Bardzo dobry projekt. Ale zanim go zrecenzuję przestawię z czym mamy do czynienia.
To nie jest tylko koncepcja. Firma EY przedstawiła założenia i analizy wykonalności tego projektu. To jest poważna firma.
Założenia wybiegają w przyszłość i to jak gospodarka się przekształcała w dobie przełomu technologicznego. Nie jest tylko reakcją na bieżący lokalny stan miasta.
Multi-funkcyjność jest odmieniana przez wszystkie przypadki jeśli chodzi o projektowanie i planowanie inwestycji. I taki ten projekt jest. Bardzo ważne jest aby miejsce, żyło w różnych porach dnia. Stąd inwestycje mieszkalne, akademik, biura. Projektant odszedł tutaj od tzw. "zonowania" który jest cechą wrodzoną urbanistów modernistów czyli osób z minionej epoki. I bardzo dobrze.
Wywalenie samochodów to znak, że eksperci z EY i projektantka wiedzą doskonale, że miasto jest dla ludzi czyli pieszych. Powracamy z dystopijnej wizji modernistycznego miasta przeznaczonego dla "nowego człowieka" poruszającym się tylko samochodem, w miejsce gdzie miasto ma ludzki i sam człowiek nie jest w nim intruzem.
Teren Hali Targowej:
O to chodziło! Odnowiona Hala, ucywilizowane targowisko. Pewnie później dojdzie więcej detali. Ogólny motyw materiału drewna daje efekt wow.
Co do Akademika to mam wątpliwości czy to nie powinny być po prostu mieszkania. Przynajmniej z projektu nie pełni funkcji socjalnych, brak terenów wspólnych, wypoczynkowych itd. Na razie jest to po prostu bloczek w innej szacie. Na pewno będzie to i tak inaczej wyglądało bo te głębokie loggie się nie uchowają. Zostanie to na bank urealnione.
Jutrzenka:
Już od dawna postulowałem, że jest to miejsce wyeksponowane i należy tutaj zlokalizwoać również funkcję kulturalną. Tutaj spełniono moje zachcianki i poszli o krok dalej dodając kolejne funkcje. Nad ekologicznością nie będę się tutaj rozwodził bo mnie to mało interesuje. Jest to w trendach i obecnych kierunkach projektowania. Drewniana elewacja to miodzio. Nocą taki iluminowany obiekt spowoduje efekt opadającej szczęki.
Przemycone treści feministyczne są tak umiejętnie podpięte z postacią Piłsudskiego, że nikt nie może ich wytknąć. A i przy okazji ludzie sobie przypomną, że Piłsudski na przystanku niepodległość wysiadł z "socjalistycznego" pociągu. Poza tym to nic tam nie ma feministycznego więcej więc "prawaki" mogą być spokojne
.
Projekt moim zdaniem, za dobry dla Rzeszowa. Za bardzo na czasie, za bardzo z polotem a przy tym bez wodotrysków. Mógłby powstać w Szwecji, Danii. My nie jesteśmy jeszcze na to gotowi mentalnie i intelektualnie. A tak twierdzę bo widzę pierwsze głosy krytyki z pytaniem "Gdzie są parkingi!?". Ciągle tkwimy w poprzedniej epoce. Nigdy z niej nie próbowaliśmy wyjść.
I co najśmieszniejsze obecny włodarz któremu projekt tak bardzo się podoba również jest człowiekiem z poprzedniej epoki i w ogóle nie rozumie na czym polega ten projekt.
Fijołek próbując przeforsować wiadukt na Kwiatkowskiego i Hoffmanowej to jest całkowitym zaprzeczeniem ideii miasta dla pieszych. KF jest nakierowany na rozwój infrastruktury samochodowej a co za tym idzie zwiększenie ruchu samochodowego a podoba mu się projekt który ma ten ruch
ograniczyć promując pieszych. KF ma schizofrenię albo jest po prostu intelektualnie niezdolny do zrozumienia tego absurdu. Czyli i tak nie wie co robi.
Dlatego uważam, że projekt poleci do szuflady bo nie wierzę, że KF wie co robi a po drugie jak zlecą się krytykanci i uświadomią ludziom, że nie zaparkują tam swojego passata TDI to przy prezydencie nieudaczniku, temu projektowi ukręci się łep.
Nam potrzebna jest wizja miasta i jego funkcjonowania począwszy od zadania sobie pytania jak ma w nim się poruszać i żyć człowiek. Bo jak na razie to widzę, że chcemy powielać błędy krajów zachodu gdy one same już patrzą w innym kierunku.
P.S. A i zapomniałem o obecnych handlarzach na jutrzence! Mam nadzieję, że pozostaną na tyle naiwni aby uwierzyć, że przeniosą się do tego wspaniałego budynku bezkosztowo i ochoczo sprzedadzą działeczki miastu
. A potem miasto ich spuści w kiblu gdy już będzie po fakcie
.