teraz nie ma skaczących inflacji a jakoś miasta do 200tys mieszkańców się nie rozwijają tak jak Rzeszów. Więc bzdury piszesz że rozwój Rzeszowa jest spowodowany kasą z unii która dotarła do miasta w 2005 roku a Ferenc rządził od 2002 i od tamtego czasu wszystko się zmieniało na lepsze.

A gdzie pisałem że archiwum jest wysokie ?? Jaka jest w tamtej okolicy infrastruktura że ma być wszystko dostosowane do okolicznych domów jednorodzinnych ??
onlyRzeszow
Zaangażowany
Zaangażowany
 
Posty: 166
Na forum od: 03 paź 2015, 10:21

Re: [ul. Warneńczyka] Archiwum Państwowe

Postautor: foreigner » 24 lis 2015, 4:15

Jak tobie wszytko trzeba tłumaczyć ,przecież nie pisałem ze po wybudowaniu tego archiwum pola , łąki zniknęły !!!

Pytałeś mnie, czy nie sądzę że pole nie wyglądało idiotycznie przed powstaniem archiwum. Odpisałem jasno, że nie sądzę. Po jego powstaniu wygląda podwukroć idiotycznie bo raz że archiwum nie pasuje do domków, a dwa źle wygląda w towarzystwie zarośniętych pól i rowów, przy małej uliczce bez chodników nawet.

Na nieużytkach które były powstaje archiwum i od tego momentu w przyszłości tereny warneńczyka będą rozwijane bo coś się buduje , powstanie zapewne poszerzona droga , osiedle , sklepy .

‘Od tego momentu’ ? Czy to znaczy że rozwój tego obszaru był dotąd zablokowany ? Jesteś włodarzem tego miasta że wiesz że tereny będą rozwijane ? Bo piszesz z taką pewnością swej racji, że wciąż czekam na jakieś konkrety a dostaje tylko głębokie przemyślenia w stylu ‘tereny będą rozwijane bo coś się buduje’. Poproszę daty kolejnych inwestycji, coś więcej niż ‘zapewne’. ‘Zapewne’ to może być też tak że archiwum przyhamuje rozwój, bo deweloperzy i budownictwo indywidualne poszuka sobie innych miejsc, bo sąsiedztwo tego archiwum nie jest niczym atrakcyjnym. Widziałem różne zachęty deweloperów do swych inwestycji np. blisko centrum, sklepów, przystanku, zieleni, ale ‘blisko archiwum’ nie widziałem nigdy i sam bym się tam nie garnął. Firmy, handel też się tam nie będą kwapiły, choćby z powodu dostępności i widoczności miejsca i tak może wtedy pozostać na długo.

Po co centrum które się już dusi zapychać budynkami

Podałem kilka propozycji, nie tylko centrum. Zresztą nie musi być ścisłe centrum. Okolice sądu na Kustronia też byłyby potencjalnie ciekawe.
Swoją drogą, czy to co piszesz oznacza, że miasto powinno zaprzestać wszelkich inwestycji w centrum a zamiast tego budować w jak najbardziej niedostępnych i odległych rejonach, aby dać przyczynek do rozwoju?

trzeba przesuwać się na tereny włączone do miasta bo twoim tokiem rozumowania nigdy nie zostaną rozwijane a jak będą zamierzenia to ślimaczym pędem.

