Jak pisałam w temacie w ramach innego posta, jeżeli urzędnicy Rzeszowa chcą wiedzieć jak wygląda realizacja przez ościenne miasta jak Krosno , Sanok, Przemyśl dla mieszkańców zimowej rekreacji to warto by się pod wskazane adresy wybrać. Wygląda na to , że w Rzeszowie tylko się gada bezproduktywnie o temacie . Jak i gdzie mieszkańcy Rzeszowa mogą spędzić wolny czas unikając gwaru knajpek czy kanapy przed TV. Sprawa jest naprawdę krytyczna w tym mieście,zarówno latem jak i w zimowych okresach. Opowiada się takie dyrdymały , że jakieś stare parki( które jeszcze ; źli ;komuniści zorganizowali kiedy Rzeszów miał 50 tys ludzi) będą rewitalizować
. Ludzie ,,,czy Wam naprawdę wystarczy to, że macie jakieś M ??na betonowym osiedlu na który łaskawie deweloper posadzi parę krzaków i kilka hipermarketów, które już wrażenia nie robią bo wszędzie jak Polska długa i szeroka są.SKANDALEM JEST TAKIE TRAKTOWANIE BEZDUSZNE PROBLEMU ZAGOSPODAROWANIA PRZYZALEWOWYCH TERENÓW W DZIELNICY DRABINIANKA.!!! Ludzie niekoniecznie nawet poza granicami kraju ale też w naszej rzeczywistości widzą różnicę co oferuje Rzeszów ludziom by mogli fajnie spędzać wolny czas a jak to się ma do innych miast. W temacie powyższym Rzeszów nie łapie się nawet do kategorii miast poniżej 10 tys mieszkańców.A SZKODA...
.