Akurat jestem z dawnej Słociny więc wiem jak to wyglądało i jak wygląda teraz. W przededniu włączenia było dużo rozmów i obietnic. Ostatecznie zrobili już praktycznie całą ul. Rocha, z przystankami, zatoczkami, pasami i chodnikami na całej długości. Są też nowe linie autobusów. Ale na żadnym etapie nie oferowano wspomożenia Słociny budową np. Archiwum Państwowego, bo takie ‘zachęty’ by mieszkańcy wyśmiali. I żadne archiwum nie było potrzebne bo na wolnych terenach przy Rocha już powstały dwa osiedla, a niżej, obok parku i kościoła dalsze inwestycje, m.n. skrzożowania i światła. I tak to się powinno odbywać. W porozumieniu z mieszkańcami, zapewniając im to, czego potrzebują. A nie wybierając jak rozumiem losowo jakiś obszar ‘do rozwoju’ i budując tam budynek publiczny bez dobrego dostępu, być może bez konsultacji z mieszkańcami czy w ogóle z kimkolwiek. Teraz jak rozumiem kilka lat się Archiwum i jego użytkownicy pomęczą trochę, powkurzają trochę okoliczni mieszkańcy i wreszcie zaczną się pisma do UM o budowę dobrej drogi. I wtedy władze ogłoszą, ‘no słuchajcie trzeba w budżecie przeznaczyć parę milionów na remont Warneńczyka, bo mieszkańcy proszą’. To chyba o to chodzi, tak? Bo nic sensowniejszego dotąd nie przedstawiłeś. Metody trochę jak z Korei. No chyba że po wybudowaniu archiwum zacznie się budowa drogi dojazdowej, co oznacza trwonienie publicznych pieniędzy bo można było postawić budynek w dostępnym miejscu, a Warneńczyka zrobić wtedy kiedy to będzie rzeczywiście potrzebne (zresztą budowa drogi wciąż nie oznacza że pojedzie tam autobus).

W ogóle nie wiem coś się tak uparł na tego Warneńczyka. Tak na dobrą sprawę znalazłoby się wiele obszarów przyłączonych nawet później niż Słocina, miejsc które trzeba rozwijać i jednocześnie są lepiej skomunikowane. Wilkowyja, gdzie leży Warneńczyka, została przyłączona bodajże w 1977. Budowa tego archiwum nie spowoduje że Warneńczyka zacznie jeździć od razu autobus, ale w innych, nowo przyłączonych terenach mógłby to już być racjonalny argument za zwiększeniem natychmiast częstotliwości kursowania autobusu i budową nowego przystanku. Czy jesteś w ogóle w stanie podać jakąś alternatywną według Ciebie lokalizację ?

Powiadasz że od 2004 roku są dofinansowania z unii

Dokładnie napisałem że od 2004 korzystamy na większą skalę z dofinansowania. Choć właściwie skala ta od 2004 wzrosła tak gwałtownie, że rzeczywiście należałoby przyjąć że od 2004.

trzeba mieć odpowiednie osoby które będą potrafiły te środki do miasta sprowadzić i pomysły .

Najwidoczniej Rzeszowianie takimi osobami są i takie pomysły mają, bo poza wielkimi projektami jak autostrady, to ludzie, przedsiębiorcy, uczelnie, a nie tylko władze, odpowiadają za dużą część tych zdobytych środków rozwijając tym samym miasto. Te środki zdobyte i wydane przez podmioty nie mające związku z władzą zmieniają miasto na lepsze, w czym nie ma zasługi władz miasta czy prezydenta (poza jakąś tam funkcją pomocową i kontrolną). A co do środków z Uni zdobytych przez Prezydenta i jego odpowiednich ludzi, to o tym poniżej:

Jakos w innych miastach porównywalnych do Rzeszowa nie słychać aby kasę z unii pozyskiwali porównywalnie do Rzeszowa który zajmuję czołowe miejsce wśród wszystkich miasta kraju.

Nie wiem jakie jest Twoje źródło, ale oto moje:
http://www.wspolnota.org.pl/fileadmin/p ... ejskie.pdf
Na stronie 6 widać, że Rzeszów jest 4 pod względem wykorzystania środków unijnych i pomocowych w latach 2004-2014. Wyprzedza nas podobny ludnościowo Toruń. Poniżej są miasta na prawach powiatu i patrząc po liczbach też nas kilka wyprzedziło. Trzeba jeszcze dodać, że Rzeszów miał w porównaniu do wielu innych miast przewagę w postaci dodatkowego programu Rozwój Polski Wschodniej.

Teraz nie ma skaczących inflacji a jakoś miasta do 200tys mieszkańców się nie rozwijają tak jak Rzeszów. Więc bzdury piszesz że rozwój Rzeszowa jest spowodowany kasą z unii która dotarła do miasta w 2005 roku a Ferenc rządził od 2002 i od tamtego czasu wszystko się zmieniało na lepsze.

Napisałem, że w kasa z Unii jest jednym z czynników napędzających rozwój miasta, którego za czasów wcześniejszych władz, którym stawiasz zarzuty o zaniedbanie rozwoju, nie było (fundusze przedakcesyjne szły głównie do Polski zachodniej). A innym czynnikiem napędzającym rozwój, zresztą związanym z funduszami UE, a o którym nie wspomniałem, jest branie kredytów. I poniżej możesz zobaczyć jak się kształtowało to w ostatnich latach:

Zadłużenie.jpg
Zadłużenie.jpg (126.57 KiB) Przeglądany 6021 razy

Dodam tylko, że obecnie jest to już prawie 700 mln.

A gdzie pisałem że archiwum jest wysokie ?? Jaka jest w tamtej okolicy infrastruktura że ma być wszystko dostosowane do okolicznych domów jednorodzinnych ??

Napisałeś:
To że Rzeszów od lat był miasteczkiem o niskiej zabudowie to nie znaczy że trzeba to kontynuować. Jeżeli w danym miejscu zostanie wybudowanych wiele budynków wysokich to wtedy infrastruktura się zmieni.

Zrozumiałem, że archiwum ma być tym wysokim budynkiem od którego infrastruktura sama się samoczynnie zmienić. Mój błąd. Już się poprawiam. Budowa archiwum pociągnie za sobą budowę wysokich budynków obok, które to z kolei spowoduje zmianę infrastruktury. W końcu ‘tereny będą rozwijane bo coś się buduje’. Tylko dlaczego nie krytykujesz archiwum, że jest za niskie? Przecież gdyby było wyższe, to infrastruktura mogłaby się szybciej zmienić.
foreigner
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 465
Na forum od: 06 gru 2014, 17:12

Re: [ul. Warneńczyka] Archiwum Państwowe

Postautor: onlyRzeszow » 24 lis 2015, 14:44

A co będzie jak w tamtych terenach powstaną sklepy i bloki, to nadal będzie dla ciebie wyglądało idiotycznie???
Wtedy z racji rozwoju tamtego miejsca, drogę miasto będzie musiało wybudować nie czekając na protesty mieszkańców. Teraz może i wygląda to nie tak jakbyś chciał ale trzeba myśleć jak będą te tereny wyglądały za 10, 15 lat.
Co by było gdyby w Zwięczycy powstał basen ,lub hala czy wobec tego nie zaczął by się powoli rozwijać tamten teren ???
Centrum i jego okolice w promieniu 5km w miarę jest rozwinięte więc nie ma sensu moim zdaniem upychać budynków tego typu. A nie będzie to miejsce często odwiedzane przez mieszkańców.

Rozwój tamtego miejsca nie był zablokowany tylko jak pisałem powyżej od czegoś konkretnego teren zaczyna się rozwijać mam na myśli tereny oddalone gdzie „wieje wiatr” .

Niby dlaczego archiwum ma przyhamować tamto miejsce ?? Bo to archiwum a nie blok mieszkalny, a co to jest archiwum , kostnica ???

Okolice sądu na kustronia są już zagospodarowane na bibliotekę, biurowce irlandzkiej firmy jak i sąd który ma się przenieść z zamku.

Nie sądzę aby w konsultacjach o włączenie Młociny do Rzeszowa ratusz wiedział o budowie tego archiwum a nawet jakby wiedział to w kwestii lokalizacji ciężko by było co kolwiek powiedzieć, bo nie wiem czy to miasto takie miejsce wskazało czy inne od górne instytucje.
Dla mnie tamta lokalizacja jest oki, gdyż nie uważam że taki budynek będzie miejscem często odwiedzanym ,więc mógł nawet być wybudowany na osiedlu Przybyszówka.
Polska w 2004 weszła na „salony” UE ale pierwsze pieniądze przyszły w 2005 ponieważ trzeba było je pierw pozyskać.

A czy ty nie uważasz że rozwój miasta zapoczątkowuje że rozwijają się również uczelnie , i inne instytucje, nowe firmy zostają sprowadzane .
Skoro kasa jest z unii to dlaczego inne miasta do 200tys mieszkańców nie rozwijają się tak szybko jak Rzeszów ????

Nie opowiadaj że kasa z unii sprawiła że miasto ma ponad miliardowy budżet.

Podałeś przykład zadłużenia prezydentów miasta , tylko nie zauważywszy jednej istotnej Rzeszy ze budżet miasta za czasów Pana Szlachty wynosił ponad 330mln zł niemalże identycznie co mniejsze 120 tys Opole. I co się w Rzeszowie wybudowało za czasów poprzedników Pana Ferenca, dokończenie hali ,wybudowanie basenu, czy otworzenie mostu zamkowego pod koniec kadencji . Tak to jest jak prezydent jest partyjny a co najgorsza nie potrafi zarządzać, musi się słuchać swoich podwładnych z partii i nie zrobi nic jeżeli mu nie pozwolą. Zresztą Pan Szlachta nie był wybrany przez mieszkańców lecz rade miasta.
onlyRzeszow
Zaangażowany
Zaangażowany
 
Posty: 166
Na forum od: 03 paź 2015, 10:21

Re: [ul. Warneńczyka] Archiwum Państwowe

Postautor: foreigner » 24 lis 2015, 18:13

A co będzie jak w tamtych terenach powstaną sklepy i bloki, to nadal będzie dla ciebie wyglądało idiotycznie???

Jakiej wysokości bloki ? Bo jak wcześniej pisałeś (‘Jeżeli w danym miejscu zostanie wybudowanych wiele budynków wysokich to wtedy infrastruktura się zmieni.’) Twoja wizja jest taka że archiwum przyciągnie tam wysokie budownictwo. Nie wiem jak wysokie planujesz, ale niedawno mieliśmy przykład planów budowy bloków nawet nie pośród domków ale innych bloczków i plan ten został mocno oprotestowany przez mieszkańców. W zasadzie to był temat na cały Rzeszów i żywo tu na forum komentowany. Tak więc jeśli mają tam stanąć podobne bloki, to nie tylko mnie się to nie będzie podobać (mniejsza z tym) ale okoliczni miekszańcy to już się mogą wk.. na całego. Jeśli ktoś chciałby tam wybudować mniejsze bloczki, to nie, nie będzie to dla mnie idiotyczne, chociaż uważam że nawet na niskie bloki są lepsze miejsca niż to.

I wreszcie wyjaśnij mi skąd w ogóle to pytanie o bloki ? Bo gdyby tam właśnie powstała szkoła, duży sklep, droga i linia autobusowa, to jak najbardziej możnaby liczyć na rozwój mieszkaniówki w tamtym rejonie. Ale co to ma wspólnego z archiwum? JESTEM DEWELOPEREM. WZIĄŁEM POTEŻNY KREDYT I PLANUJE ZBUDOWAĆ KILKA BLOCZKÓW NA KTÓRYCH CHCĘ DOBRZE ZAROBIĆ. DOTĄD ROZGLĄDEŁEM SIĘ ZA DOBRZE SKOMUNIKOWANYMI REJONAMI, BLISKO SKLEPÓW, SZKÓŁ, PRZEDSZKOLI, OBIEKTÓW SPORTOWYCH. DAJ MI KONKRETNY POWÓD DLA KTÓREGO MAM ZREZYGNOWAĆ Z TAMTYCH LOKALIZACJI I BUDOWAĆ OBOK ARCHIWUM

Jeśli powstanie tam sklep to nie widzę w tym nic idiotycznego, nie wiem skąd taki pomysł. Mieszkańcy tym bardziej byliby zadowoleni, że nie muszą jechać gdzieś dalej jak się im fajki/chleb/mleko skończą nagle wieczorem np. I będzie to mały sklep osiedlowy, nie ma tam szans nawet na dyskont w chwili obecnej (mam nadzieję, że nie będzie potrzebne tłumaczenie dlaczego). Przy czym jeśli taki sklep powstanie to archiwum będzie miało na to mały wpływ. Zresztą sam napisałeś, że „nie będzie to miejsce często odwiedzane przez mieszkańców”. Co więcej będzie to miejsce które pustoszeje już o 15 od poniedziałku do czwartku, w piątek o 17 i sobota, niedziela oczywiście stoi puste. I nie masz żadnych dowodów na to że nie powstałyby tam kolejne domki za rok np. i wtedy i tak sklep by powstał. Ale dobrze niech Ci będzie, archiwum przyspieszy powstanie sklepiku osiedlowego o parę miesięcy. Czyli mamy rozwój, jest sukces. Brawo.

Wtedy z racji rozwoju tamtego miejsca, drogę miasto będzie musiało wybudować nie czekając na protesty mieszkańców. Teraz może i wygląda to nie tak jakbyś chciał ale trzeba myśleć jak będą te tereny wyglądały za 10, 15 lat.

Napisałem o tym powyżej. Dalej nie otrzymałem odpowiedzi, dlaczego archiwum ma skłonić kogoś do budowy bloków, i dlaczego bloki te nie mogły tam powstać bez archiwum.

Co by było gdyby w Zwięczycy powstał basen ,lub hala czy wobec tego nie zaczął by się powoli rozwijać tamten teren ???

O tym też pisałem wyżej. Pewnie by się zaczął. Głównie dlatego że basen czy hala są znacznie większą wartością dla okolicy niż archiwum. I popływać albo pograć w piłkę na hali można też po pracy w tygodniu albo na weekendzie, kiedy to archiwum jest tylko dobrze monitorowaną kupą cegieł dla okolicznych mieszkańców. Natomiast w godzinach przedpołudniowych basen i hala to wielka pomoc dla szkół, które takimi warunkami lokalowymi same prawie nigdy na przedmieściach nie dysponują.

Niby dlaczego archiwum ma przyhamować tamto miejsce ?? Bo to archiwum a nie blok mieszkalny, a co to jest archiwum , kostnica ???

Załóżmy że ktoś chciał wybudować sobie tam dom wolnostojący, tak jak to robią tysiące rodzin wyprowadzając się dalej od centrum, nie chcąć mieszkać w blokach i ich pobliżu. Przyjmując, że twa logika jest prawdziwa i oczywista, to przy archiwum mają wkrótce stanąć jeszcze wyższe budynki. Tak więc taka osoba zrezygnuje i osiedli się gdzieś nieco dalej.

Okolice sądu na kustronia są już zagospodarowane na bibliotekę, biurowce irlandzkiej firmy jak i sąd który ma się przenieść z zamku.

Och, dzięki za wyjaśnienie. To był przykład i bardziej wskazałem to miejsce z uwagi na podobieństwo skali i architektury obiektów które tam się znajdą lub już znajdują.

Nie sądzę aby w konsultacjach o włączenie Młociny do Rzeszowa ratusz wiedział o budowie tego archiwum a nawet jakby wiedział to w kwestii lokalizacji ciężko by było co kolwiek powiedzieć, bo nie wiem czy to miasto takie miejsce wskazało czy inne od górne instytucje.

Ja też nie wiem czy wiedział i czy miał wpływ na wybór miejsca. Natomiast gdyby nawet wiedział i miał wpływ na wybór miejsca, to mieszkańcy Młociny, Słociny i każdej innej wyśmiali by pomysł sprezentowania im archiwum w zamian za zgodę na przyłączenie do miasta. Za to basen albo halę widzieliby chętnie u siebie, ale Ty widzę jesteś na jakimś dziwny etapie umysłowym nie ogarniania różnicy między nimi.

Dla mnie tamta lokalizacja jest oki, gdyż nie uważam że taki budynek będzie miejscem często odwiedzanym ,więc mógł nawet być wybudowany na osiedlu Przybyszówka.

Liczyłem na jakieś bardziej precyzyjne wskazanie, bo byłem ciekaw czy będzie to równie niedostępne i niepasujące miejsce, które nagrodzisz tym szybkim rozwojem. No ale nieważne.

A czy ty nie uważasz że rozwój miasta zapoczątkowuje że rozwijają się również uczelnie , i inne instytucje, nowe firmy zostają sprowadzane .

Jak najbardziej uważam, nigdzie nie twierdziłem, że tak nie jest.

Skoro kasa jest z unii to dlaczego inne miasta do 200tys mieszkańców nie rozwijają się tak szybko jak Rzeszów ????

Powtórze jeszcze raz, że kasa z Unii jest tylko jednym z czynników rozwoju, i nie twierdzę, że Ferenc jest złym gospodarzem. A propozycję mam inną. Póki co to ja się bardziej w tej rozmowie produkuję i w przeciwieństwie do Ciebie podpieram źródłami. Więc może wróćmy do źródła tej dyskusji o rządach, czyli twych zarzutów względem poprzednich władz. Zdefiniuj mi więc najpierw rozwój, następnie wykaż, że Rzeszów rozwija się w ramach tej definicji rozwoju szybciej niż inne miasta, a następnie wykaż mi niezbicie że jest to zasługa obecnej władzy. Z przyjemnością poczytam. Osobiście, jako jeszcze do niedawna mieszkaniec Rzeszowa, widziałbym rozwój głównie jako nowe, dobrze opłacane miejsca pracy i ogólny wzrost dochodów mieszkańców. I nie tylko chyba ja bym tak to widział. Więc mam nadzieję że to uwzględnisz.

Nie opowiadaj że kasa z unii sprawiła że miasto ma ponad miliardowy budżet. Podałeś przykład zadłużenia prezydentów miasta , tylko nie zauważywszy jednej istotnej Rzeszy ze budżet miasta za czasów Pana Szlachty wynosił ponad 330mln zł niemalże identycznie co mniejsze 120 tys Opole. I co się w Rzeszowie wybudowało za czasów poprzedników Pana Ferenca, dokończenie hali ,wybudowanie basenu, czy otworzenie mostu zamkowego pod koniec kadencji . Tak to jest jak prezydent jest partyjny a co najgorsza nie potrafi zarządzać, musi się słuchać swoich podwładnych z partii i nie zrobi nic jeżeli mu nie pozwolą. Zresztą Pan Szlachta nie był wybrany przez mieszkańców lecz rade miasta.

Po pierwsze nie pisałem, że dzięki Unii Rzeszów ma ponad miliardowy budżet.
Ty również chyba nie zauważyłeś istotnej rzeczy, że za pana Szlachty nie tylko budżet ale i liczba mieszkańców były niemalże identyczne. Opole wtedy miało jakieś 130 tys. a Rzeszów jakieś 160 tys. Przyrost mieszkańców dokonał się przez włączanie okolicznych wsi i napływ ludności. I ten napływ to też nie w 100% zasługa wielkich zdolności i talentu obecnych władz, ale różnych czynników, choćby takich że podkarpackie ma najniższy wskaźnik urbanizacji ze wszystkich 16 województw (https://pl.wikipedia.org/wiki/Województwo).

A co do budżetu:
http://radio.opole.pl/100,132059,za-dwa ... eksze-czy-
Zwróciłbym uwagę na słowa klucze jak ‘bonus ministerialny’ i możliwość zdobycia większych środków z unii. No i jak miasto wchłania daną wieś, czy gmine, to budżet tej wsi czy gminy, podatki, opłaty powiększają odtąd kasę miasta.

I tutaj proszę, strona 5, zamożność miast wojewódzkich liczona na głowę mieszkańca. Rzeszów na miejscu 10, daleko za Opolem. W 2001 Rzeszów był na miejscu 4. Dodatkowo, bardzo prawdopodobne, że budżet Rzeszowa po tych wszystkich rozszerzeniach terytorialnych miasta (które spowodowały a przynajmniej przyczyniły się do spadku zamożności liczonej per capita) otrzymuje większe Janosikowe.
http://www.wspolnota.org.pl/fileadmin/p ... rzadow.pdf

I jeszcze wracając do zadłużenia, strona 9. Rzeszów na 7 miejscu wśród wojewódzkich pod względem zadłużenia, ale dopiero na 17 pod względem zdolności kredytowej, mimo tego wielkiego ponadmiliardowego budżetu.
http://www.wspolnota.org.pl/fileadmin/p ... rzadow.pdf

Nie wiem o którym prezydencie piszesz, że jest partyjny, bo liczoną w dekadach historię członkostwa w partii komunistycznej ma Ferenc. I być może po części z tego wynika jego skuteczność w ‘zarządzaniu’ i kontakty z władzą na wyższych szczeblach. I to nie moja opinia, przeczytałem ją kiedys tu na forum i myślę że jest bardzo trafna.
Z mojej strony jednak EOT. Powstrzymam się od komentarzy dlaczego.
foreigner
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 465
Na forum od: 06 gru 2014, 17:12

Re: [ul. Warneńczyka] Archiwum Państwowe

Postautor: onlyRzeszow » 25 lis 2015, 1:10

Pisałem ogólnie że trzeba budować jak jest możliwość inwestorów wysokie budowle i ich nie oprotestowywać . A nie że akurat w tamtym miejscu . Przecież archiwum nie należy do wysokich budynków, chodziło mi o to że dzięki inwestycjom na takich terenach odległych na przestrzeni lat mogą się bardziej zurbanizować o zabudowę jaką kolwiek. Wg mnie na danym terenie załóżmy przyłączonym do miasta gdyby powstałą hala widowiskowa to cała infrastruktura zmieniła by się wokoło niej ,dzięki czemu tereny w jej okolicy przyciągnęły by osoby zainteresowane budową osiedla ,sklepów itp.

Oczywistą rzeczą jest że jeżeli powstaje osiedle to również i całą jego okolica się zmienia, zobacz jak wyglądały tereny błogosławionej Karoliny 10 lat temu a jak jest teraz .
Żebyś zrozumiał zawsze jest tak że jeżeli powstaje jakaś inwestycja na danym terenie to jest lepiej dla kolejnych z biegiem lat powstających w okolicy bo już coś jest ,nie ma pustych łąk , dojazd do tamtego terenu jest więc jak się to rozwinie na przestrzeni 10 lat załóżmy to nie będzie już te archiwum źle komponowało się do obecnego otoczenia.

Jak wspomniałem wyżej tutaj chodzi o samą inwestycję na tych terenach „łąkowych „, a jakby np.: basen powstał albo hotel to co by skłoniło inwestora do budowy osiedla ?? Bliskość do centrum ,małe osiedle domków jednorodzinnych . Może i archiwum jest mniejsza wartością jak napisałeś bądź żadną ale kto wie czy tam w przyszłości nie powstaną takie budynki. Ja osobiście wolałbym takie cos wybudować na terenie w której to okolica jest w jakimś tam stopniu zabudowana.

Jeżeli dane miasto sie rozwija to wykazuje to przeważnie budżet , powiedz m jedno dlaczego ten budżet Rzeszowa jest większy od budżetu urzędu marszałkowskiego który opiekuje się całym regionem , jak to możliwe ???
Nie rozumiem co masz na myśli ze za czasów pisola budżet był identyczny do liczby mieszkańców. Piszesz tak jakbyś udawał dziwaka, podajesz mi statystyki mało istotne a mnie interesuje to co ja widzę ,za czasów poprzednika nie widziałem żadnych inwestycji i nie pisz bzdur że inwestycje obecne są zasługą kasy z unii bo to swoją drogą.
Oczywiście że przyrost mieszkańców był w większości spowodowany włączeniem sołectw, tylko ważna kwestią jest w tym to że PAN Ferenc ciężki bój stoczył aby je wchłonąć a miedzy czasie ludzie z pisu którzy blokują wszystko rzucali mu kłody pod nogi. Faktycznie miasto dostało kopniaka finansowego za włączenie Słociny czy białej które max milionów „odcięło” od gminy do której należeli, a te bonusy o których piszesz ministerialne to są niczym w porównaniu do tego ile miasto do tej pory kasy włożyło na te przyłączone tereny.
Ten ranking pokazuje że jesteśmy gorsi od większych kilkukrotnie miast prócz Opola. To że w 2001 roku byliśmy na 4 miejscu pewnie dlatego że było małe zadłużenie za co miał z tego przeciętym mieszkaniec?? Szarość !!! i zero inwestycji to ci się podobało.

Czemu zadłużenie Rzeszowa jest takie a nie inne a to dlatego że Pan Ferenc chciał szybko rozwinąć miasto które stało w miejscu. Ciężko jest zmienić wszystko kiedy to poprzednicy nic nie robili bo się na tym nie znali. A inaczej kiedy to poprzednik cos działał i można tylko kontynuować te „dzieło „. W lublinie było to samo ,obecny ich prezydent chciał szybko doprowadzić do rozwoju miasta tylko że zapomniał o jednym jego wzrost budżetu był nie współmierny do kredytów jaki zaciągał .

P.Szlachta nie jest Partyjny ?? Pan Ferenc przybiera barwy danej partii podczas jedynie wyborów bo nie może startować bez partii w związku z czym widać efekty pracy na każdym kroku. Pisza o mieście w gazetach ogólnopolskich ,mówią w TV , są organizowane castingi , a co było za poprzednika ??? NIC
onlyRzeszow
Zaangażowany
Zaangażowany
 
Posty: 166
Na forum od: 03 paź 2015, 10:21

Re: [ul. Warneńczyka] Archiwum Państwowe

Postautor: PzD91 » 25 lis 2015, 11:04

onlyRzeszow pisze:Jak wspomniałem wyżej tutaj chodzi o samą inwestycję na tych terenach „łąkowych „, a jakby np.: basen powstał albo hotel to co by skłoniło inwestora do budowy osiedla ?? Bliskość do centrum ,małe osiedle domków jednorodzinnych . Może i archiwum jest mniejsza wartością jak napisałeś bądź żadną ale kto wie czy tam w przyszłości nie powstaną takie budynki. Ja osobiście wolałbym takie cos wybudować na terenie w której to okolica jest w jakimś tam stopniu zabudowana.


O czym Ty piszesz? Jakie tereny łąkowe? 80-90% terenu te od Lwowskiej do Warnenczyka i na reszcie terenu powstaną w bliższej/dalszej perspektywie kolejne domki jednorodzinne, szeregówki, mniejszy sklep typu stokrotka, deliakatesy centrum czy inna biedronka, może jakąś szkołe można upchnąć, niewiele wiecej. Nie postawisz tam bloku 10 kondygnacyjnego typu MakDOM, zobacz gdzie właśnie oni stawiają bloki. Piszę o sprawach oczywistych. Koniec tematu z mojej strony, bo nie o tym jest ten temat.
Awatar użytkownika
PzD91
Maniak
Maniak
 
Posty: 1590
Na forum od: 16 lut 2015, 22:04
Lokalizacja: Rzeszów

Re: [ul. Warneńczyka] Archiwum Państwowe

Postautor: onlyRzeszow » 25 lis 2015, 14:31

Czepiłeś się jednego zdania i z niego zrobiłeś wielką" aferę". Sama Ul.Warneńczyka jest długa, posiada rozgałęzienia ,wiele jest terenów niezabudowanych ,zapuszczonych , a kto wie czy one nie nabiorą większego rozmachu ,dzięki temu zapoczątkowanej powiedzmy inwestycji. Lepiej jest wg mnie coś wybudować kiedy to obok lub w okolicy znajduje się budynek w tym przypadku państwowy - wcale bym się nie zdziwił gdyby za kilka lat powstało nowe osiedle . Same tereny od tak się nie rozbudują musi być coś zapoczątkowanie jakąś inwestycją. Wg Ciebie zapewne z tego co pisałeś na pewno jak tak się stanie to nie za sprawą tego archiwum ale każdy ma inne zdanie na ten temat a ja to szanuje.
onlyRzeszow
Zaangażowany
Zaangażowany
 
Posty: 166
Na forum od: 03 paź 2015, 10:21

Re: [ul. Warneńczyka] Archiwum Państwowe

Postautor: foreigner » 26 lis 2015, 0:07

Jeżeli dane miasto sie rozwija to wykazuje to przeważnie budżet


No to mam dla Ciebie niewesołe wieści. Budżet na 2016 zaplanowano na 1,024 mld zł.
Budżet tegoroczny wynosił ponad 1,3 mld zł. Ubyło ok. 300 mln, a dodatkowo coraz znaczniejsza część budżetu idzie na obsługe długu o którym było wcześniej. Dług ten będzie dalej mocno rosnąć, bo zaplanowany deficyt wynisi ponad 70 mln. Co do inwestycji to przeznaczono na nie ok. 200 mln mniej niż w tym roku.

Czyli w zasadzie, zgodnie z tym co mówisz (na szczęście nie wiesz za bardzo co mówisz), Rzeszów się właśnie zaczął cofać. Ale z pewnością odpowiesz mi na to jakąś nową bełkotliwą teorią.

http://samorzad.infor.pl/sektor/finanse ... 016-r.html
Ostatnio zmieniony 26 lis 2015, 2:57 przez foreigner, łącznie zmieniany 1 raz
foreigner
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 465
Na forum od: 06 gru 2014, 17:12

PoprzedniaNastępna

Wróć do Inwestycje zrealizowane

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości